Nivea Dry Comfort, Antyperspirant roll-on (nowa wersja) 

Dorwałam na promocji, ponieważ moich ukochanych antyperspirantów od Garnier akurat nie było, a potrzebowałam "na już" jakiegoś antyperspirantu. Przyznam, że myślałam że będzie gorzej, pierwszy raz sięgnęłam po antyperspirant od Nivea. Pozytywnie się zaskoczyłam! Chociaż moim numerem 1 jest od Garnier, to tutaj także będzie Nivea moim ulubieńcem (zdecydowanie ta wersja, bodajże nowa, nie 48h a już 72h) Przyjemny, typowo delikatny zapach, skuteczna ochrona.

Lubię sięgać po kulki z Nivea, ale właśnie tą recenzowaną ,,Dry Comfort" miałam pierwszy raz. Nawet jako tako się sprawdzała, zużyłam właśnie do końca opakowanie, ale muszę przyznać, ze inne tego typu dezodoranty Nivea były jakoś bardziej skuteczne. Zapach delikatny, kremowy, według mnie mógłby być nawet bardziej intensywny, no ale spoko. Konsystencja kremowa, po aplikacji trzeba zaczekać dobre kilka minut aż produkt się wchłonie. Działanie antyperspiracyjne jest dobre, ale nie najlepsze. Pod koniec dnia czasem czułam się nie do końca świeżo, więc o tej 72h ochronie bym radziła zapomnieć. Na czas pobytu w pracy antyperspirant użyty przed wyjściem radził sobie dobrze, pod pachami czyłam tylko ten kremowy przyjemny zapach, ale po powrocie , zazwyczaj po 10-12 h musiałam aplikację powtórzyć, żeby czuć sie komfortowo. Sama kulka jest przyjemna w użyciu , nie zacina się, chodzi gładko, nie wylewa też nadmiernej ilości żelu. Produkt nie podrażnia wrażliwej skóry pod pachami, jet delikatny za co ma u mnie plusa. Czy kupiłabym ponownie? Może na jakiejś promocji się skuszę, ale sama nie wiem... Mimo że produkt jest dobrze dostępny to ja będę polować raczej na inne kulki Nivea.

