Pharmaceris A, Korneo-naprawczy krem łagodzący 

Znacie to uczucie, gdy kupujecie wiele kosmetyków mających na celu spełniać konkretne zadanie i w końcu trafiacie na perełkę, która działa nawet lepiej niż tego oczekujecie? Bo ja już znam... :) Szukałam jakiegoś kremu typu Cica, ponieważ w mojej kuracji retinalem najtrudniej osiągnąć mi balans i odpowiednio wyciszyć i ukoić skórę. Na jednym z blogów znalazłam ten krem wspomniany kilkukrotnie w komentarzach. Krem Pharmaceris jest niebywale lekki jak na krem tego typu. Dla mojej mieszanej cery jest to idealny balans między kremem nawilżającym i odżywczym. Krem wspaniale się wchłania: w zależności od użytej ilości zostaje lekko błyszczące wykończenie ( ale nie tłuste! ), a nałożony oszczędnie (na przykład na zwilżoną tonikiem skórę) niemal całkowicie się wchłania. Skóra jest bardzo nawilżona, miękka, jakby napompowana od środka i co najważniejsze: nie jest tłusta i rozpulchniona! Uczucie nawilżenia nie ustępuje również z czasem ściągnięciu. Ten krem jest ideałem w czasie kuracji retinoidami. Używam go codziennie na noc (p w dni aplikacji retinoidu nakładam go po kilku minutach na wierzch), a od czasu do czasu też na dzień. Rano stosuję znacznie mniejszą ilość kremu, lubię wmasować go na jeszcze wilgotną esencję. Wtedy bez problemu mogę nałożyć jeszcze SPF. To był mój problem od lat z kremami naprawczymi: może i koiły podrażnienia, ale doprowadzały do rozstrojenia mojej skóry, były toporne i tłuste. Zdarzało się, że koiły podrażnienia, ale jednocześnie odwadniały skórę. Bardzo się cieszę, że tutaj żaden z wymienionych problemów nie występuje. Stosunek pojemności do ceny miło tutaj zaskakuje, za 37PLN otrzymałam aluminiową tubę o pojemności 75ml.

Krem do zadań specjalnych - tak bym go nazwała. Ma on bardzo łagodzące działanie, zaczęłam go stosować przy pojawieniu się zmian LZS-owych na policzkach. Bardzo mi pomógł i złagodził zaczerwienioną, podrażnioną i suchą skórę. Przy stosowaniu na noc, rano już widać poprawę i złagodzenie problemów skórnych. Od tamtej pory stosuję go raz na jakiś czas, kiedy widzę że skóra jest podrażniona i potrzebuje specjalnego wsparcia. Nadaje się on również do codziennego stosowania, przez to że jego konsystencja nie jest strasznie tłusta i ciężka. Z kremu zadowolony jest też mój chłopak, który smaruje się nim po goleniu. Bardzo fajnie łagodzi podrażnienia po maszynce i nawilża skórę. Krem zapakowany jest w aluminiową tubkę, przez co fajnie widać jego zużycie. Stosuję go również pod oczy i na powieki, nie czuję po nim żadnego pieczenia i nie mam łzawiących oczu.

Krem jest po prostu cudowny. Mimo że mam cere skłonna do zapychania i mieszana to nie zapchał mnie. Moja wrazliwa i zaczerwieniona cera odżyła. Sprawdza się cudownie do regeneracji i odbudowy bariery hydrolipidowej.

Kupiłam go zaczynając kurację izotretynoiną po tym jak inny dobrze służący mi kosmetyk mnie podrażnił. Potrzebowałam czegoś co będzie miało jak najmniejsze ryzyko reakcji alergicznej i tu pojawił się Pharmaceris. Stosuję go rano i wieczorem i w zasadzie nie odczuwam konsekwencji "wyłączenia" gruczołów łojowych. Odpuściłam wszelkie pomadki, bo ten krem aplikowany na usta załatwia sprawę. Nie da się łuszczenia zredukować do zera, ale to normalne. Reszta skóry czuje się nawilżona i ukojona. Po nałożeniu na twarz ma się wrażenie otulenia leciutką kołderką a buzia jest mięciutka i gładka. Konsystencja dosyć treściwa. Fajnie się wchłania i pozostawia cienką warstewkę, ale taką satynową i miłą. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona. Komuś ze skórą suchą i wrażliwą na pewno mogę go polecić. Starcza mi na trochę ponad miesiąc przy stosowaniu na twarz 2 razy dziennie, usta (bardzo często) i dłoń dwa razy dziennie (uczulenie), więc fajnie trafić jak jest taniej. Nie noszę teraz makijażu więc nie mogę powiedzieć jak się sprawdzi w tej kwestii, ale jeśli nałoży się zbyt grubą warstwę zdarza mu się rolować. Jeśli chodzi o opakowanie to nie rozumiem po co go zamykać w 2 pudełkach i tubce i pisać prawie to samo na każdym z nich. Na jednym zmieściłoby się zupełnie. Skład myślę, że jest całkiem całkiem, dużo substancji łagodzących i nawilżających tylko ten silikon mogliby sobie odpuścić, bo jest dosyć wysoko, no ale cóż nie można mieć wszystkiego.

Na samym wstępie chcę zaznaczyć iż krem testowałam jedynie w postaci próbki, dlatego moja opinia nie uwzględnia efektów długotrwałego stosowania. Oto co mogę powiedzieć po kilku zastosowaniach produktu: krem jest w 100% poprawny. Ma dość treściwą, lecz nie tłustą konsystencję, przyjemnie rozprowadza się na skórze, fajnie ją nawilża, koi, łagodzi lekkie podrażnienia. Formuła jest bezzapachowa i szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Krem na pewno sprawdzi się w zapobieganiu przesuszeniu i podrażnieniu cery oraz utrzymaniu jej w dobrej kondycji. Jednak czy faktycznie dałby radę w "nagłych i przewlekłych podrażnieniach, silnym wysuszeniu i uporczywym świądzie" jak sugeruje producent? Nie jestem pewna. A jako atopowiec mam trochę doświadczenia w tym temacie. Osobiście widzę go raczej jako dobry kosmetyk do codziennej pielęgnacji. Tak jak wspomniałam wyżej, produkt jest jak najbardziej poprawny, ale z drugiej strony ... jakoś mnie nie urzekł. Miałam okazję testować "bogatsze" w swoim działaniu kremy z tej gamy produktów. Daję 4/5 gwiazdek, ponieważ mam lekki niedosyt.

Moim zdaniem każdy powinien mieć ten krem w kosmetyczce! Jest to idealny krem okluzyjny przy odbudowie bariery hydrolipidowej jak i niesamowity kosmetyk wyciszający, kojący i nawilżający po wszelkich przygodach z kwasami, retinolem itd. Nie podrażnia, nie uczula, jest delikatny i lekki, ale czuć ze treściwy. Moja problematyczna cera pokochała się z nim. Polecam każdemu, cery suche, wrażliwe, trądzikowe… Jest bardzo wydajny i bezzapachowy. Mój must have!

Krem jest bezzapachowy, dosyć gęsty, w miarę wydajny, ale trochę tępy w rozsmarowywaniu. Pomógł mi przetrwać niskie temperatury, ale zaznaczę, że moje wyjścia na zewnątrz obejmowały może 40 minut dziennie. Skórę mam osłabioną przez wielomiesięczną kurację antytrądzikową. Ten krem pomógł mi zniwelować uczucie swędzenia, podrażnienie. Jest jednym z kosmetyków, który służy do wzmacniania bariery naskórkowej i fajnie współgra z całą pielęgnacją, dzięki czemu nie mam pernamentnie przesuszonej skóry i uczucia podrażnienia. Nie dam oceny 5 gdyż skład mnie nie zachwyca, ale 4,5 też jest przyzwoite :D

Nie pomógł mi w silnym napadzie alergii, i leczenia dermatologicznego. Nie poradził sobie z sucha, łuszczaca się swedzaca skóra twarzy. Nie ukoil nadwrażliwości na wszelkie kosmetyki , nie pomógł w walce ze świądem. Nie lagodzil podraznien ani nie wyciszał alergii. Jednym słowem nie sprawdził się u mnie do tego, do czego jest stworzony. Za to mama z cerą sucha naczyniową i nadwrażliwa była zadowolona z nawilzania, zużyła opakowanie po mnie, ale również jej nie zachwycił, i nie wróci ponownie.

