Lancome La Laque Fever Trwały błyszczyk do ust

Och jaki cudowny!❤ Błyszczyk w pięknym opakowaniu z logo Lancome. Kolor dobrze napigmentowany, intensywnym kolorem amarantu. Posiada niespotykany pędzelek w kształcie łzy. Bardzo dobrze się rozprowadza. Pięknie pachnie. Nawilża, pielęgnuje. Jest mega trwały, wytrzymuje wiele godzin. Usta są bardzo subtelne, błyszczące i optycznie powiększone.

Nie przepadam za błyszczącymi pomadkami, dlatego raczej rzadko sięgam po błyszczyki ale ten nawet lubię. Jeden z nielicznych jakich rzeczywiście używam. Ma ładne opakowanie i posiada wygodny aplikator w formie gąbeczki, który nabiera odpowiednią ilość produktu. Nie klei się zbyt mocno tak jak inne błyszczyki, więc nie ma nieprzyjemnego uczucia lepkości na ustach. Trzeba uważać z ilością, bo niestety trochę zbiera się w kącikach ust jeśli nałożymy go za dużo. Jego zapach i smak zaliczam do przyjemnych, kolor nie zjada się zbyt szybko. Błyszczyk mimo niewielkich rozmiarów jest bardzo wydajny, na pomalowanie całych ust wystarczy odrobina. Delikatnie nawilża usta i nie podkreśla suchych skórek.

Błyszczyk jest bardzo wydajny, trwały, nie jest zbyt drogi, łatwo dostępny, Wydajność to wielkie zaskoczenie. Pozytywne! Nie używałam go zbyt często ze względu na jego mocny niecodzienny kolor, ale porownując od innych tego typu produktow, ten chyba wygrywa w tej kategorii.

Oceniam La Laque Fever o kolerze Digital Berry. To mocny kolor wpadający w burgund i sam w sobie jest rzeczywiście ładny. Sposób aplikacji precyzyjny dzięki takiej niby gąbeczce na wygiętym druciku, która miękko przylega do ust podczas nakładania błyszczyka i można obyć się bez kredki, bo kształt aplikatora pozwala precyzyjnie zakreślić kształt ust. To podstawowe plusy produktu. Poza tym jest sporo minusów. A więc konsystencja - szybko schnąca i tworząca coś w rodzaju suchej powłoki na ustach (Nie jest to przyjemne uczucie!). I paradoks - cóż, że aplikator wygodny, skoro sam błyszczyk jest oporny w nakładaniu - za szybko wysycha i dość nierównomiernie, trzeba bardzo sprawnie go nakładać, aby mieć efekt jednolitego koloru ust. A po pewnym czasie czujemy tę suchość, a nawet przesuszenie ust. Kolejny minus - nietrwałość! Każda kawa, woda i od razu nasz błyszczyk się zmywa, a raczej rozmywa - bez podręcznego lusterka ani rusz, bo inaczej grozi nam efekt Jokera :) Podsumowując - to kiepski produkt, nietrwały, wysuszający usta, mimo wygody aplikatora i ładnej pigmentacji to ze względu na konsystencję błyszczyka nie jest wygodny w nałożeniu. Dostałam go w prezencie i zalega w mojej szufladzie, ale używam go baaaardzo sporadycznie :)

Daję temu błyszczykowi 5, ale mam dużo zastrzeżeń. Zaczynając od efektu ogólnego: kryje jak szminka, a do tego nadaje niesamowity blask. I za ten piękny, intensywny i błyszczący kolor jest 5 (mam kolor krwistoczerwony). Ale dalej są już wszystkie minusy: -nie zasycha i stempluje (czyli zostawia ślady na szklankach, ustach chłopaka itp.) -przy okazji np. całowania się z kimś może też rozmazać się na twojej twarzy, a wtedy bardzo ciężko go zetrzeć -wysusza usta (do momentu, kiedy jest na ustach jest OK, ale na noc czy następnego dnia trzeba użyć balsamu, bo czuć, że usta są bardziej suche niż zazwyczaj) Żeby nie było tak negatywnie, dodam, że aplikator jest baaaardzo wygodny - w kształcie odwróconej łezki, pozwala naprawdę precyzyjnie się umalować. Opakowanie śliczne i eleganckie, trwałość błyszczyka na 5. Cena jest wygórowana, ale raz na trochę warto zaszaleć ;) Plusy: +daje piękny intensywny kolor +kryje jak szminka +zapewnia wspaniały połysk +przyjemnie pachnie +bardzo trwały jak na błyszczyk +świetny precyzyjny apliktor +śliczne opakowanie Minusy: -nie zasycha na ustach, więc zostawia ślady i może się rozmazać -wysusza usta -cena

Po kolei. Mam kolor 302 - mocny róż. Aplikator błyszczyka sprawdza się super, nie muszę używać własnego pędzelka by ładnie rozprowadzić produkt, ponieważ jego aplikator doskonale radzi sobie nawet z kącikami ust. Błyszczyk z czasem jakby gęstnieje na ustach, ALE nie zasycha do końca więc łatwo przez nieuwagę (ręką, ubraniem) rozprowadzić go poza linię warg, co estetycznie nie wygląda. To nic strasznego, w przypadku gdy nadmiar można łatwo usunąć. Tutaj trzeba nieco się natrudzić by nie było widać kolorowej poświaty na skórze. Trwałość niezła, niestety pozostaje na kubkach ( nie polecam na wyjście do restauracji). Jak już ktoś wcześniej wspomniał -> na wieczór w teatrze będzie OK. Sama prezencja na ustach - rewelacja, można nim wyjść nieco poz kontur ust, a i tak nie będze widać, że chciałyśmy sobie coś powiększyć :D Wydajność to wielkie zaskoczenie. Pozytywne! Mam go około 3/4 lat, może i więcej. Nadal zachował swoje właściwości, choć chyba czas już go zutylizować ze względu na termin ważności ;( Nie używałam go zbyt często ze względu na jego mocny niecodzienny kolor, ale porownując od innych tego typu produktow, ten chyba wygrywa w tej kategorii. Opakowanie nieco się zdarło, ale wybaczam to Lancome, ponieważ błyszczyk wiele \'przeżył\'. :D Używam tego produktu od: około 4 lat Ilość zużytych opakowań: 1 standardowe

Skusiła mnie Pani w Sephorze. Oglądałam intensywne, ciemne kolory poleciła mi numer 104. Kolor boski. makowa czerwień. Cudo. trwałość. Cóż..pomadka YSl trzyma się lepiej i ma konsystencję masła. Ten specyfik zostawia odciski ust na kubkach. Bardzo tego nie lubie, ale przy niektórych kolorach nie da się tego uniknąć. Ściąga usta. Dosłownie. Błagają o błyszczyk. Sprawdzałam na romantycznej kolacji. Szminkę miał mój partner ja cytując "Wyglądałam jak klaun" Podsumowując na wieczór do teatru czy na ślub tak. Na romantyczną kolację NIE!!! Używam tego produktu od: tydzień Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam ten błyszczyk, bo całkiem lubię produkty Lancome. Jednak ten to jest jakaś porażka. Czy to w ogóle jest błyszczyk? Okropna, napigmentowana maź, z mnóstwem wielkich drobinek. Zastyga na ustach jak jakiś cement. Do tego wysusza i ma słabą gamę kolorystyczną. Nigdy więcej go nie kupię. Nie polecam. Używam tego produktu od: jakieś 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Zacznę od tego że błyszczyk jest baaaaaaaardzo trwały innego który trzymałby się tak długo na ustach nie spotkałam. Piękne eleganckie opakowanie do tego serduszkowy aplikator to to co lubię:) Drobinki lubię ale latem więc używam go wyłącznie w tym okresie. Aaaa i jeszcze świetnie nawilża usta na cały dzień. Gdzieś mi się obiło o oczy że są matowe kolorki ale nie spotkałam w duglasie... a szkoda bo napewno kupiłabym:) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: dwa

