Paris Hilton Rose Rush EDP 

Absolutnie tego nie chcę, jedynie mogłabym odziedziczyć sporą ilość hoteli jak Paris Hilton :D. Perfumy obok ser do twarzy i peelingów do ciała,to moi kosmetyczni faworyci,czasem obok niektórych zapachów potrafię być obojętna,inne zapadają mi w pamięć a inne nie potrafią dać o sobie zapomnieć jak chociażby Novellista Rouge Prive. Na mojej toaletce królują i brylują zapachy z różnych zakątków świata ;) czyli hipermarket, Douglas, Sephora, drogerie internetowe i stacjonarne oraz zawsze staram się zaopatrzyć w jakiś zapach na wyjeździe urlopowym. Moje ulubione to: *Euphoria CK klasyczna *Dior Addict *Follow the Beauty,Joanna Krupa *Lancome-Tresor La Nuit,La Vie Est Belle,Idole Aura *Versace-Noir *Valentino-Valentina *C.Herrera-Good Girl, *Roberto Cavalli edp,Paradiso edp. *Dior-Joy edp, Poison Girl *Armani-Code,My Way,Mania,She,Because It's You *Givenchy-L'Interdit edp, *Ysl-Black Opium *DKNY-Be Tempted Paris Hilton miałam okazję testować w oryginalnym opakowaniu w czasie kilku miesięcy, moje pierwsze spotkanie z Paris i czuję…babciny ogród z malwami,różnymi rodzajami róż ale najbardziej wybija się taka dzika róża z której robi się marmoladę z płatków,do tego piwonie które próbują się przez te naręcze róż przebić a one na to nie pozwalają, Gdy zamykam oczy widzę ..drewnianą chatkę niczym z Bieszczad lub Podlasia :D ,drewniany płot,wiszące garnki na płocie i wszędzie róże ale takie dzikie,zaniedbane,”żyjące” w naturalnym środowisku gdzie nikt o nie nie dba,nie przycina,nie pielęgnuje- no jednak to ma się nijak do wizerunku celebrytki ;). Mnie nie urzekły, na skórze o dziwo trzymają się aż …6 godzin i to zazwyczaj w te chłodniejsze i bardziej deszczowe dni,a w upalne i letnie ich trwałość jest mniejsza i bardzo ale to bardzo różna. Co do flakonu,jest ciekawy i inny niż “zwykłe i proste” kwadraty,okręgi i prostokąty ;),zwraca na siebie uwagę jak chociażby słynny bucik od Herrery, mi podobają się takie “dziwaczne” flakony bo mam ochotę po nie sięgnąć i sprawdzić co kryje się w środku. W pracy Paris nie została pochlebnie przyjęta i stwierdzono że ..dodają mi lat, ale o gustach, upodobaniach, stylach i preferencjach się nie dyskutuje :D, dlatego zazwyczaj używam ich ..kiedy nie ma mnie w pracy :).

Rose Rush to zapach, którego zapragnęłam od pierwszego wejrzenia, gdy tylko pojawił się na półkach. Testy też pokazały, że bardzo się lubimy, więc szybciutko przeszłam do poszukiwań dobrych okazji w internecie. I trafiłam - całe 100 ml za kilkadziesiąt zł w ulubionej perfumerii internetowej. Wszystko fajnie, tylko im dłużej je miałam, tym mniej się nimi rajcowałam. To flakon, który zuzywalam dosłownie przez kilka lat, chyba absolutny rekordzista w moim przypadku. Zacznę od opakowania - jak jedna z Wizażanek słusznie zauważyła, całe mnóstwo pudełek, kartoników, folii, niepotrzebne to. Flakonik to jak dla mnie majstersztyk :D Ja wiem, że dla wielu pewnie tandeta i kicz, ale mnie tym ujął. Kobiecy kształt, wygląda jak dopasowana sukienka rybka z gorsetem. Do tego nakrapiana drobnym brokatem - mnie cieszy :D Zapach to mój ulubiony typ na wiosnę - uwielbiam wtedy przerzucać się na lekkie, kwiatowe kompozycje. I tak jest tym razem - cudowny bukiet róż i piwonii. Jest różowo, upajająco, dziewczęco. Zapach ten kojarzy mi się miło z letnimi wypadami na dyskotekę, sukienka, make up, szpilki i chmurka tego zapachu - rozmarzylam się i stęskniłam za koleżankami na samą myśl ;) Niestety, podobnie jak inna Wizażanka wspominała - trochę szkoda, że te piękne kwiaty tak szybko się ulatniają i zapach staje się bardziej piżmowy i do głowy dochodzi baza. Dość trwałe, kobiece, ładnie zapakowane - dla mnie świetny wybór na wiosnę, choć z czasem bardzo mi spowszedniały.

