Kwestia wykonania samej paletki: jest w metalowym opakowaniu, które trzeba mocno pociągnąć by otworzyć i takim sposobem po kilku otwarciach wkład z cieniami wyskakuje z opakowania. Sama paletka ma duże lusterko, więc na wyjazdy idealna.
Kwestia każdego cienia z osobna (od lewej):
1 cień - bazowy, idealnie wyrównuje koloryt powieki, trochę się pyli, ale nie widać osypania pod oczami, widziałam lepsze cienie bazowe, ale nie mogę powiedzieć, że go nie lubię i nie używam
2 cień - bardzo ciekawy kolor, dobrze napigmentowany, raczej za często z niego nie korzystam, bo po prostu nie używam takich kolorów
3 cień - toper, on sam w sobie nie jest jakiś mocno napigmentowany, ale jako podbicie innego cienia ideał, jest to taki kolor gdzie baza jest przezroczysta, a drobinki są różowe
4 cień - połyskujący, dobrze napigmentowany, nie osypujący się, super na środek powieki w celu rozświetlenia makijażu oka, na powiece trochę jaśniejszy niż wizualnie się wydaje w palecie
5 cień - idealny na załamanie powieki, nie jest za ciepły, ładnie odzieli to co ma odzielić, super się blenduje, nie widziałam żeby się osypywał, do codziennego makijażu idealny
6 cień - idealny do przyciemnienia zew kącika, chociaż jest jeszcze delikatnie za jasny do tego i w połączeniu z cieniem nr 5 nie ma zbyt wielkiego przeskoku, ten ma dobry pigment, ale też już widać osypanie pod oczami, nie wielkie, ale jest
7 cień - chyba dla mnie najgorszy, ma słaby pigment, słabo się blenduje, robi jakieś dziury, nie równomiernie się go naprowadza, wpada w jakieś fioletowe tony, a myślałam, że będzie to idealny cień do przyciemnienia zew kącika
8 cień - typowy brokat, ma duże złote drobinki, najbardziej intensywny ze wszystkich cieni, idealny do kącika wew (ale w minimalnej ilości na pędzelku) lub na środek powieki w celu rozświetlenia makijażu
9 cień - to połyskujący, mocno napigmentowany brudny fiolet, który mi idealnie pasuje jako kreska, bo połysk na zew kącik nie pasuje mi, a na środek jest za ciemny
10 cień - turkus, który przy jednej warstwie ma słaby pigment, ale można go budować, póki co nie użyłam go do niczego innego niż kreska, bo raczej w takich kolorach nie chodzę
11 cień - nie używałam, po zrobieniu swatcha mogę stwierdzić, że ma pigment okej
12 cień - użyłam tylko do kreski, miałam większe nadzieję, średni pigment
Najlepsze cienie dla mnie: 3,4,5,6,8
Najgorsze cienie dla mnie: 7,10,12
Większość cieni trzeba delikatnie traktować pędzelkiem, nie nabierać za dużo to wtedy nie ma mowy o osypywaniu, a jeśli coś się osypie to minimalnie. Osypywanie jest w granicach przyzwoitości. Cienie dają duże pole do popisu, bo można nim stworzyć makijaż dzienny, jak i wieczorowy, a nawet makijaże z dodatkiem kolorowych elementów. Paletka jest wszechstronna, a przypominam kosztuję tylko ok. 50 zł! Wśród cieni znajdziemy praktycznie wszystko co potrzeba: rozświetlenie kącika wew, przyciemnienie kącika zew, cień bazowy. Jedynie zamiast cienia 7 dodałabym typowy ciemny brąz, który wręcz jest praktycznie czarny, bo tego mi brakuje.
Zalety:
- paletka ma lusterko
- większość matów delikatnie się osypuję, ale jest to w granicy przyzwoitości
- cena (ok. 50 zł stacjonarnie)
- można nią stworzyć makijaż dzienny, wieczorowy oraz kolorowy
- ma cień bazowy - cień 1
- ma cień rozświetlający kącik wew - cień 3,4,8
- ma cień do załamania powieki - cień 5
- większość cieni jest dobrze napigmentowanych (1,2,3,4,5,6,8,9,11)
- cienie długo utrzymują się na powiece
Wady:
- opakowanie trzeba mocno otwierać przez co wkład z cieniami odpada od paletki
- nie ma typowego ciemnego cienia w zewnętrzny kącik
- cień 7,10,12 ma słaby pigment oraz się osypują
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie
Otrzymałam do testów od marki/producenta