Floslek Żel do powiek i pod oczy z arniką Plus 

Nie wiem z czego to wynika, ale czasem przychodzi mi mierzyć się opuchniętymi oczami, workami i zasinieniem w okolicy doliny łez. Od lat poszukuję produktu, który choć trochę zminimalizuje ten efekt, jak na razie bezskutecznie. Zazwyczaj jeśli chodzi o kremy czy żele stosowane na okolicę oczu stawiam na naturalny skład kosmetyków, dlatego mój wybór padł na Floslek. Jak deklaruje producent żel ten "działa kojąco na poranne podpuchnięcia powiek i podkrążenia oczu. Zmniejsza widoczność zasinień i cieni pod oczami, zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia i uelastycznia skórę wokół oczu.", niestety rzeczywistość jest inna. W żaden sposób nie wpłynął na opuchnięcie czy zasinienie. Nie zauważyłam też nawilżenia czy uelastycznienia skóry. Jedyne co zrobił to delikatnie schłodził tę okolicę, ale taki efekt można uzyskać bez używania kosmetyków.. Jak dla mnie spore rozczarowanie.

Generalnie nie widzę po nim żadnym efektów. Ma przyjemną konsystencję i bardzo delikatny zapach. Żel wystarcza na długo. Nie zauważyłam jednak, żeby zmniejszał obrzęk czy cienie. Plusem jest to, że nie podrażnia, ale skoro nie pomaga, to nie ma sensu go stosować.

Żel do powiek i pod oczy z arnika zmniejsza obrzęki najlepszy efekt daje schlodzony w lodówce cieni pod oczami nie mam wogole nawilża również skórę usuwa oznaki zmęczenia ma konsystencję lekkiego żelu zamknięty jest w podłużnej tubce z dziubkiem zapakowanej dodatkowo w kartonik kupiłam w aptece na promocji za 8 złotych nie mam się do czego przyczepić spełnił moje oczekiwania bardzo go lubię starcza na bardzo długo chętnie kupię ponownie

Kupuję żele pod oczy trochę dlatego, że moja mama ich używała odkąd pamiętam. Ten żel kupiłam w Laboo już kilka miesięcy temu za jakieś śmieszne pieniądze. Dotychczas kupowałam i znałam te w słoiczkach, ale postanowiłam wypróbować tubkę i to był strzał w dziesiątkę. Moja cera: - naczynkowa, - mieszana, - skłonna do podrażnień, wysuszeń i wyprysków, - skóra pod oczami zasiniona, skłonna do opuchnięć, - powieki skłonne do opuchnięć. Produkt otrzymujemy w (zbędnym) pudełeczku, w który włożona jest niewielka tubka z żelem. Zarówno kartonik jak i tubka utrzymane są w kolorystyce bieli i ciepłej żółci. Na kartoniku dodatkowo zdjęcie arniki i jakichś owoców oraz dokładniejszy opis i znaczek "Viva! Wegan". Sama tubka jest zgrabna, wykonana z lekkiego, gętkiego plastiku zakończona drobnym dzióbkiem z maleńkim otworkiem, zakręcana żółtą nakrętką. Dzięki dzióbkowi dozowanie jest naprawdę przyjemne i precyzyjne. Żel ma żółtawy kolor, delikatny zapach i przyjemną, lekką konsystencję. Naprawdę szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia klejenia. Nadaje się pod makijaż. Nie powoduje rozpływania się cieni czy eyelinera. Żelu używam zazwyczaj wieczorem, choć w przypadku większych obrzęków też rano, zwłaszcza, gdy robię makeup. Po kilku minutach od nałożenia wyraźnie odczuwalne jest zmniejszenie obrzęku powiek. Lekko zmniejszone jest też zasinienie pod oczami, jednak cudów nie ma. Mam ten żel od kilku (3? 4?) Miesięcy i jestem gdzieś w 2/3 opakowania, więc jest to żel naprawę wydajny. Jedynym minusem jest to, że nie można dokładnie stwierdzić, ile produktu jeszcze zostało, nawet pod światło. Ale to drobnostka. Jeśli ktoś szuka prostego, taniego żelu pod oczy, który ma za zadanie zmniejszać opuchliznę wokół oczu to polecam właśnie ten produkt.

Żel zakupiłam w aptece kilka dni temu. Aplikuję go rano przed nałożeniem makijażu i czekam do wchłonięcia. Fajnie kiedy produkt trzyma się w lodówce - zimny żel jeszcze lepiej działa na opuchliznę. Efekt jest widoczny już po pierwszej aplikacji, opuchlizna wyraźnie zmniejszona a skóra delikatnie napięta i nawilżona. Cienie mniej widoczne po tygodniu stosowania. Polecam kupię na pewno PLUSY : +cena +konsystencja WAD brak

Jest to lekki żelik w opakowaniu, które bardzo lubi pod oczy - małej tubce. Mimo małego opakowania starcza mi na długo. Żel jest półprzezroczysty, zapachu nie wyczuwam. Przyznam, że jest bardzo przyjemny. Lekko nawilża, delikatnie rozjaśnia. Rozjaśnienie mogłoby być lepsze. Nawilżenie - u mnie się sprawdza, bo nie mam problemu z suchą skórą okolic oczu, ale jeżeli ktoś ma większe wymagania, to na pewno się u niego nie sprawdzi. Lepiej poszukac czegoś mocniej nawilżającego. To co jest naprawdę na plus - współgra z makijażem. Nigdy mi się nie zrolował i nie wiem co bym musiała zrobić by tak było, a stosowałam go na różne sposoby: na suchą skórę, na nie do końca wytartą od mycia, makijaż od razu po nałożeniu żelu, makijaż po dłuższym czasie od nałożenia żelu. Dobry zwłaszcza dla młodych osób, które chcą zacząć przygodę z kremami do oczu.

Moje sińce pod oczami były naprawdę widoczne, to jest pierwszy kosmetyk pod oczy, który rzeczywiście je rozjaśnił. Używałam wcześniej zwykłej wersji arnikowej, ta jest o wiele lepsza. Przyjemnie chłodzi, łatwo się aplikuje, jest wydajny. Skóra po użyciu jest nawilżona i napięta. Stosuję go na dzień i na noc, nie zauważyłam aby podrażniał. Korektor się na nim trzyma, ale nie stosowałam jakichś wysuszających. Czasem tylko gdy za mocno tarłam skórę lub gdy nałożyłam za dużo żelu przed makijażem, to trochę się rolował (jak to żel), ale nie przeszkadza mi to. Trzeba też uważać, aby nie nalożyć go do oka, bo piecze. (ale to producent zawarł na opakowaniu) ;D Niemniej jednak cienie mam o połowę mniejsze po 2 miesiącach stosowania, więc mimo drobnych minusów, daję 5 i jest to mój hit! P. S. I ta cena! ;)

Używam tego kremu od kilku dni. Efekt był widoczny już po pierwszej aplikacji, opuchlizna wyraźnie zmniejszona a skóra delikatnie napięta i nawilżona. Cienie mniej widoczne już po drugiej. Polecam trzymać w lodówce, zwiększy to efekt.