PORÓWNANIE Z INNYMI KULKAMI NIVEA Antyperspirant Dry Comfort to typowy średniak. Pewnie jeszcze kiedyś go kupię, ale ma parę wad i nie dorównuje moim ulubionym kulkom Nivea, czyli: - Protect & Care (w granatowym opakowaniu, pachnie kremem Nivea, najszybciej się wchłania i najdłużej chroni przed potem), - Fresh Energy (w błękitnym opakowaniu, pachnie świeżo-wiosennie, u mnie jest na drugim miejscu jeśli chodzi o prędkość wchłaniania i skuteczność), - Fresh Natural (w przeźroczystym opakowaniu, pachnie morsko, nie jest aż tak dobra jak pozostałe, ale pachnie obłędnie). ZAPACH Kulka Dry Comfort pachnie jak słaby, rozwodniony krem Nivea. To taka "biedniejsza", delikatniejsza wersja zapachu kulki Nivea Protect & Care. KONSYSTENCJA, KOLOR Antyperspirant Dry Comfort jest kremowy, biały, półprzeźroczysty. Ale w porównaniu do kulki Nivea Protect & Care jest ciut rzadszy i bardziej brejowaty. BARDZO WOLNO SIĘ WCHŁANIA I tu jest pies pogrzebany. Od momentu nałożenia tego antyperspirantu pod pachy do jego całkowitego wchłonięcia (wyschnięcia) mija 5-10 minut, a czasem nawet więcej (!!!). Strasznie mnie wkurza, że po nałożeniu go na skórę muszę dosłownie chodzić po mieszkaniu nago, z rękoma uniesionymi w górze, bo kiedy próbuję wykonać w tym czasie jakiekolwiek inne czynności i na chwilę opuszczę ręce, antyperspirant przestaje się wchłaniać i tylko się rozmazuje pod pachami. Co więcej, często po 10-15 minutach od jego nałożenia nadal czuję pod pachami wilgoć, ale ponieważ tracę cierpliwość i na przykład muszę wyjść z domu, zakładałam ubranie na mokrą skórę i reszta antyperspirantu wchłania się w moją bluzkę. Dodam, że wachlowanie się pod pachami pomaga, dzięki temu antyperspirant szybciej wysycha. Ale na litość boską, jego nazwa to dosłownie "Dry Comfort", a nie "Wet Discomfort". Nie powinno tak być, że musimy się wachlować pod pachami, żeby kosmetyk się wchłonął. DZIAŁANIE Kulka średnio chroni przed potem. Wystarcza na ośmiogodzinny dzień pracy, ale nie zapewnia idealnego komfortu na cały dzień. Jeżeli użyję jej około godziny 7:00 rano, to w ciągu dnia czuję, że pojawia mi się wilgoć pod pachami, a pod wieczór wyczuwam odrobinę niekomfortowy zapach. Ogólnie nie jest to najgorsza kulka pod pachy od Nivea jaką miałam, ale nie jest też najlepsza. To typowy średniak. Dodam, że na mojej wersji tego antyperspirantu jest napis "72h", ale nie wyobrażam sobie chodzić w nim choćby dwa dni pod rząd. Brzydki zapach byłby gwarantowany. BRAK PODRAŻNIEŃ Po zastosowaniu tego antyperspirantu skóra nie piecze, nie jest zaczerwieniona ani podrażniona. Wyłącznie kiedy nakładałam go dosłownie kilka sekund po depilacji, leciutko piekła mnie skóra. Ale potem to dość szybko mijało. OPAKOWANIE Nie jestem fanką tego opakowania. Szklana buteleczka, kulka i zakrętka są solidne i niezawodne jak we wszystkich kulkach pod pachy z Nivea. Ale etykieta mi się nie podoba. Jest brzydka, zwyczajna, nie zachęca do używania kosmetyku. CENA, WYDAJNOŚĆ Zużyłam opakowanie tego produktu (50 ml) w mniej niż miesiąc. Za cenę wynoszącą ok. 10 zł na promocji taka wydajność jest akceptowalna, ale nigdy nie kupiłabym tej kulki w regularnej cenie (obecnie ok. 15-20 zł). W ogóle zastanawiam się, czy kiedyś jeszcze ją kupię, bo moim zdaniem to dość słaby produkt. Bez problemu znajdziemy w sklepach produkty pod pachy z innych firm o podobnym działaniu za mniej niż 10 zł, które ładniej wyglądają i pachną. PODSUMOWANIE Nie jest źle, ale chyba nie do końca polecam. Nivea produkuje kilka o niebo lepszych produktów pod pachy.

Antyperspirant Nivea Dry Comfort kupiłam zachęcona opiniami na wizaz.pl. i... jestem zachwycona. Szklane opakowanie zawiera 50 ml płynnego specyfiku o kremowym (typowym dla kosmetyków Nivea) zapachu. Kulka dozuje odpowiednią ilość kosmetyku co wpływa na jego wydajność. Antyperspirant stosunkowo szybko zasycha i nie zostawia na skórze żadnego śladu. Nie podrażnia i nie wysusza skóry a do tego świetnie działa. Sprawdził się w bardzo gorące dni. W połączeniu z dużą aktywnością nie zapobiegł całkowicie poceniu, ale nie dopuścił do powstania nieprzyjemnego zapachu. Nie zauważyłam żeby brudził ubrania.

Użyłam już pół opodatkowania i naprawdę muszę powiedzieć, że nivea zdaje egzamin. Antyperspirant zdecydowanie ogranicza pocenie i zapobiega nieprzyjemnemu zapachu. Jestem osobą aktywną fizycznie, często trenuję i ten antyperspirant to mój must have w torbie treningowej. Zapach bardzo delikatny, po aplikacji nie zostawia białych śladów na skórze, nie odbarwia ubrań, polecam

Antyperspirant w kulce o delikatnym zapachu. Trzeba chwilę odczekać po aplikacji aby produkt się wchłoną. Jest skuteczny nawet w bardzo upalne dni. Nie zostawia śladów na ubraniach. Małe poręczne opakowanie, kulka pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości produktu nigdy mi się nie zacięła.

Nie jestem zadowolona z tego kosmetyku. Niestety nie dawał mi on skutecznej ochrony przed nieprzyjemnym zapachem, jest za słaby jak na moje potrzeby. Pod koniec dnia czułam się nieświeżo, a nie musiał to być jakoś wyjątkowo aktywny dzień. Pachnie typowo kosmetycznie, kremowo - zapach typowy dla Nivea. Jest całkiem wydajny i tani, ale niestety nie polecam go i na pewno nie kupię ponownie.

Fajny produkt, zapach mógłby być fajniejszy, ale też jest ok. Denerwuje mnie tylko, że kulka czasami się zacina więc tak naprawdę, żeby produkt nałożył się na skórę musimy najpierw spróbować ją rozruszać palcem. Nie powiedziałabym też, że jest to 48h protection, ale w miarę daje radę ;) Ogólnie to u mnie jest na takim środkowym miejscu, ani nie jest super genialny, ani beznadziejny. Na plus to, że jest wydajny i mam go już naprawdę bardzo długo, a jeszcze jest go dosyć sporo, ale mam już ochotę go skończyć i spróbować czegoś innego

Kulki z nivea gościły u mnie częściej naście lat temu. Nie jestem wierna konkretnym markom, ani rodzajom antyperspirantów, ale jednak forma rollonu najczęściej mi towarzyszy, uważam ją za dosyć bezproblemową. Zaobserwowałam już jakiś czas temu, że moje ciało szybko przyzwyczaja się i kiedy kolejny raz z rzędu używam produkt konkretnej firmy to zaraz jego skuteczność znacząco się obniża. Może dlatego ten produkt dobrze się u mnie sprawdził, choć nie jest idealny. Traf chciał, że co parę dni nawiedza nas upał, a ja jestem mamą ruchliwego malucha i dużą część dnia spędzam na zewnątrz, często biegając za córką lub ją nosząc. Do tego stres i bywa, że pośpiech, więc oceniam warunki na wymagające. Jeśli coś dało mi ochronę teraz to tym bardziej w inne dni. Czy on dał mi taką ochronę, owszem, ale na krótko. Czuję, że chętnie zaaplikowałabym go ponownie po około 7 godzinach. Nie jest więc to taki obiecywany suchy komfort. Czuję po tym czasie lekką wilgoć i delikatnie przebijający zapach własny zmieszany z tym kosmetycznym. Nie tragicznie, nie super. Na jego obronę napiszę, że na tle innych wypada tak po środku, taki średniak, jakkolwiek banalnie to brzmi. Nie podoba mi się zapach produktu, ale jest dosyć neutralny, kremowo pudrowy, dla mnie ciut ostry. Kulka chodzi gładko, nakłada lekko biały żel krem, tak bym to określiła. Trochę lepko wygląda, czekam, aż przyschnie.

Kulki pod pachy to u mnie podstawa (naprzemiennie ze sztyftami). Nie mam swojej ulubionej firmy pod tym względem, a Nivea cóż... oferuje lepsze i gorsze produkty tej kategorii. Dry Comfort zalicza się do tych drugich. Nie mam problemów z poceniem, ale przy tak słabych produktach zaczynam się zastanawiać czy nie potrzebuję jednak czegoś dla tych bardziej potliwych :/. Pracuję fizycznie, lubię ruch i spacery. Produkty pod pachę mają chronić nas nie tylko od potku i od smrodku, ale także nasze ubrania od wszelkich plam. Niestety, ten produkt ma problem praktycznie z każdą z tych rzeczy. Po pierwsze - na pewno nie chroni przez 48 godzin! (chyba, że faktycznie leżałam i nic nie robiłam przez dwa dni..). Zawsze stosuję go na czystą skórę, a i tak po mniej niż 24h zaczynam czuć swój subtelny zapaszek, wystarczy zwykły spacer w upalny dzień. Producent chwali się, że ochrona produktu została sprawdzona "w różnych sytuacjach". Czyli w jakich? Podejrzewam, że miał na myśli odkurzanie, pranie i sprzątanie, bo tylko wtedy ten preparat ma jakieś szanse. I żeby nie było, większość tego typu produktów radzi sobie u mnie bardzo dobrze, więc nie sądzę, aby to z moimi pachami było coś nie tak :D. Kolejna sprawa. Zostawia straszne plamy na białych ubraniach! Nawet wtedy, gdy się nie pociłam. Wiem, producent nigdzie nie poinformował, że produkt będzie nas przed takowymi chronił, nie? Ale litości.. mamy XXI wiek i ochrona przed plamami powinna być OCZYWISTA. Nikt nie chce mieć zniszczonych ubrań przez jakąś tam kulkę :/. Na pewno już go nie kupię. Jest tani, ale dla mnie jest to produkt totalnie niezgodny z opisem producenta.

Antyperspirant w kulce nie był u mnie od zawsze, dopiero rok, dwa lata temu się przekonałam do kulki i od tamtej pory chętniej je kupuje i stosuje. Na Nivea skusiłam się kiedy byłam na zakupach w drogerii i nie wiem co mnie wtedy kierowało, że kupiłam… Nigdy nie miałam problemów z nieprzyjemnym zapachem, prędzej nadpotliwość - mokre pachy były problemem niż zapach. Używałam raz na jakiś czas bloker i problem mokrych pach zniknął. 
 Kulka Nivea sprawiła, że czułam nieprzyjemny zapach! Okropieństwo. Uwierzcie, ale serio nigdy nie miałam tego problemu. Testowałam go kilkakrotnie i za każdym razem to samo, nawet kiedy brzydko mówiąc nie spociłam się. Nie wiem co jest nie tak ale odkąd przestałam jego stosowanie problemu już nie mam. Dla mnie był to produkt wywołujący brzydki zapach niż jego wyeliminowanie. Po prostu kulka się nie sprawdziła i nie potrafię zużyć do końca.

Skusiłam się na promocje w drogerii i żałuje. Antyperspirant nie chroni całkowicie przed potem. Brudzi ubrania. Nie niweluje w 100% zapachu. Ładnie pachnie to wszystko.

Zbyt mało skuteczny jeśli chodzi o ochronę przed przykrym i nieprzyjemnym zapachem . Potu też nie blokuje, ma działanie bardziej jak dezodorant. Nie jest zły, ale na lato stanowczo za słaby. Zimą się lepiej sprawdza. A i tez czasem czuje lekki dyskomfort. Jest to antyperspirant dla mało wymagających. Także więcej się na niego nie skuszę.

W kwestii antyperspirantów już od dłuższego czasu jestem wierna kulkom Nivea, lubię ich zapachy i odpowiada mi ich poziom ochrony. Najbardziej mi pasuje wariant Pearl & Beauty, przy Dry Comfort liczyłam na jeszcze silniejsze działanie antyperspiracyjne-pocę się w normie i większość drogeryjnych produktów mnie zadowala, ale w pracy ciągle jestem w ruchu, do tego jestem dosyć aktywną osobą i lubię czuć, że jestem pewnie chroniona ;) Dry Comfort spełnia moje oczekiwania-przez większość czasu pachy są suche, antyperspirant blokuje wydzielanie potu w znacznym stopniu. Jednak mam wrażenie, że wariant Pearl & Beauty chroni jeszcze mocniej, bo przy Dry Comfort zdarzało mi się poczuć wilgoć gdy miałam na sobie grubszy sweter lub koszulę z domieszką materiału syntetycznego. Przy tamtej wersji nigdy mi się to nie zdarzało. Jednak przez cały dzień chroni skutecznie przed brzydkim zapachem, nigdy nie poczułam od siebie smrodku potu-nawet gdy cały dzień byłam poza domem i wracałam po 22giej całkiem zmachana :) Nie podrażnia mojej dosyć wrażliwej skóry, nigdy nie poczułam przy nim dyskomfortu, wysypki czy świądu. Zapach typowy dla kosmetyków Nivea, pudrowo-kremowy, prawie identyczny jak przy ich kultowym kremie w niebieskiej puszce. Ja go bardzo lubię. Schnie dosyć szybko, ja zawsze daję mu ok. 10 minut. Zwłaszcza, że zazwyczaj noszę czarne ciuchy, i jeśli chcę się na szybko ubrać to ten produkt zostawia nieestetyczne białe smugi. Więc musi porządnie wyschnąć. Nie powoduje żółtych plam na białych, nie zostawia dziwnego proszkowego nalotu na skórze. Kulka chodzi sprawnie, opakowanie się nie brudzi i jest wygodne w trzymaniu, do tego elegancko szklane. Jakby jeszcze dałoby się postawić je na głowie to byłoby idealne.

Może zacznę od zapachu. Jest bardzo przyjemny taki kremowy i delikatny. Czuć go dosyć długo po aplikacji. Chwilę trzeba odczekać aby dobrze wyschnął. Wcześniej lepi się. Jest skuteczny, nawet gdy na dworze gorąco. Mi zostawia trochę ślady na ciemnych ubraniach. Kulka się nie zacina i dozuje odpowiednia ilość. Wcześniej stosowałam tylko antyperspiranty w sztyfcie i sprayu, ale postanowiłam wypróbować też jakiś w kulce no i jestem zadowolona z wyboru Nivea dry comfort

Antyperspirant ma bardzo ładny zapach a zarazem delikatny. Nie podrażnia skóry, ani nie uczula. Nie brudzi ubrań i bardzo dużym dla mnie plusem jest i chroni przed potem prawie cały dzień. Więc jestem na tak napewno jeszcze nie raz kupię. Zalety: -cena -dostępność -wydajność -nie brudzi ubrań -nie podrażnia

Tak naprawdę kupując antyperspiranty Nivea, mogę być pewna, że będą mnie chronić przez cały dzień. Tak było również w przypadku wersji Dry Comfort. Mam nadmierną potliwość, dlatego jestem wymagająca jeśli chodzi o ochronę przed zapachem. Tę kulkę mogę polecić każdemu. Konsystencja: o mlecznym kolorze, nie barwiła ubrań w ciągu dnia ani podczas ubierania kosmetyk nie pozostawiał białych pasków. Działanie: lepiej być nie mogło, z tą kulką czułam świeżość i komfort przez absolutnie cały dzień. Tak się złożyło, że używałam jej w najgorętsze dni roku, w pracy gdzie ruch i często stres jest na porządku dziennym. Wiadomo, że żaden kosmetyk nie ochroni 48 godzin, ale te 12 czułam się komfortowo. Nivea Dry Comfort był łagodny dla skóry, nawet tej wcześniej golonej, nie czułam pieczenia, szczypania, skóra nie była ściągnięta ani podrażniona. Z chęcią powrócę, zwłaszcza, że często jest na promocji i dostępność jest bardzo dobra. Zapach: wiadomo jak pachnie Nivea, tutaj jest tak samo, piękny delikatny, pudrowy zapach. Opakowanie: kulka nie przeciekała, więc nie pobrudziła mi wnętrza torby, chociaż szkło jest cięższe to wolę kosmetyki w nim, lepiej mi się ich używa.

Ma klasyczny zapach antyperspirantów Nivea i jak każdy z nich potrzebuje chwilę żeby się wchłonąć, inaczej lepi się i odbija na ubraniach. Podczas upałów bardzo szybko przestawał działać, więc odczuwałam dyskomfort. Podobnie było podczas zabieganego dnia, wysiłku fizycznego. Ochrona jest więc raczej średnia, zakładam że na jesienną czy zimową porę może być wystarczająca, ale też nie mam pewności. Zapakowany w szklaną dość poreczną fiolkę, dobry do torebki, cena atrakcyjna. Jak na mój gust nadaje się do odświeżenia w ciągu dnia, ale jako główny antyperspirant niekoniecznie, na pewno nie latem. Nie podrażnił mnie, ani nie uczulił, jest całkiem wydajny.