Poprawny marketowy żel.
Żele pod prysznic z marketu, gościły w mojej łazience wiele, wiele lat temu dość regularnie. Najczęściej na skutek przyniesienia przez domowników – przy okazji spożywczych zakupów. Miały stosunkowo niską cenę, były ogólnodostępne. Zdecydowanie bardziej wolę delikatniejsze, naturalne formuły, a te mniej naturalne – jak już wybieram to ze względu na ciekawy zapach.
Każde eselesowce stosuję okazjonalnie, najczęściej jest to podyktowane konkretnym zapachem lub ciekawością na temat nowego produktu. Nigdy nie goszczą w mojej pielęgnacji na stałe, ponieważ zbyt mocno drażnią moją skórę. Jest ona wrażliwa z tendencją do wysuszania.
OPAKOWANIE I WNĘTRZE
Żel umieszczono w dużej 700 ml białej butli zakończonej sprawnie działającą pompką. Takie rozwiązanie jest bardzo przyjemne i ułatwia aplikację. Pompka się nie zacina, pomaga w odpowiednim dozowaniu produktu. Jedno naciśnięcie zaciąga wystarczającą ilość. Czasami, żel bywał przeze mnie wykorzystywany jak mydło na rąk, wtedy mniej/delikatniej naciskałam pompkę :)
Jeśli mnie pamięć nie myli, to na półkach mijałam jedynie dwa „zapachy” o takich gabarytach. Znacznie więcej wariacji można dostać w mniejszych opakowaniach. Zapach jest wyczuwalny ale nie nadzwyczajnie trwały. Sztucznie słodki z dodatkiem aromatu kwiatowego. Nie odrzuca, ani jakoś specjalnie nie zachęca. Po prostu jakoś tam sobie pachnie. Po kąpieli, na skórze przez chwilę jest wyczuwalny. U mnie krótko, ze względu na przykrycie go innymi aromatami z balsamów do ciała. Po umyciu tym żelem , nie przetrwałabym bez nałożenia czegokolwiek pielęgnującego na ciało.
Zgodnie z informacją na opakowaniu, konsystencja ma być kremowa. Dane mi było testować wiele podobnych produktów. W porównaniu do innych, dostępnych w tym samym markecie np. oceania, to faktycznie różnica jest ogromna. Porównując te dwa do siebie, wtedy pasuje do niego określenie „kremowy”. Natomiast w odniesieniu do np. kremowej nivea, dove czy palmolive, to już tak dobrze nie wypada. Żel Be Beauty ma bardziej zwartą, gęstą i kremową teksturę niż żel oceania, ale do gęstego kremu to mu całkiem daleko :) Przyjemnie się aplikuje, nie ucieka z gąbki. Jest wydajny i daje mocną pianę. Jak na SLS – owce przystało – oczyszcza inwazyjnie.
DZIAŁANIE I SKŁAD
Oczywiście na etykiecie znajdziemy zachęcające hasła: „z olejkiem arganowym”, „vegan friendly”, „microplastic free”. To wszystko narzuca pozytywne skojarzenia. Cenny olejek arganowy faktycznie jest całkiem wysoko, ale i tak po kąpieli potrzebuję silnego nawilżenia. Bezpośrednio po umyciu nie mam nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia skóry. Znam jednak siebie i wiem, że naturalna bariera została naruszona. Gdybym w pośpiechu zapomniała o pielęgnacji nawilżającej, w przyszłości mogłoby to się skończyć dla mnie podrażnieniami.
Klasycznie substancją pianotwórczą jest SLES, kokamidopropylobetaina /Cocamidopropyl Betaine – też pieni ale i stabilizuje pianę, gliceryna, emulgatory, sól i olejek arganowy. Dalej są: substancje poprawiające konsystencję, emolienty, zagęszczacze, konserwanty i zapachy. W ogólnym rozrachunku, jak na tak niskobudżetowy produkt, nie jest najgorzej. Obietnice producenta są spełnione.
PODSUMOWANIE
Ten żel jest poprawny. Stosunek ceny do jakości jest zachowany. Myje i ma zapach. Przy jego pomocy prysznic nie jest dla mnie czymś wyjątkowym. Ani mnie nie odpręża podczas wieczornej kąpieli, ani nie pobudza przy porannej. Po prostu myje, jest stosunkowo gęsty, nawet wydajny, klasycznie się pieni. Dla mojej skóry, do stosowania na co dzień, jest zbyt inwazyjny, na dłuższą metę – wysuszający. Tak jak wspomniałam na wstępie, sama nie kupię i raczej stosować nie będę.
Mocno pieniące żele, mogę kupić jedynie w formie eksperymentu lub dla ulubionego zapachu, a i tak stosowane będą przeze mnie okazjonalnie. W tym przypadku testy uważam za zakończone, a aromat mnie nie przekonał :)
Zalety:
- wydajny,
- przyjemna konsystencja,
- dobrze oczyszcza,
- bezpośrednio po umyciu brak uczucia ściągnięcia.
Wady:
- długotrwałe stosowanie może przesuszać i podrażniać wrażliwą skórę.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie