Cafe Mimi Szampon - scrub do włosów `Głębokie oczyszczenie, aktywizacja wzrostu` 

Produkt zapowiadał się obiecująco, ma fajny skład, dobrą cenę, lubiłam inne kosmetyki cafe mimi. Ale to… Nie wiem skąd taki pomysł by dać takie duże GRUDKI soli do szamponu? Produktu nie da się używać, wszystko spływa z włosów i nawet nie dostaje się do skory głowy wiec o peelingu nie ma mowy. Żeby jakoś umyć włosy trzeba go użyć bardzo dużo, a sama sól ląduje na dnie brodzika i nieprzyjemnie chrzęści pod stopami. Wlosy są niedomyte przy skórze a na długości tępe i suche :( Zdecydowanie odradzam, chyba ze ktoś ma bardzo bardzo krótkie włosy…? Opakowanie też kiepskie, ciężko się je obsługuje ze śląskimi rękoma…

Używam go typowo do oczyszczania swoich włosów jako tak zwanego rypacza i sprawdza mi się w tym przypadku doskonale. Szampon jest trochę problematyczny w nakładaniu przez ogromne drobiny soli morskiej, które uciekają między palcami przy aplikacji, ale sama jego konsystencja jest przyjemna gęsta. Produkt bardzo dobrze się pieni i przepięknie pachnie bryza morską, solą, świeżością obłęd! nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak cudownym zapachem w żadnym produkcie, za co daje mu ogromny + i wybaczam błędy z drobinami. Opakowanie jest wykonane z plastikowego słoiczka przez co bez problemu możemy wydobyć całość produktu. Polecam stosować go raz na jakiś czas w celu oczyszczenia włosów i skóry głowy z innych produktów do stylizacji. (w przypadku moich suchych, rozjaśnianych włosów stosuje go co około 2 tygodnie) PEWNOŚCIĄ NIE JEST TK SZAMPON DO STOSOWANIA NA CODZIEŃ - DZIAŁANIE OCZYSZCZAJĄCE JEST ZBYT MOCNE.

Szampon kupiłam skuszona obietnicą peelingu i fajnym opakowaniem. Był też w promocji, ale bez jakiegoś szału. Sama forma jest ciekawa - kubełek z niebieską "galaretką", co wydaje się ciekawym pomysłem, ale dla mnie nie było wygodne. Za to chyba jedynym plusem kosmetyku jest jego maga wydajność. Niestety zapach, tak tu chwalony, dla mnie był paskudny - coś jak kostka do wc :-/. W żelu zatopione są niby peelingujące kryształy soli - które opadają na dno kubełka, gdzie jest ich pełno, a na wierzchu zero... Kryształki kompletnie nie peelingują - mniejsze rozpuszczają się w sekundę, większe spadają z włosów. Szampon stosuję jako zwykły szampon - pieni się ok, ale włosy są po nim jakby "tępe" i bez połysku. W skrócie - nigdy więcej!

Produkt beznadziejny. Nie sprawdził się u mnie kompletnie. Zapach na plus, fajne opakowanie i to tyle... Cena może niska, ale zdecydowanie można znaleźć lepsze produkty.

Dawno nie byłam tak zła na kosmetyk. Owszem, są gagatki, które na przykład bardzo podrażniają. Ale ten to bubel sam w sobie. Po otwarciu widzimy niebieską maź i coś w stylu zanurzonej w niej soli do kąpieli. Tak, dokładnie. "Drobiny" w niej są wielkości granulek soli do kąpieli. Tarcie tym po skórze głowy jest bardzo nieprzyjemne. Jeśli chodzi o właściwości szamponu, to włosy są po nim dziwnie oklapnięte, jak po tych wszystkich mocno silikonowych szamponach jakie dawniej przeważały na rynku.

Zacznę od tego, że produkt zamiast na włosy ląduje w wannie , ponieważ te " kryształki" są tak duże ,że po prostu w 95 procentach spadają od razu do wanny . W ogóle to nasuwa się pytanie do producenta , czy większych nie było ? Naprawdę przez to jak się aplikuje to w ogóle bym tego peelingiem nie nazwała, jako szampon też się nie sprawdza, plącze włosy, mam wrażenie ,że nawet ich nie myje. Na szczęście na promocji kosztował jakieś 10-11 zł więc nie jest szkoda wyrzucić. Produkt nie jest w ogóle wydajny, próbowałam jakoś nałożyć go by nie spadały te peelingujace, ale jedyne co robiłam to dokladalam tego . Szkoda pieniędzy, nawet tych kilkunastu złotych . Jedyny plus jaki odnajduje to dość przyjemny zapach .

Pięknie pachnie, sam szampon pieni się bardzo fajnie. Ale peeling... No niestety. Przy długich i gęstych włosach nie ma szans żeby te byczo wielkie drobiny soli dotarły do skóry głowy. A jak już jakimś cudem się uda, to uciekają między palcami i funkcji peelingu mechanicznego niestety tu wykonać się nie da. W związku z tym, aby jakkolwiek wykonać peeling tym produktem, trzeba go nałożyć bardzo dużo

Najlepszy szampon peelingujący jaki miałam. Produkt ma duże drobinki soli,przez co łatwo się wypłukuje z włosów. A to jest ważne przy moich kręconych włosach. Skalp jest dobrze oczyszczony.

Na zakup tego produktu skusiłam się w drogerii Natura. Peeling zawiera aż 95% składników pochodzenia naturalnego oraz jest nie testowany na zwierzętach za co otrzymuje ogromnego plusa. Opakowanie produktu jest bardzo praktyczne i pozwala na zużycie kosmetyku do samego końca. Konsystencja peelingu jest galeretowata z dużymi kawałkami soli (pierwszy raz spotkałam się z taką strukturą) , dlatego też używając go należy robić to dość delikatnie a nie szorować nim skóre głowy. Łatwo zmyć kosmetyk za co należy go pochwalić. Zapach jest bardzo przyjemny. Produkt bardzo fajnie oczyszcza oraz stymuluje cebulki do wzrostu. Jestem bardzo zadowolona - polecam :)

Coś strasznego! Interesuję się świadomą pielęgnacją włosów i wiem jak ważny jest peeling skóry głowy jednak ten to kompletna porażka. Drobinki są zdecydowanie za duże! Nie wiem co sobie myślał producent. Takim peelingiem można sobie zrobić krzywdę, a potem trzeba ratować skórę głowy.

Po raz pierwszy spotkałam się z taką konsystencją kosmetyku. Ma postać galaretki, gęstego musu, do którego włożona dość duże kawałki soli. Podczas mycia włosów ta właśnie sól spada z włosów, a przez gęstość szamponu nie dociera do skóry głowy. Niestety ktoś przekombinował a mogło być naprawdę dobrze. Ładny zapach to chyba jedyna zaleta tego kosmetyku. Plącze niestety włosy, słabo się pieni i ciężko spłukuje.

Szampon na pewno bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy, trzeba go tylko nałożyć na bardzo mokre włosy, bo ciężko się go rozprowadza. Co to scrubu, nie jestem przekonana. Produkt zawiera bardzo duże drobinki soli, przez co jako peeling do skóry głowy jest bardzo trudny w użyciu. Próbując dotrzeć do skóry głowy, sól ucieka jak małe kamyczki. Szampon na pewno oczyszcza i fajnie podbija włosy u nasady, ale jako peeling się nie nadaje. Jest bardzo wydajny więc cena jest niska jak za produkt z tak dobrym składem.

Produkt kupiłam z uwagi na to, że od dawna stosuje peelingi do skóry głowy, ale ciągle eksperymentuje i szukam czegoś nowego. Nie jestem z niego zadowolona. Po pierwsze ma dziwny zapach, taki mdły. Długo się utrzymuje na włosach. Poza tym bardzo kiepsko się pieni, praktycznie w ogóle, a mimo wszystko to też szampon. Może byłoby to łatwiejsze, gdyby nie problem kolejny, czyli zbyt duża drobiną, która po prostu nie trzyma się głowy, ciężko dotrzeć nią tak, aby w całości oczyścić głowę. Dodatkowo opakowanie jest koszmarne - drobiny dostają się pod wieczko i ciężko go zakręcić. Szkoda, bo zapowiadało się bardzo dobrze...