Ten zapach akurat jest nie dla mnie, miałam różowe i złote i ten drugi zdecydowanie ładniejszy. Te różowe kwiatowe perfumy dla mnie za słodkie. Plus daję za ładną i poręczną buteleczkę i to że perfumy są dość trwałe.

Nie mogę się zdecydować czy wolę róże czy piwonie. Tak czy inaczej, maj i czerwiec to dla mnie niebo, a perfumy, które połączyły pięknie te zapachy - że nie wiem sama, czy to jeszcze róża majowa, czy może już piwonia - to bilet do raju. Niestety, marzenia się nie spełniają tak często jak byśmy sobie tego życzyli i tak jak z kwiatów szybko opadają płatki, tak spadają one również z zapachu na skórze. Bardzo szybko, w ciągu maksymalnie pół godziny, na skórze zostaje tylko piżmo, ambra i drewno cedrowe, a po kilku godzinach lekki zapaszek mydełka. Podobno są też jakieś nuty owocowe, ja ich kompletnie nie wyczuwam. W zasadzie tylko butelka udała się w pełni, faktycznie nietypowa i może się podobać lub nie, ale na pewno jest dopracowana i niebanalna. I na pewno płacimy za pudełka, jest tego całe mnóstwo. Dla zbieraczy butelek.

Nigdy nie przypuszczałbym, że przystanę przy polce z zapachem Paris Hilton, w dodatku w brokatowe różowym flakoniku, a jednak. To chyba wszystko dzięki tej piwonia, ona skusiła mnie do zakupu . Pierwsze psikniecie to dość mocna róża, do której dosłownie po kilku sekundach dochodzi piwonia.. i ten moment jest najładniejszy. Taki kobiecy. Niestety chwilę później wkracza liczi z potężną dawka bursztynu i zapach staje się ciężki, ale w taki mdlacy, migrenogenny sposób .Nic nie zostaje z delikatnych kwiatów. Czuję się przytłoczona , "oszukana" bo z delikatnej kobietki staje się umęczona kobieta po 50tce z tanim pachnidłem.. właśnie tak. Zapach taki "po ziemniaki do sklepu". Szkoda bo zapowiadało się cudnie, uległam chwili. Buteleczka kwestia gustu, na pewno nie w moim typie, ale wierzę, że może się podobać.

Perfumy dostałam w prezencie od mojej siostry. Od pierwszego wejrzenia zakochałam się we flakoniku - oto wspaniała brokatowa suknia w różowym - super-kobiecym - kolorze. Buteleczka wygląda pięknie na półce z perfumami. Przejdę jednak do zapachu - to bardzo kobieca, kwiatowa kompozycja, która pieści zmysł powonienia. Wyczuwalne akordy róży, ale niebanalne, wyjątkowe i przyjemne. Ma bardzo długą trwałość i świetnie sprawdza się na codzień. Popsikane tym zapachem ubrania pachną nawet kilka dni. To kompozycja idealna na dzień, wnosi świeżość wiosenną i uśmiech. Podoba mi się bardzo i serdecznie polecam. Wydajny i trwały produkt.