Chusteczki kupiłam w trasie nagle przypominając sobie, że nie spakowałam płynu do demakijażu a czymś przecież muszę zmyć oczy przed oczyszczeniem twarzy żelem. Wybór padł na chusteczki Cleanic i kierowałam się magicznym słowem ,,łagodzenie", ponieważ z moimi wrażliwymi oczami naprawdę muszę zwracać uwagę na to co wybieram.
Cena była bardzo przyjemna, bo za 10 sztuk chusteczek zapłaciłam niecałe 4zł. Ilość idealnie mi odpowiadała, bo na wyjazdy lubię wyposażać się w miniaturki, zawsze to trochę lżejszy bagaż. Opakowanie jest foliowe, zamykane na naklejkę, która na początku była ok, ale już po kilku dniach klej się na tyle wyrobił, że nie bardzo chciał się domykać. Trzeba je więc zużyć jak najszybciej po otwarciu.
Jeśli chodzi o same chusteczki to są nieźle nasączone. Nie na tyle, aby płyn micelarny z nich spływał, ale nie są też suche. Mi przede wszystkim zależało na tym, aby nie podrażniały moich oczu, bo te potrafią być bardzo wrażliwe i łatwo się podrażniać - tym bardziej pod wpływem pocierania skóry chusteczką. Starałam się więc robić to tak jak z wacikami i zwykłym płynem, czyli przytrzymywałam chusteczkę przez chwilę na oczach, po czym delikatnym ruchem usuwałam kolorówkę ruchem do dołu. Oczywiście, to nie jest do końca tak, że nie odczuwałam tego, że pocieram skórę, bo odczuwałam, ale ku mojemu zaskoczeniu po kilku chwilach to ustępowało. Bez zaczerwienienia, bez ściągnięcia skóry, nie potrzebowałam też niczego kojącego, bo chusteczki najzwyczajniej nie zrobiły mi krzywdy. Makijaż zmył się bez kłopotu, nawet mascara zeszła zaskakująco sprawnie. Nie wiem tylko czy poradziłyby sobie z wodoodpornym makijażem oczu, bo ostatnio takiego nie noszę.
Jedyne tylko co mi się w nich nie podoba to zapach. Jest to lekko kwaskowaty zapach płynu micelarnego a ja jestem jednak zwolenniczką tych kremowych, jak np chusteczki marki Nivea. Niemniej, chusteczki Cleanic to wygodna forma oczyszczania podczas wyjazdu czy na basen. W pewnym stopniu zastępują mi płyn i wacik (co pewnie chętniej bym wybrała), ale po sprawdzeniu stwierdzam, że są ok:) Oczyszczają, odświeżają, nie wysuszają skóry i są tanie. U mnie się sprawdziły, polecam wypróbować :)
Zalety:
- chusteczki są odpowiednio nasączone płynem micelarnym
- dobrze oczyszczają skórę, nawet z mascary
- przy delikatnym pocieraniu nie odczuwam podrażnienia czy pieczenia
- nie wysuszają skóry
- odświeżają
- ilość chusteczek w opakowaniu jest odpowiednia na wyjazd
- są tanie, kosztują ok 4zł
Wady:
- nie podoba mi się zapach, wolę zdecydowanie te kremowe niż kwaśne zapachy płynów micelarnych
- klej z opakowania dość szybko słabnie, więc równie szybko trzeba je zużyć lub czymś podklejać
- raczej nie sprawiają, że skóra jest bardziej odporna na podrażnienia
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie