Nacomi Skin Care, Massage Oil `Mango Macarons` Olejek do masażu `Makaroniki mango`

Olejek spełnia wszystkie moje oczekiwania . Pięknie pachnie , doskonale nawilża skórę po szczotkowaniu i kąpieli. Jest bardzo wydajny , świetnie się wchłania. Idealnie nadaje się do masażu. Można dodawać go również do kąpieli. Jeden produkt, który ma wiele zastosowań i dodatkowo jest w dobrej cenie.

Olejki wszelkiej maści zarówno te to ciała do wlosòw czy twarzy,to produkty pielęgnacyjne których znajduje się najwięcej w mych kosmetycznych zasobach:) Olejek do ciała to przede wszystkim wygoda użytkowania. Zwykle wlewam kilka jego kropli do wanny,lub wsmarowuję odrobinę w jeszcze mokrą skórę ,co znacznie skraca czas przeznaczony na pielęgnację ciała po kąpieli. Balsamy czy masła też bardzo lubię,aczkolwiek nie ma z nimi tyle ceregieli co z olejkami właśnie:) Olejki Nacomi znam i używam od kilku lat,natomiast po opcje z mango skusiłam się po raz pierwszy. Szczerze mówiąc nie jestem fanką tej właśnie woni. Zarówno brzoskwinie jak i mango są zbyt mdłe dla mego zmysłu powonienia. Całe szczęście, że w recenzowanym ten owoc pachnie dla mnie pięknie! Coś w rodzaju slodko-orzezwiających owocowych ,musujących cukierkòw. Szkoda tylko,że aromat owy,dość szybko ulatnia się ze skóry... Produkt ma konsystencję olejku (wiadomo) i dość szybko wchłania się w skórę nie pozostawiając na niej tłustego filmu. Ta po jego użyciu jest miękka,gładka,nawilżona i lekko świetlista. Prezentuje się zdrowo po prostu. Regularny masaż recenzowanym poprawia ukrwienie oraz delikatnie redukuje drobne rozstępy.Wymaga to jednak trochę pracy oraz odpowiedniej diety i aktywności fizycznej. Po kilku tygodniach stosowania zauważam również nieco jędrniejszą skórę, co bardzo mnie cieszy,gdyż sezon bikini tuż tuż :) Naturalny skład produktu jest jego zdecydowaną wisienką na torcie. Z pewnością będę do niego wracać.

Jestem fanką kosmetyków Nacomi, więc nie mogłam przejść obojętnie obok tego olejku. Pokochałam go za słodki, owocowy zapach i nawilżenie jakie daje. Używam go po kąpieli, na jeszcze wilgotną i ciepłą skórę. Daje efekt w postaci nawilżenia i zmiękczenia. Działania antycellulitowego nie oceniam, ponieważ uważam, że na ten problem nie pomoże żaden olejek.

Od jakiegoś czasu się odchudzam, więc szukałam jakiegoś fajnego olejku ujędrniającego skórę. Wybrałam Nacomi, bo z tego co wiem, ich kosmetyki są nie tylko wegańskie, ale również cruelty free, co jest dla mnie ważne. I o matko... zakochałam sie w zapachu tego olejku :D Naprawdę, działanie przestało mieć większe znaczenie, smaruję się po użyciu peelingu tylko po to by pachnieć jak slodziutkie mango! Czy ujędrnia? Tego jeszcze nie wiem, za krótko go używam. Porządnie natłuszcza, to na pewno. Polecam z całego serducha!

Coś co wyróżnia ten olejek to bez wątpienia zapach - cudowne, słodkie mango - dosłownie chce się go zjeść. Ogólnie uwielbiam produkty Nacomi za naturalny skład i te cudowne zapachy :) Olejek jak to olejek ma tłustą , lejącą się konsystencję. Dobrze rozprowadza się na skórze. Nadaje się do masażu jak i używania po kąpieli na mokrą skórę - świetnie ją nawilża. Ja stosowałam go do masażu bańkami chińskimi i też bardzo dobrze się w tej roli sprawdził. Zostawiał tłustą warstwę dzięki której bańka miała idealny poślizg, nie trzeba było go dużo i nawet mimo nałożenia cienkiej warstwy długo utrzymywał się na skórze dzięki czemu masaż był długi. a co za tym idzie efektywny. Po zmyciu skóra była nawilżona, gładka i miękka, a zapach jeszcze przez jakiś czas się utrzymywał. Mimo,że olejek zawiera w sobie składniki wyszczuplające, antycellulitowe i stymulujące krążenie to w mojej ocenie cellulit jest na tyle złożonym problemem ,że nie oczekiwałabym aby jakikolwiek sam olejek miałby go usunąć. W tej kategorii w ogóle go nie oceniam. Podsumowując to na prawdę godny polecenia produkt, wydajny, pięknie pachnący z dobrym składem. Nadaje się do masażu (różnego rodzaju w tym bańką chińską) oraz jako kosmetyk nawilżający i pielęgnujący skórę. Ja bez wątpienia do niego wrócę choćby dla samego zapachu :) Jeśli lubicie zapach mango też się w nim zakochacie :)

Kupiłam jako olejek antycellulitowy, jeszcze w starym opakowaniu. Natłuszcza skórę, ale znam produkty, które lepiej sobie z tym radzą. Zużyliśmy z mężem już kilkanaście buteleczek. Używam czasami, smaruję się po kąpieli, na jeszcze mokrą skórę, dla zapachu. Mąż twierdzi, że to najlepsza alternatywa dla kremów i smaruje sobie twarz i brodę! Mówi, że olejek wygładza mu zmarszczki:) Właściwie, teraz kupuję produkt głównie dla niego. Czasem uskuteczniamy masaże. Bardzo "miły" kosmetyk. Zresztą jak wszystkie tej firmy.