Tak, tak, te cienie same się rozcierają! Wystarczy kilka ruchów pędzlem i już mamy gotowy makijaż :)
Jeżeli jesteś początkującym, to nie martw się, dobrze trafiłeś, paletka od Hean wprowadzi Cię do świata makijażu :) Natomiast jeżeli masz już jakieś doświadczenie, to paletka z pewnością zaskoczy Cię na plus :)
Pierwsza sprawa to jakość cieni. Pigmentacja jest bardzo dobra. Cienie można stopniowo nakładać, dodawać, blendować, czy łączyć bez problemów. Nie tworzą się plamy ani inne dziwne rzeczy. Niektóre cienie, lekko, naprawdę lekko się osypują, ale na to jest sposób. Wystarczy delikatnie nabierać pędzelkiem i delikatnie strzepać nadmiar. Wtedy cienie nie osypują się na twarz i nie psują wykonanego wcześniej makijażu.
Kolejna ważna rzecz, na którą zwracam uwagę, to blendowanie. Chyba żadna z nas nie lubi robić tego zbyt długo, wymagamy od kosmetyku, żeby było rachu ciachu i po sprawie ;) Tutaj to dostaniemy. Podczas pierwszej aplikacji miałam wrażenie, że cienie same się blendują! I to cienie, które można kupić za stosunkowo niską cenę w drogerii. Jak masełko, słowo daję.
Kolory. Paletka ma to, czego trzeba cienie na całą powiekę, na załamanie i do zewnętrznego i wewnętrznego kącika. Z takim zestawem nie potrzebny jest zakup innych. Chyba, że koniecznie wymagamy czarnego koloru, którego tutaj nie ma. Jeżeli chodzi o biały, ja go stosuję na całą powiekę jako bazę. Nie przeszkadzają mi drobinki, bo cień nadal jest matowy i spełnia swoją funkcję. Poza tym mamy rozróżnienie kilka cieni błyszczących i kilka matowych. Paleta barw zdecydowanie zachęca, bo są odcienie chłodne i ciepłe. Każdy coś dla siebie znajdzie i to na różne okazje, bo można tą paletą wykonać makijaż do pracy lub na jakieś wieczorne wyjście. Te błyszczące odcienie warto przetestować, bo nie są jednoznaczne, a szczególnie ten niebiesko-fioletowy brąz, który naprawdę jest ciekawy.
Opakowanie jest ładne i poręczne. Nie ma lusterka ani pędzelka, ale nie uważam to za wadę, bo i tak nigdy z nich nie korzystam.
Makijaż zazwyczaj noszę po 10-12h, oczywiście przy nałożeniu bazy i przypudrowaniu cenie wyglądały idealnie po kilkunastu godzinach. U mnie zdały test, bo przy opadającej powiece i tłustej skórze ciężko było mi utrzymać taki efekt podczas stosowania innych marek.
Paletę polecam nowicjuszom, bo krzywdy sobie nie zrobią, a i nie namęczą się przy aplikacji cieni. Dla tych, co mają doświadczenie polecam przetestować szczególnie dla tych błyszczących odcieni, bo jest warto :)
Zalety:
- jakość
- pigmentacja
- paleta barw
- odcień niebiesko-fioletowy brąz!
- łatwa aplikacja i blendowanie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie