Morphe Brushes Morphe x James Charles, The James Charles Palette Paleta cieni do powiek

Paleta cieni Morphie we współpracy z James'em Charles. Pod względem pigmentacji cienie to bajka. Bardzo dobrze się nimi pracuje, miękkie. Cienie łatwo się blędują. W palecie duży wybór kolorów, cienie osypują się jednak w mojej opinii da się to przeboleć. Kolory wyszukane, odważne. Sama grafika pudełka urzekła moje serce.

Mam wiele palet w swojej kolekcji, ale niewiele z nich sa bardzo kolorowe. Elektryzujące, mocno kolorowe makijaże to nie dla mnie, źle się w nich czuję, ale czasami zrobię sobie coś innego niż nudziaki grungowy look. Ciąglw waham się przed kupieniem palety Jawbreaker, bo nie wiem czy napewno będe z niej korzystać dlatego skusiłam się na tę paletę z lubianego przeze mnie Morphe i jestem zadowolona. Dotychczas sięgnęłam po wszystkie odcienie oprócz mocnego różu, bo nie lubię siebie w różach, nie przepadam za tym kolorem i go unikam jednak mogę śmiało powiedzieć, że nie miałam żadnych problemów z aplikacją i intensywnością pigmentu. Nakładalam te cienie zarówno na bazy jak i na korektory i super mi się z nią pracowało. Żadnych prześwitów, dziur no czegokolwiek co mogłaby uznać za wadę. Fajnie też cienie się blendują ze sobą. Mogę wykonać wiele makijaży tą paletą i cieszę się, że ją mam. Trwałość również u mnie bez zarzutu. Skąd więc tyle negatywnych opinii? Gusta są różne, zdaję sobie sprawę, że ta paleta może nie zadowolić innych, ale ja naprawdę nie mam na co narzekać. To fajna kolorowa paleta do użytku domowego jak i dla profesjonalistów

To paleta, która powstała przed współpracy @morphebrushes i @jamescharles w zeszłym roku. Moja paleta to wersja mini, bo pierwsza, która wyszła była dużo większa. Ma moje potrzeby nie muszę mieć dużej palety, a.ppza tym niektórzy twierdzą, że mniejsza ma poprawione formuły cieni. Cienie pięknie przyklejają się do powieki, dobrze rozcierają, są świetnie napigmentowane i doskonale łączą się ze sobą oraz można je świetnie budować. Czarny nie jest najmocniej napigmentowany, tak jak i jasny, ale pozostałe kolory zachwycają, szczególnie jeśli położymy je na kolorowa lub biała bazę.

Morphe jak zwykle mnie nie zawiodlo. Gdybym mogła dałabym 4,5 gwiazdki, ale o tym dalej :) Paleta jest ogromna, za cenę około 160 złotych dostajemy 39 cieni, w tym 7 ogromnych, których nie zużyje chyba nigdy. Pigment jest świetny. Cześć tych matowych cieni to prasowane pigmenty, mamy pełną koncentracje koloru, ale co za tym idzie cienie te są lżej sprasowane i niektóre sa bardziej po tej suchej stronie - mi to nie przeszkadza, bo praktycznie nie blenduje cieni, ale wiem że dla niektórych może to stanowić problem. Dobór kolorów jest świetny. Na pierwszy rzut oka jest to paleta mega kolorowa, ale spokojnie można nią też wykonać delikatny i neutralny makijaż. Te pół gwiazdki odjęłabym za biały cień, który jest moim jedynym zawodem w tej palecie, ma bardzo słaby pigment i nie daje pełnej bieli nawet na kleju.

Ta paleta była polecana przez większość internetowej społeczności no i - nie zawiodłam się. Co prawda, cienie się osypują, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by oczy pomalować jako pierwsze i otrzeć cień spod oka, prawda? Pigmentacja nie świetna, jedynie to uczepiłabym się białego cienia.

Byłam niesamowicie podekscytowana zakupem tej palety, jednak okazała się ona wielkim rozczarowaniem. Kuszona PRem, milionem pozytywnych opinii wśród największych z największych guru makijaż-owych stwierdziłam, że musze ją kupić. Cena palety sama w sobie nie jest aż tak wysoka- 170 zł za tyle cieni - ok! Jednak ich jakość... NIE. Szczególnie jeśli mówimy o cieniach matowych i tak niesamowitych cieniach w żywych kolorach, które ciężko znaleźć na rynku i dla których właśnie większość kupuje te palety. Ostatecznie nawet kolorystyka mnie przestała inspirować. Zostaje jeszcze kwestia opakowania... Jeśli chcesz kupić tę paletę, zaufaj mi NIE KUPUJ PEŁNOWYMIAROWEJ WERSJI. Ja popełniłam właśnie ten błąd i ostatecznie sięgam po paletkę może raz na miesiąc, bo leży na dnie szuflady przykryta innymi bardziej poręcznymi paletami. Jeśli mam podsumować wszystko- jeśli strasznie chcesz mieć tę paletę, kóp lepiej mniejszą wersję i nie nastawiaj się na kosmos. Jeśli po prosu chcesz mieć fajną paletę to dołóż trochę i kup coś od Urban Decay, ABH lub Hudy, Nie będzie to co prawda tyle kolorów ale jakość powinna ci wszystko wynagrodzić.

Skuszona ogromem kolorów oraz recenzjami na necie zakupilam palete ze strony Morphe.eu - uprzedzam wszystkich - wychodzi taniej nizby mi przyszlo zamawiac z Pl. Cena oscylowala miedzy 160 a 170 zl gdzie w kraju mozna ja kupic OD 229 plus przesylka. tam za przesylke nie placilam bo dokupilam tempeówkę za 2 euro i zalapalam sie na darmowa wysylkę. Czeka sie 5 dni. To mało... Przejdzmy do konkretów. Ogrom kolorów mnie skusil, jakosc, wygląd. Nie ukrywajmy, ludzie ta paletą robią cuda. Gdy tylko ją dostałam to sie zawiodłam najzwyczajniej w swiecie. To są srednio napigmentowane cienie z pospolitymi błyskami. Czarny najbardziej zawodzi - bo majac na porównaniu palete z JS Morphe i tą to tam czarny to smoła a tu wychodzi jako targowa szmira. I tak jest z cala paleta... Gdybym pewnie ją pomacala wczesniej to nie kupilabym jej nawet za te 170 zl. Jest wiele, O WIELE, lepszych palet. I nie wazne czyim nazwiskiem jest ta sygnowana, bo do Jamesa Charlesa nic nie mam. Czasem lubie sobie obejrzec, ale ta paleta nie jest takim cudem jak przedstawia się ja w Internetach.

Od dłuższego czasu miałam ochotę na kupno czegoś kolorowego i odważnego, żeby się trochę pobawić! Trafiłam na paletę dzięki mojej przyjaciółce, która mi ją poleciła. Zamówiłam ją z oficjalnej strony Morphe i przyszła w niecały tydzień. Jak ją otworzyłam to zakochałam się od razu! Kolory są po prostu przepiękne. Pigmentacja jest naprawdę okay, nie trzeba wkładać wiele pracy w nakładanie produktu, ponieważ od razu widać efekt. Świetnie się blendują oraz trzymają się cały dzień. Konsystencja to czysta bajka. Paleta na pozór jest bardzo kolorowa co niesie trochę wariacji, ale da się również nią stworzyć typowy makijaż dzienny. Klasyka i szaleństwo w jednej palecie! 39 wyjątkowych i cudownych kolorów, nic tylko tworzyć arcydzieła!