Na ten peeling trafiłam przypadkiem w Lidlu. Tak naprawdę spodobało mi się pudełko i cena więc wzięłam na próbę i się zakochałam :) Pierwsze podejście było trochę spalone - szampon się nie chciał pienić, sól spadała do wanny (włosy mam do połowy pleców i dość gęste). Ale przy drugim myciu poszło lepiej - mam opracowany sposób: włosy muszą być mocno mokre i koniecznie trzeba je myć z głową pochyloną do przodu, wówczas uzyskamy oczekiwany efekt. I u mnie szampon zaczyna się pienić przy drugim nałożeniu. Wracając do szamponu - w pudełku znajdziemy galaretkę z dużymi kryształkami soli, które mają za zadanie wypeelingować skórę głowy. Zapach jest śliczny - trochę morski, cytrusowy, świeży, chociaż nie utrzymuje się na włosach po myciu. Świetnie odbija włosy od nasady, skóra głowy jest wyraźnie czysta i nie swędzi. Włosy są świeże przez dwa dni (moje mają tendencję do przetłuszczania). Używam go raz w tygodniu, na zmianę z innym szamponem tej firmy i jestem bardzo zadowolona - włosy są zdrowe puszyste i nie przyklapnięte. Jest wydajny, do tego łatwo go nabrać z pudełka. No i ma dobry skład. Jak dla mnie hit.

Na szampon-scrub marki Cafe Mimi natrafiłam przypadkowo w jednym z supermarketów Kaufland. Od razu zwrócił moją uwagę dużym podobieństwem do kultowych kosmetyków marki Lush oraz niską ceną, dlatego też postanowiłam go przetestować i trafił do mojego koszyka. Powyższy produkt otrzymujemy w czarnym, plastikowym pojemniczku o pojemności 330 g, przyozdobionym niebiesko-białą szatą graficzną. Ze względu na możliwość "odkręcania" doskonale możemy kontrolować ilość kosmetyku oraz wydobywać pożądaną ilość. Nie stanowi to żadnego problemu. Sam szampon jest barwy niebieskiej, o galaretkowatej konsystencji ze sporą ilością drobinek do ścierania- a w zasadzie drobin, kryształów soli naprawdę sporych rozmiarów. Zdziwiona jestem pozostałymi, negatywnymi opiniami na ich temat. Jak dla mnie doskonale peelingują skórę głowy, ścierają martwy naskórek, o ile podzielimy włosy na partie, tak by odsłonić jak największą ilość skóry. Zgodzę się, że łatwo uciekają z dłoni, co słychać jakby kamyczki obijały o powierzchnię wanny. Zastrzeżenia mam jednak do nazywania tego produktu szamponem-scrubem. Jak dla mnie jest to tylko scrub. Każda próba zastosowania go jako szampon kończyła się niepowodzeniem. W zupełności się nie pieni, nie trzyma włosów; po każdym zastosowaniu musiałam użyć innego produktu do umycia. Niewątpliwym plusem jest zapach tego kosmetyku: NIEZIEMSKI. Prawdopodobnie jeden z najpiękniejszych, jak nie najpiękniejszy. Świeży, trochę morski, rześki, z pewnością nie tandetny. Już sam zapach sprawia że z przyjemnością sięgam po ten scrub, dlatego też nie pozostaje mi nic innego jak dać 5*. Pamiętajmy jednak że tak jak na skórę twarzy, tak i głowy, peeling nakładać nie częściej niż 2 razy (max!) na tydzień, co umknęło producentowi by zamieścić na opakowaniu.

Drobinki peelingujące są ogromne, jakby do szamponu były dodane kamyczki. Nie da się tym umyć głowy, Drobinki uciekają, mocno drażnią skórę głowy. Nie czuć jakiegoś szczególnego oczyszczenia skóry głowy. Jest niewygodny do nabrania, bardzo leisty. Zapach taki sobie, dla mnie troszkę drażniący.

Kupując ten kosmetyk, liczyłam na to że będzie to świetny srub do włosów. Niestety okazał się totalną katastrofą. Drobinki a raczej grudki soli są za dużą. Nie da się tego aplikować na włosy (chyba że ktoś ma całkiem krótkie) Jako szampon spisuje się bez zarzutów jednak o peelingu skóry głowy można zapomnieć. Odradzam

Próbując używać tego czegoś 99% kryształków soli spadało z moich włosów, próbowałam różnymi sposobami używać tego produktu, niestety poległam. Jeśli oceniać to jako peeling to jest beznadziejny, jako szampon też. Postanowiłam rozpuścić go w wodzie i zużyć jak normalny szampon i w takiej formie może być ale bez fajerwerków. Nie potrafię ocenić czy wspomaga porost włosów bo stosuję równocześnie również wcierki, odżywki, suplementy. Do plusów mogę zaliczyć tylko zapach.