Organic Life Balsam myjący do ciała `Wanilia` 

Waniliową wersję udało mi się kupić w potężnej promocji, prawie o połowę taniej - wyszło 15 zł. Lubię te balsamy, bo zupełnie nie wysuszają mi skóry. Ten też - nie musiałam codziennie po kąpieli się nawilżać. Nic mnie również nie podrażniło. Utrzymałam skórę w dobrym stanie. Balsam nie różnił się niczym specjalnym od dwóch poprzednich wersji, które miałam przyjemność używać. Miał średnio gęstą konsystencję o perłowym kolorze. Dobrze się pienił na siatkowej myjce. Przełożyłam pompkę z innego kosmetyku, więc do użycia wystarczało mi najczęściej 5 dawek. Skutecznie mył, piana łatwo się spłukiwała. Pod światło było widać, ile żelu zostało w butelce. A teraz kwestia zapachu. Raczej nie podoba mi się zapach wanilii w kosmetykach, czy nawet w perfumach, ale kilka razy trafiłam na bardzo fajną jej odsłonę. Tutaj też miałam nadzieję na podobną sytuację, ale się rozczarowałam. Balsam pachniał dla mnie lodami waniliowymi, których szczerze nie znoszę (choć pierwsze wrażenie to lody z ajerkoniakiem), albo odświeżaczem do samochodu. Kupiłam go latem i nie byłam w stanie go wtedy używać - dosłownie mdliło mnie pod prysznicem od tego aromatu. Na szczęście jesienią było lepiej i już bez problemów zużyłam całą butelkę w około 4 tygodnie. Pomimo wszystkich zalet balsamu, tej wersji na pewno nie kupię ponownie - tylko i wyłącznie ze względu na zapach. Nie zostałam fanką tej wanilii.

Dobry kosmetyk myjący, choć trochę drogawy jak na żel pod prysznic o stosunkowo przeciętnej pojemności. Dzięki swojej "balsamowej" konsystencji jest jednak dość wydajny (ja buteleczkę zużywam przez około dwa miesiące). Ma krótki, całkiem przyjazny skład - nie zawiera SLS/SLES, tylko łagodniejsze detergenty, ma ekstrakt z wanilii, który odpowiedzialny jest za przyjemny zapach. Kojarzycie wycofane już chyba Vanillie Noire z Yves Rocher? Tutaj aromat jest bardzo podobny, słodka wanilia z takim mroczniejszym, lekko dymnym twistem. Ze względu na brak zawartości mydła nie pieni się jakoś rewelacyjnie (nie polecam też traktować go jako płynu do kąpieli - nie wytworzy piany!), natomiast pozostawia uczucie czystości. Nie wysusza skóry ani nie podrażnia jej. Z drugiej strony, dość słaba dostępność jak i wysoka cena (ok. 25 zł) sprawiają, że ciężko myśleć o tym żelu jako o codziennym zakupie. Ja dwa razy dostałam go w prezencie i jestem z niego zadowolona, ale nie wiem, czy sama będę go specjalnie kupować.