Nie jestem fanką błyszczyków, korzystam sporadycznie. Błyszczyk Lancome ma bardzo fajne opakowanie, jest elegancki. Konsystencja błyszczyka jest dość gęsta, zawiera on dużo błyszczących drobinek. Nie jest zbytnio lepiący, po jakimś czasie "wtapia" się w usta. Z pewnością jest on bardzo trwały, długo wytrzymuje na ustach. Niestety jest on dość drogi, ale po części płacimy za pewne za markę. Spełnia swoje przeznaczenie. Używam tego produktu od: od czasu do czasu Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Na wstępie należy zaznaczyć, że tak naprawdę to nie jest typowy błyszczyk, lecz pomadka w płynie. Ten produkt to szalenie trwały, mocno kryjący lakier nie dający efektu takiej typowej tafli jak błyszczyk. Najbardziej zaskakująca w tym kosmetyku jest jego niebywała trwałość. W zasadzie jest w stanie przetrwać nienaruszony co najmniej 4 godziny. Ponadto, ma bardzo ciekawą konsystencję - jest gęstszy niż błyszczyki i tym samym - mocniej kryje - tak jak typowa pomadka. Za aplikator dostaje kolejny mocny plus - to typowe i sławne już w Lancome przekrzywione serduszko idealnie "łączy się" z ustami, gąbeczka jest ciekawie wyprofilowana, tak, że "czubkiem" serduszka, można dotrzeć do tych najbardziej newralgicznych punktów ust. Ponadto aplikator jest zrobiony z bardzo porządnego materiału, który ma idealną do malowania ust miękkość. Gama kolorów jest bardzo duża i na pewno każda z Was znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście wybrałam nr 312 - wściekła fuksja, która idealnie pasuje do mojej osobowości;-) Każdy z kolorów, i to nie wszystkim może się spodobać, ma w sobie miliardy brokatowych drobinek. Nie wyglądają one jednak tandetnie, ponieważ błyszczyk, jak już wcześniej pisałam, nie ma tego "taflowego" wykończenia, więc trudno tu mówić o jakimś przesycie czy ekstrawagancji. Odejmuję jedną gwiazdkę za to, że błyszczyk nie zdaje egzaminu przy obecnej pogodzie - zimno plus silny wiatr. Moje usta są wtedy mocno przesuszone, a błyszczyk nie daje rady, więc zanim pomaluję usta muszę władować na niego kilogramy Carmexu... Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Błyszczyków używam sporadycznie. Wolę szminki. Jednak nie przeszkadza mi to systematycznie powiększać ich kolekcji:) W tym produkcie zachwyciło mnie piękne, nietypowe jak na błyszczyki opakowanie. Byłam chyba w jakimś transie bo od razu kupiłam dwa kolory 316 (jasny róż) i 312 (malinowy róż). Kolory są ciekawe jednak tak nasycone brokatem że nie sposób umalować się tymi błyszczykami na co dzień. Jedyną okazją na którą moim zdaniem się nadają jest Sylwester. Próbowałam nakładać je na szminkę i wtedy efekt jest jeszcze do zaakceptowania (jeśli zaaplikuje się dosłownie odrobinkę) jednak tu objawia się ich kolejna wada: koszmarnie sklejają usta. Ja wiem że to cecha błyszczyków ale do tej pory nie miałam w swojej kosmetyczce takiego indywiduum. Nie lubię mieć go na ustach. Czuje się jakbym najadła się czegoś słodkiego i nie wytarła buzi. Nie sądzę bym je kiedykolwiek zużyła. Nie był to udany zakup. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie dwóch

Od razu na początku zaznaczam że źle dobrałam sobie kolor i używam go tylko na wieczór, na co dzień zbyt rzucałby się w oczy. To co w nim uwielbiam to sposób w jaki otula usta, tak jakby był jakimś balsamem, ciężko to opisać ale naprawdę bardzo przyjemne wrażenie, usta są mięciutkie i nie wysuszone. To co mnie zaskoczyło to trwałość, wielu producentów obiecuje trwałe kosmetyki ale zawiodłam się tyle razy że już chyba przestałam zwracać na to uwagę ale ten błyszczyk utrzymuje się naprawdę dlugo 4-5 godzin bez poprawek. Polecam ale zaznaczam żeby dobrze sprawdzić kolor. Używam tego produktu od: pól roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Uwielbiam. Mam dwa odcienie, chromed pink i electric pink.Na żywo wyglądają nieco inaczej niż oglądając je na stronach internetowych. Polecam je mimo wszystko, cena jest dość wysoka jak na tego typu błyskotkę, jednak ten błyszczyk jest z myślą o tych kobietach, które cenią sobie jakość, czas i święty spokój z poprawkami ust co 5 minut. Trwały, napigmentowany, jeśli schodzi, to równomiernie, wytrzyma jedzenie i picie, nie piszę, że będzie stan ust nienaruszony, jednak będziecie zadowolone. Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 w trakcie

Bardzo zajefajny błyszczyk:) Mam w swoim posiadaniu dwa kolory: Iridescent i Feverish. Pierwszy to odcień brązu a drugi różu. Jest bardzo gęsty, zawiera połyskujące drobinki ale efekt w żadnym razie nie jest tandetny na ustach. Jak na błyszczyk mega trwały, bardzo długo utrzymuje się na ustach ale ich nie wysusza. Żadnych minusów nie zauważyłam. Planuję zakup kolejnych kolorów. Polecam!!!!Używam tego produktu od: rokuIlość zużytych opakowań: dwa opakowania pełnowymiarowe edyt: po przetestowaniu wielu błyszczyków od nisko półkowych po te z górnej półki stwierdzam z czystym sumieniem, że to mój Swięty Gral wśród malowideł ustnych:) Najbardziej trwały, z super kolorówką, niezatapialny, niezniszczalny....BOSKI:)

AHHH, LANCOME ;-) TEN BŁYSZCZYK JEST CUDOWNY, ZACZĘŁAM OD KOLORU FEVERISH - CIEMNY RÓŻ Z MILIONEM DROBINEK, KTÓRE DAJĄ EFEKT PIĘKNYCH MOKRYCH UST. BYŁAM ZACHWYCONA JEGO TRWAŁOŚCIĄ, WYCHODZIŁAM DO PRACY O 9 NAKŁADAŁAM GO, PRZETRWAŁ ŚNIADANIE, KAWĘ I OBIAD ;-) DOPIERO PO OBIEDZIE ROBIŁAM MAŁĄ POPRAWKĘ. MA DUŻĄ ZALETĘ - NIE ŚCIERA SIĘ MIEJSCOWO TYLKO WARSTWOWO! UTRZYMUJE SIĘ DO 5H CO JEST NAPRADWE BARDZO DOBRYM WYNIKIEM. NIE MOGŁAM SIE OPRZEC BOGATEJ KOLORYSTYCE TYCH BŁYSZCZYKÓW I DOKUPIŁAM JESZCZE 6 INNYCH KOLORÓW, POLECAM RÓWNIEZ KOLOR CYBER CORAL ORAZ SEDUCTIVELY. PODEJRZEWAM ZE W DROGERIACH JEGO CENA JEST WYSOKA, JA KUPUJE NA ALLEGRO U SPRAWDZONEGO SPRZEDAWCY dystrybutorr ZA 58,00 ZŁ /SZTUKA POLECAM SERDECZNIE.

Jest naprawdę trwały. Po kilku godzinach mam na ustach zaschniętą warstwę błyszczyka. Ale..... nadal wygląda dobrze. Chociaż trochę się lepi. Daję 3 gwiazdki, ponieważ wolę błyszczyki nadające efekt mokrych ust. Oceniam kolor feverish. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: dopiero pierwsze

Po pierwsze nie przepadam za błyszczykami, po drugie - do puki nie wypróbowałam tego, uważałam, że błyszczyk to błyszczyk i nie ważne jakiej firmy i tak szybko zniknie z ust - myliłam się :) Miałam do czynienia z wieloma mazidłami do ust, jest to jeden z nielicznych błyszczyków które mnie zachwyciły jak na razie i do niego na pewno będę wracać :) + genialny aplikator - uwielbiam to serducho + mega trwały, trwalszy od nie jednej pomadki - ponad 5 godzin wytrzymywał na moich ustach !! + nie wysusza + nie lepi się jak szalony + piękne, intensywne i niesamowicie błyszczące kolory (posiadam brokatową fuksję) Polecam !! Dla mnie nie ma lepszego błyszczyku :) Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 2 w trakcie