Sylveco Ujędrniające mydło naturalne 

Świetnie nadaje się do pielęgnacji całego ciała, łącznie z twarzą i strefami intymnymi. Skutecznie oczyszcza cerę, dokładnie usuwa makijaż, myje i odświeża skórę na wysokim poziomie. Stwierdzenie, że nawilża i odżywia byłoby może lekką przesadą, ale naprawdę minimalną. Skóra jest po zastosowaniu mydła miękka, gładka, elastyczna, lekko i przyjemnie napięta, w naprawdę dobrej kondycji. Z używaniem kostki nie wiążę się żadne ściągnięcie ani podrażnienie. O wysuszaniu mowy nie ma! Odkąd używam tego mydła skóra ciała i twarzy są w dobrym stanie i wyglądają zdrowo. Jest delikatne dla stref intymnych i jednocześnie skutecznie je odświeża na cały dzień.

Miałam wszystkie rodzaje mydełek Sylveco, jednak to ujędrniające polubiłam chyba najbardziej, chociaż ciężko tu mówić o jakimś uwielbieniu. Mydło jest przeciętnej jakości, ponieważ ma tendencję do wysuszania skóry bardziej od innych mydeł naturalnych w podobnej cenie, w działaniu bliżej mu do zwykłych kostek za 2 zł, jednak faktycznie dawało uczucie jędrniejszej skóry, po użyciu skóra była tak jakby zwarta i solidnie oczyszczona. Mydło jest raczej twardsze i dobrze się pieni, minusem jest zapach, moim zdaniem jest bardzo brzydki, nie wiem z czego to wynika, ale nie jest nawet neutralny, czuć zjełczałym tłuszczem i dotyczy to wszystkich rodzajów mydeł tej marki. Jakość trochę kuleje. Więcej na pewno nie wrócę do tych mydeł, są na rynku lepsze, o wiele lepsze. Temu przyznaję 4*, ponieważ jak już wspominałam, wydało mi się najfajniesze z całej oferty Sylveco, pomijając węglowe, którego nie wliczam, ponieważ to zupełnie inna para kaloszy, jednak prawdę mówiąc zasługuje na trójeczkę.

Lubię mydła z Sylveco, to pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie ale dobrze myje i oczyszcza. Nie podrażnia skóry, nie wysusza, skład jest dobry, efektu ujędrnienia nie widzę ale też go nie oczekuję od mydła. Bardzo przyjemne, naturalne i niedrogie mydło, polecam.

Mydełka marki Sylveco są dla mnie kompletną nowością. Bardzo dobrze znam ofertę marki w zakresie pielęgnacji twarzy, ale od pewnego czasu sięgam też po produkty do pielęgnacji ciała. Naczytałam się tyle o wspaniałych właściwościach naturalnych mydeł że postanowiłam sobie jakieś sprawić. Na pewno będę sięgać o mydełka od Sylveco: mają dobre składy i przyjazną cenę, są również dostępne w prawie każdej drogerii, aptece czy sklepie eko. Najbardziej ciekawiło mnie mydło ujędrniające. Stosuję je tylko do ciała, bo do twarzy raczej bym się nie odważyła z powodu bogatego składu i mnóstwa olejów, które moja cera mieszana nie do końca toleruje. Niemniej jednak jako kosmetyk do pielęgnacji ciała sprawdza się idealnie. OPAKOWANIE Standardowy kartonik z piękną, delikatną i elegancką szatą graficzną to cecha charakterystyczna tej marki. Podoba mi się delikatność grafiki oraz świetnie dobrana kolorystyka. Na opakowaniu znajdziemy wszystkie informacje na temat kosmetyku. Już samo opakowanie przyciąga wzrok na sklepowej półce i nie pozwala przejść obojętnie obok tego produktu. Każda ścianka jest dokładnie opisana, łatwo znaleźć interesujące nas informacje. Całość jest schludna, estetyczna i piękna. MYDEŁKO Mydełko to prostokątna kostka o wyrazistej, czerwonej barwie z lekko wpadającym w pomarańcz odcieniem. Kolor jest naprawdę ciekawy i to chyba pierwszy kosmetyk w mojej łazience o takiej barwie. Kostka mimo że jest sporej wielkości to idealnie mieści się w dłoni. Jej profilowanie jest dobre, bo nie wyślizguje się podczas mycia. Mydełko jest twarde, nie rozmięka się w mydelniczce i służy nam do samego końca nie tracąc właściwości. Mydełko ma piękny, ziołowy zapach, który jest przyjemny dla nosa i umila jego stosowanie. Mydełko świetnie oczyszcza, dobrze się pieni i nie wysusza skóry ciała. Mam wrażenie, że po jego użyciu skóra jest mega gładka i nawilżona, co jak na mydło nie jest częste. Tutaj jednak mnie to nie dziwi, bo ta kostka zawiera mnóstwo olei i maseł, które odżywiają i pielęgnują skórę podczas mycia. Co daje nam ten produkt - doskonałe oczyszczenie bez wysuszenia, złagodzenie uczucia ściągnięcia (mi towarzyszy ono głównie w okresie jesiennym), poprawę kolorytu cery i zmniejszenie częstotliwości powstawania niedoskonałości. Odkąd stosuję to mydełko niedoskonałości na plecach do których mam niestety skłonność s a o wiele mniejsze i pojawiają się rzadziej. Co do ujędrnienia (przyznam, że na nim też mi zależało), to w newralgicznych strefach stosowane razem z serum antycellultiowo-ujędrniajacym sprawdza się nieźle, choć samo nie wiem jak dawałoby radę. Jako elemnet stałej pielęgnacji antycellulitowej obejmującej dietę, ćwiczenia, serum antycellulitowe jest dobrym uzupełnieniem. Skład jest bardzo dobry, mamy tutaj mnóstwo ekstraktów roślinnych, maseł i olei, które pielęgnują i nawilżają skórę, nie ma tu zbędnej chemii oprócz barwników nadających kolor. Można je kupić dosłownie wszędzie za niewielką cenę, z czystym sumieniem mogę je polecić. Na pewno będę do niego wracać. PLUSY + piękny zapach + śliczne opakowanie + dobry skład + brak wysuszenia + wiele zastosowań + cena + wydajność MINUSY - samo raczej widocznie nie ujędrnia