Collistar Mascara Infinito Tusz do rzęs

Wróciłam do tej mascary po jakichś 10 latach. Kiedyś się w niej zakochałam i zyżyłam kilka dobrych opakowań. Tusz ma piękne opakowanie. Świetna, niezbyt duża sikikonowa szczoteczka, z takim grzebyczkiem z jednej strony. Mnie do pomalowania wystarcza jedna warstwa. Pięknie rozdziela i definiuje rzęsy, pozostawiając je jak najbardziej naturalne. Tusz nie osypuje się ani nie rozmazuje. Dobrze zmywa się płynem dwufazowym. Jedyne, co mnie zaniepokoiło, to to że po góra 1,5 miesiąca nie mam się czym malować. Albo wysechł, albo był niepełny. Kiedyś, pamiętam, malowałam się nim spokojnie 3-4 miesiące. Mam nadzieję, że to tylko jeden wadliwy egzemplarz, bo bardzo szkoda by było, gdyby już się tak popsuł.

Przeszłam przez wiele opakowań tej maskary i długo żadnej nie udawało się jej przebić... Na ten moment na rynku kosmetycznym, który rozwinął się w błyskawicznym tempie mamy inne świetne tusze oraz o wiele, wiele tańsze, które nie odbiegają jakością od konkretnie tego, więc nie zakupie ponownie, ale nie zmienia to faktu, że jest mega dobrą maskarą! Opakowanie classy, złote, eleganckie, tusz ma mega czarny kolor, utrzymuje się bez zarzutu, nie robi pandy pod okiem, pięknie wydłuża I rozdziela, ma super szczoteczkę, same plusy ! Ale ....minusem na pewno jest ta cena - na internecie 75 zł.... uważam że w niższej cenie znajdziemy coś podobnego jakością!

Problemem jest bardzo nie trwałe opakowanie, bardzo łatwo je uszkodzić i tusz wtedy się nie zakręca poprawnie, przez co wysycha. Używałam tego tuszu wcześniej, moja mama go nadal używa ale mam wrażenie, że kiedyś był inny. Bardzo szybko się psuje i zbija, nawet już po miesiącu. Czerń jest głęboka, jest faktycznie wodoodporny (aż ciężko go dokładnie zmyć!) ale na tym kończą się zalety. Szczoteczka jak dla mnie jest za duża i nie poręczna. Nie kupiłabym go dla siebie już więcej, nie jest warty tej ceny.

Tuszy Infinito od Collistar już zużyłam kilka opakowań. Pierwsze i drugie opakowanie, kiedy jeszcze kosztował 70 zł były super…tusz długo zachowywał świeżość, rozdzielał i wydłużał rzęsy jak żaden inny, przy czym rzęsy były podkręcone do samej nocy bez konieczności poprawek. Jak cena podskoczyła do 120 zł i zmieniło się opakowanie jakimś cudem spadła jego jakość. Mam nadzieję, że trafiłam na gorsze opakowanie, a kolejne będzie tym dawnym ulubionym tuszem.

Najlepszy tusz jakiego używałam, to już kilkanaście sztuk zakupionych przeze mnie. Łatwo się nakłada dłuższą końcówką szczoteczki , następnie pięknie pogrubia krótszą częścią. Dość drogi ale wart swojej ceny, bardzo wydajny w stosunku do innych. Nie uczula mnie a z tym zawsze miałam problem.

Ładnie się rozprowadza, lekko pogrubia, podkręca. Nie rozmazuje się, za to przy dotknięciu oka kruszy się. Podczas zmywania płyn nie zdąży tuszu rozpuścić, bo też maskara kruszy się i osiada na skórze, wpada do oczu. Więcej nie kupię.

Uwielbiam tą maskarę, po pierwsze za to, że nie znoszę sztucznie posklejanych rzęs, a ona takich nie robi,a po drugie, świetnie się trzyma. Nie odbija się pod oczami, mimo iż mam zawsze mocno nawilżona skórę w tym miejscu. Szczoteczka jest wygodna do malowania i dzięki temu efekt na rzęsach jest niezły. Jeśli ktoś lubi bardzo mocno podkreślone rzęsy, to powinien wybrać coś innego. Ja wole konkretny i naturalny wygląd. Niestety ma też minus, bardzo szybko wysycha, czy kończy się - jest dość mało wydajny.

Dla mnie ten tusz do rzęs jest dobry ale nie doskonały. Szczoteczka na pierwszy rzut oka wygląda obiecująco jednak w moim przypadku trzeba było czasu żeby nauczyć się tuszować nią rzęsy bo na początku mi je sklejała, dopiero po czasie tusz mi odpowiada. Dużą zaletą tego tuszu jest że się nie odbija na powiece i nie kruszy się

Osobiście bardzo go lubię. Marka Collistar kojarzy mi się z Włoską jakością. Ten tusz to ikona, która daje efekt wow. Działa kompleksowo, pogrubia i podkręca moje proste rzęsy. Sam produkt używam i polecam. Niestety bardzo szybko zasycha w opakowaniu. Po jakimś czasie niestety gumowa uszczelka zaczęła wylatywać, szczoteczka jest cała w tuszu i robią się grudki na rzęsach z nadmiaru produktu.

Tusz kupiłam na jednej z aukcji internetowych. Estetyczne, elegancie opakowanie zawiera 11 ml kosmetyku, zapłaciłam około 60 zł. Tusz ma intensywny czarny kolor, sylikonowa szczoteczka zapewni łatwą wygodną aplikację, nie skleja rzęs, wydłuża, pogrubia, ładnie podkręca rzęsy, nie osypuję się. Tusz - nie uczula, nie podrażnia, nie powoduje łzawienia oczu. Plus za opakowanie i szczoteczkę która ładnie rozdziela rzęsy. Minus trzeba mieć na uwadze że ten tusz nie jest wodoodporny i nie nadaje się np na wyście na basen, ja używałam tusz końcem zimy początkiem wiosny, trudno mi określić jego trwałość przy wysokich temperaturach. Podsumowując mam nieco mieszane odczucia, tusz bardzo przyjemny choć nieco mało wydajny i szybko zasycha, moim zdaniem cena nieco za wysoka w stosunku do jakości, ogólnie niezły tusz w niezbyt atrakcyjnej cenie, nie wiem czy jeszcze do niego wrócę.

Tę maskarę na pewno kupiłam oczami, ale zawartość opakowania jest równie zadowalająca. Silikonowa szczoteczka ładnie rozczesuje i podkreśla moje rzęsy. Nic się nie osypuje, makijaż utrzymuje się cały dzień.

Jestem oczarowana tym tuszem, przez wiele lat używałam tuszy HR ale w końcu mi się znudziły i chciałam czegoś nowego, Collistar Infinito kupiłam w promocyjnej cenie do wypróbowania i z początku nie pasowała mi szczoteczka, bo jest trochę niecodzienna, nierównej długości, rzadkie sylikonowe włoski, ale maluje bosko, chwyta każdą rzęsę, nie skleja, wydłuża, rzęsy są rozczesane jak grzebieniem, podkręca, nie osypuje się i bardzo długo podkręcenie utrzymuje, jest wydajny bo efekt taki uzyskuje się po jednej warstwie, ale rzęsy są sztywne. Nie ma problemu z demakijażem. Kupiłam kolejne opakowanie i polecam go głównie tym wiecznie spieszącym się, jedna warstwa i rzęsy jak firany.

Zanim zacznę pisać o kosmetyku warto podkreślić, że obecnie moje rzęsy są w naprawdę dobrym stanie, długie i gęste. Wyhodowane na odżywce long4lashes. Jeśli jakiś tusz wygląda źle na moich rzęsach, to musi być to już kiepski produkt. Poza ceną nie ma chyba na co za bardzo narzekać. -świetny kształt szczoteczki, która od razu podkręca rzęsy -trwała -wygodnie się aplikuje -wydłuża -zagęszcza -pogrubia -trwała -nie skleja włosków

Maskara ma silikonową szczoteczkę, która bardzo dobrze rozdziela rzęsy, ale również fajnie wydłuża i pogrubia. Ja mam bardzo długie i naturalnie podkręcone rzęsy, a także dość gęste. Inna maskara tej marki, Art Design moim zdaniem dużo lepiej sprawdza się na co dzień, , kiedy chce się szybko osiągnąć dobry, naturalny efekt, ale ta zapewnia dokładne dojście do każdej rzęsy i bardziej spektakularny efekt na który należy poświęcić nieco więcej czasu. Czerń jest głęboka, w ciągu dnia nie widzę, aby tusz się osypywał czy rozmazywał. Odpowiednio długo maskara zachowuje są świeżość. Raczej nie mam zastrzeżeń.