Jaki ten krem jest cudowny... Kupiłam go w czasie kuracji retinolem. Ponieważ retinol na mojej wrażliwej skórze wywoływał zaczerwienienie i mocne złuszczanie naskórka, skóra potrzebowała wsparcia w regeneracji. Krem spisał się na medal. Zdejmował podrażnienia z twarzy w mgnieniu oka, pozbyłam się wszelkich zaczerwienień, a regeneracja po złuszczaniu następowała błyskawicznie. W dodatku krem bardzo dobrze i szybko się wchłania nie pozostawiając na twarzy ,,filmu". Obecnie ze względu na porę letnią kupiłam krem z tej samej serii, ale zwykły nawilżający z filtrem 20 UV i nie jest tak dobry, ponieważ trochę przetłuszcza, ten natomiast jak dla mnie nie ma żadnych wad.

Testowałam sporo kremów, które miały być przeznaczone dla cery wrażliwej i alergicznej, jednak to ten skradł moje serce w 100%. Jest to jedyny krem, który rzeczywiście jest odpowiedni dla wrażliwców. Szybko przynosi ukojenie i daje poczucie nawilżenia, wycisza podrażnienia, nie uczula. Nie zauważyłam, żeby mnie po nim wysypywało na twarzy. Świetnie sprawdza się pod makijaż.

Najlepszy krem pozabiegowy! Miałam wykonywany zabieg laserowy i ten krem to dla mnie zbawienie! Ukoił i zregenerował skórę po zabiegu! Dodatkowo działał antybakteryjnie. Bardzo polecam!

Jedyny kosmetyk który przyniósł ukojenie mojej przesuszonej skórze. Narobilam sobie na własne życzenie biedy nieodpowoednim peelingiem. Moja twarz była tak podrazniona, że skóra schodziła mi z twarzy jak z węża ???? Już po pierwszym użyciu czułam ukojenie i ulgę na twarzy. Teraz sięgam po nieho bardzo często. Super nawilża, uspokaja podrażnienia, wygładza niedoskonałości. Nałożony w niewielkiej ilości super nadaje się pod makijaż. Bardzo polecam❤

Jeden z moich ulubieńców który warto mieć. Krem ratunek - na podrażnioną skórę. Bardzo dobrze regeneruje, koi, nawilża. wygładza skórę. Nie zatyka porów. Polecam dla skóry również problematycznej. Skóra jest po nim aksamitna, delikatna, nawilżona wręcz aksamitna. Polecam!

Zdarza mi się korzystać z zabiegów u kosmetologa i muszę powiedzieć, że ten produkt jest OBOWIĄZKOWYM elementem mojej kosmetyczki. Jest jak najlepszy "plaster" na wszystkiego rodzaju podrażnienia skóry. Stosuje go zawsze po depilacji i po zabiegach takich jak mezoterapia. Krem jest w bardzo wygodnej aluminiowej tubce, co pozwala wykorzystać go do ostatniej kropli. Warto dać mu chwilę na skórze, by na spokojnie się wchłonął. Sprawdza się też na otarcia skóry dziecka. Warto mieć go w domu jako ratunek.

Ostatnio czoraz częściej obsypują mnie dziwne czerwone plamy, nie mogę ich połączyćz żadnym konkretnym alergenem, dodatkowo póżniej moja skóra w tychmiejscach przesusza się i łuszczy. Farmaceutka podpowiedziała mi, że może to byćalergia na słońce i jako rozwiązanie łagodzące zanim nie trafię do lekarza podpowiedziała tenkrem. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Kremdoskonale łagodzi skórę,wycisza zaczerwienienia i podrażnienia. Nawilża i natłuszcza tak,że problem suchych łuszczących się plamm zniknął. Uzywałam goróżwnieżna podrażnionej skórze mojego dwulatka i jemu także pomógł. Pożyczyłam go teżsiostrze, która ma mocno zanieczyszczoną cerę i u niej zaczerwienienia przy wypryskach zmalały.To świetny kosmetyk zapewniający nam wszechstronną pielęgnację. Aluminiowa tubkapozwala wykorzystać go do końca i poprawia higinę używania.

Jestem zaskoczona, że ten krem ma tylko jedną recenzję. Najchętniej bym go podbijała żeby co chwila był na głównej i inne osoby z problematyczną cerą mogły się nim ratować. Moja cera do niedawna była po prostu normalna, ale chyba sama sobie zaszkodziłam i uwrażliwiłam ją za mocno rozbudowaną pielęgnacją. Teraz wiele kosmetyków ją podrażnia, nietrudno też o krostki, których kiedyś nie miałam. Doszło do tego, że na około ust miałam na stałe piekący czerwony obrys. Leczyłam to maściami z antybiotykiem i sterydami i starałam się dobierać naturalne kremy, ale średnio to pomagało. Olśniło mnie gdy znalazłam tu podobny krem, ale o gorszym składzie. Poszperalam trochę w temacie i znalazłam ten. Moja skóra była akurat w opłakanym stanie po złym serum. Wysypy drobnych krostek, suche łuszczące się czerwone plamy, duże bąble, czerwony nos i dużo swędzenia.... Tyle o mnie, teraz kolej na krem. Zamknięty w aluminiowej tubce, co chroni przed stycznością z powietrzem i poprawia higienę stosowania. Bezzapachowy, biały o kremowej konsystencji. Trzeba trochę pomasować żeby się cały wchłonął, albo przy mocniej podrażnionej skórze po prostu dać mu chwilę i pięknie się wchłania do matu, dzięki temu nadaje się na dzień i pod makijaż. Na noc zdarzało mi się nakładać dwie warstwy, bo czasem miałam wrażenie niedostatecznego nawilżenia. Teraz kiedy moja skóra wróciła do normy na noc dodaję do niego olej rokitnikowy albo tamanu. Krem od pierwszego użycia cudownie łagodzi swędzenie i pieczenie. Zaczerwienienia i łuszczenie znikały z dnia na dzień. Po tygodniu stosowania tego kremu moja skóra była uleczona z tych najgorszych zmian. Nos przestał się brzydko czerwienić, a pozostałości po starych wypryskach zmalały. Po nastepnych dniach koloryt skóry na całej twarzy się pięknie wyrównał i zmalały rozszerzone pory. Do tego skóra jest gładka miękka, miła w dotyku i dobrze nawilżona. Przez pierwszy miesiąc nie stosowałam pod ten krem żadnych esencji ani serum żeby dać skórze odpocząć i się wyleczyć więc wiem, że wszystkie aspekty poprawy stanu mojej skóry są jego dziełem. Gdyby mi ktoś powiedział, że jest krem, który działa tak wszechstronnie i cudownie pewnie bym nie uwierzyła, więc cieszę się, że miałam okazję go wypróbować. Mimo, że nie należy do najtańszych zostanie ze mną na stałe i będzie moim pomocnikiem do zadań specjalnych i od czasu do czasu wsparciem na noc (boję się, że jakbym go używała co dzień moja skóra by się przyzwyczaiła i nie reagowała na niego tak dobrze). Jedyne do czego dałoby się przyczepić to to, że producent pisze, że można go również stosot w okolicy oczu, a mnie oczy pieką kiedy nałożę go za blisko, ale przy całej jego cudowności taki drobiazg mnie nie zrazi.

Krem zakupiłam podczas swojej kuracji dermapen oraz mezoterapią igłową. Nie miałam akurat nic, czym mogłabym smarować twarz, a wymagała ona specjalistycznej pielęgnacji. Bardzo pozytywnie zaskoczła mnie jego wszechstronność- począwszy od zabiegów, po różne podrażenienia skóry wrażliwej, atopowej, suchej. Ma ciekawą konsystencję- mimo bogatego, przyjaznego dla skóry skład, jest w miarę lekki i nie obciąża skóry. Stosowałam go przeróżnie- po goleniu miejsc intymnych gdzie super się sprawdził, na twarz po zabiegach (fajnie regenerował i tworzył ochronę dla skóry) . Co zaskakujące może być, również sprawdzał się pod makijaż, gdy skóra była podrażniona po zabiegach, lub bardzo sucha. Cena produktu jak za 75 ml jest według mnie adekwatna. Jest to produkt, który warto posiadać- ukoi atopową skórę, alergiczną, swędzącą, podrażniona, po goleniu. Taki must have każdej osoby która robi kwasy, i zabiegi medycyny estetycznej a nie chce wydawać nie wiadomo jakich pieniędzy na polecane przez salony kremy. Moja skóra również lubi mnie wysypać alergią, podczas jej trwania także stosowałam ten krem, który po prostu złagodził skórę, ale nie skrócił czasu trwania alergii. Warto zwrócić uwagę na bezzapachowość produktu, która dla mnie jest pożądana w kremach, i myślę że alergicy będą zadowoleni z tego faktu.