Tusz kupiłam na promocji w Douglasie za 65 zł i muszę przyznać że jest całkiem niezły. Podkręcil moje rzęsy w zauważalny sposób, ma naprawdę dobra pigmentacje, jest poprostu mega czarny co daje pogłębienie koloru oczu. Minusem jest że lubi odbijać się na powiece i upaprać długo nakładane cienie. Myślę że wart uwagi tusz ale raczej polować na promocję bo standardowa cena myślę że wygórowana :)

Po wielu zachwytach sławnym tuszem Collistar zdecydowałam się w końcu go wypróbować i sprawdzić czy jest taki super. Pierwsze wrażenie faktycznie było pozytywne, bo tusz ładnie wydłużał rzęsy, podkreślał każdą z osobna (mimo, że nie miał silikonowej szczoteczki, która wg mnie jest mistrzynią w rozdzielaniu rzęs) oraz utrzymywał w miejscu każdą z nich cały dzień. Tusz nie kruszył się, ani nie rozmazywał. Wydawałoby się - tusz idealny! Ale demakijaż sprawiał mi sporą trudność, zapewne przez zawarte w nim woski. Mogłabym rzec, że świetnie nadawałby się jako tusz wodoodporny. Nie uzyskamy nim efektu miliona rzęs, bo jednak troszkę je skleja. Próbowałam zmienić szczoteczkę/spiralkę na inną (z mojego ulubionego tuszu, który bardzo mocno zagęszcza rzęsy), ale efekt był ten sam, więc wychodzi na to, że wina leży w formule tuszu, a nie szczoteczce. Nie zauważyłam też, aby rzęsy podkręcał, jak zapewnia producent. Ma za to piękną, intensywną czerń. Zapach ma bardzo neutralny, nie narzucający się. Opakowanie bardzo wygodne, nie przewraca się. Wykonane z porządnego plastiku. Bardzo ładnie się prezentuje. Tuszu nabiera się odpowiednia ilośćilość. Duża pojemność. Cena dosyć wysoka, ale tusz pomimo braku zagęszczenia rzęs, jest naprawdę bardzo dobry. Na pewno kupiłabym go ponownie w jakiejś fajnej promocji.

Tusz od samego początku jest jakiś suchy. Mam problem z tym, żeby w ogole w jakikolwiek sposób nałożyć go na rzesy, bo po prostu go na nich nie widać. Jedyny efekt jaki widze, to lekkie przyciemnienie rzęs. O podkręceniu, wydłużeniu czy pogrubieniu, nie mam tutaj mowy:(

Pierwsze opakowanie tuszu kupiłam rok temu w douglasie na szybko, ponieważ kończył się mój clarins, a pilnie potrzebowałam zrobić delikatny makijaż. Rok temu ten tusz był strzałem w 10! Ładnie podkręcał i rozsczesywał rzęsy, nadawał im fajny głęboki kolor i nie kruszył się w ciągu dnia oraz nie odznaczał na powiekach. Po tym jak się skończył, stwierdziłam że kupię drugie opakowanie. I tu zaczęły się schody... nie wiem może miałam pecha, może trafiłam na jakieś "lewe" opakowanie z "lewej" serii, jednak tusz nie dość że zaczął powodować po dwóch tygodniach od otwarcia u mnie łzawienie, to jeszcze zaczął się wręcz potwornie odznaczać na powiekach, robić mi z rzęs "pajączki" i co najgorsze cholernie kruszyć w ciągu dnia, tak że wyglądałam jakbym miała podbite oko . Nie wiem, może jeszcze dam temu tuszowi szanse ale na pewno nie w najbliższej przyszłości. Ewidentnie coś było nie tak z tym tuszem. Daje uczciwe 3 gwiazdki, bo jak na taką firmę i za taką cenę, to jednak można od nich wymagać.