Ecolab Nawilżający olejek pod prysznic marokański 

Olejek pod prysznic ma świetne właściwości, super się rozprowadza po ciele i ma cudowny zapach. Bardzo nawilża ciało i odmładza. Świetnie nadaje się dla osób, które mają twardą wodę lub chodzą na basen i kąpią się w wodzie chlorowanej. Ale nie tylko! Warto używać codziennie olejku i cieszyć się sprężystą skórą.

Nigdy nie miałam przyjemności spotkać się z tak przepięknym zapachem, aż zastanawiam się czy są takie perfumy gdzieś dostępne, bo zapach jest obłędny i działa na zmysły. Poza tym nie dość, że tym olejkiem dokładnie oczyścimy skórę, to pozostawimy ją odżywioną i gładką jak pupcia niemowlaczka, co oczywiście ma rację bytu, przez cudowny skład, bo substancje mogą spokojnie przeniknąć do skóry, a nie tylko zostawiać wrażenie "nawilżenia"

Olejek tej marki używała moja przyjaciółka, która twierdziła, że nie robi szału i jest taki średni, więc dosyć sceptycznie do niego podchodziłam ale stwierdziłam, że majątku nie stracę, najwyżej wolniej wykończę, także spodziewałam się przeciętności, średniości.. a co się okazało? Otóż okazało się, że to świetny olejek :D pod chyba każdym względem. Pachnie obłędnie, delikatnie, trochę słodko ale i trochę cytrusowo/orzeźwiająco, mega. Dla mnie zapach idealny. Pieni się też dobrze i jest wydajny, nie zużywa się połowy opakowania, jak to w przypadku niektórych olejków pod prysznic za jednym zamachem. Zapach na moim ciele utrzymuje się dosyć długo akurat, choć u koleżanki szybko się ulatniał. I o dziwo bardzo dobrze oczyszcza, a nie tylko odświeża. ☛Zostawia skórę miękką, nawilżoną, ale bez tłustej warstwy. Choć w składzie mamy 10% olei to jednak czuć to tylko podczas mycia się, potem już na skórze nie. Plus za skład, 95% naturalnych składników, i to powoduje, że moja wybredna skóra bardzo polubiła ten produkt. Nie podrażnia miejsc z rogowaceniem oraz całej, wrażliwej skóry mojego ciała. ☛Cocamidopropyl betaine nie jest na początku składu tylko gdzieś dalej, po olejkach więc jeśli ktoś ma wrażenie, że ten składnik szkodzi mu to warto sięgnąć po ten olejek. Żałuję tylko, że jest taka mała pojemność, to taki produkt, który przydałby się w pojemności 1 litr, wtedy to już cudo byłoby:) Ale tak czy tak, świetnie myje i pielęgnuje wrażliwą, przesuszoną skórę. Obecnie stosuje na zmianę z mydłem Agafii i taka kombinacja to strzał w 10. Wiem jeszcze, że są różne wersje tego olejku, widziałam w sklepie stacjonarnie ale do mnie zapachowo przemówił ten, oraz działanie - nawilżające. Zaskoczenie dla mnie na plus i na pewno nie jest to średni produkt a wręcz świetny :)

Muszę przyznać, że jak na żel pod prysznic zostawia bardzo przyjemne uczucie gładkiej skóry, także moja sucha skóra nie ociera się o satynowa pościel z tytułu :D Zapach mi bardzo odpowiada, trochę jakby cytrusowy, ale nie w taki typowy sposób. Szkoda że zapach nie utrzymuje się dłużej i praktycznie po 5min zostaje już tylko wspomnienie. Konsystencja przyjemna, nieco kremowa, nie pieni się jakoś obficie, ale wystarczająco. Dla mnie skład w 95% naturalny również na plus. Żałuję tylko że dostępna jest jedynie wersja 250ml w plastiku, dość nieeko.

Ten olejek ma najdelikatniejszy zapach, na tyle subtelny i neutralny, że mój partner również go polubił. Lekko pieniąca się emulsja łatwo rozprowadza się po skórze dając długotrwałe komfortowe nawilżenie skóry. Olejek pozwala na stworzenie bariery uniemożliwiającej wysuszanie skóry a jego nadmiar pływa z wodą.

To jak pachnie ten olejek to jakis obłęd! Długo utrzymuje sie na ciele. Kocham go! Skóra jest pieknie nawilżona, napięta i jedwabiście gładka. Fajnie sie pieni, nie trzeba dużo brać by robił robotę. Zostaje ze mna na dłużej!

Zapach mnie oszołomił nigdy nie czułam nic tak pięknego, relaks dla umysłu i dla ciała, ciekawe czy są perfumy o takim zapachu :D . Nie katuję już skóry detergentami tylko oczyszczam łagodnie i dostarczam skórze pełno dobroczynnych składników zawartych w tym olejku, nie ma w składzie nic co blokowałoby drogę substancji aktywnych w głąb skóry, sama natura. Skóra jest odżywiona od środka, nie jest sucha i nie potrzeba mi już ciężkich maseł do ciała, niesamowite jak naturalna pielęgnacja zmienia stan skóry. Bajka!!! .

Szukałam kosmetyku do mycia ciała, który nie wysuszałby skóry i natknęłam się na ten olejek. Byłam sceptycznie nastawiona, myśląc, że nie będzie się wystarczająco pienił i dobrze mył ciała. Jednak zachęcona dobrymi opiniami zaryzykowałam i nie żałuję. Olejek ma śliczny zapach, ale nie jest na tyle mocny, żeby mógł komuś przeszkadzać. Dobrze się pieni i myje skórę, nie wysusza jej, wręcz delikatnie nawilża. Jest też wydajny, co bardzo mnie zaskoczyło, bo większość naturalnych produktów do mycia bardzo szybko mi się kończyło. Na pewno do niego wrócę, póki co to mój nr 1 do mycia ciała.

Olejek ładnie pachnie, nieźle się pieni, ma dobry skład. Jest delikatny dla skóry, nie wysusza jej. Olejkiem jest tylko z nazwy, dla mnie to raczej kremowy żel pod prysznic. Jedyny minus to opakowanie - przy końcówce ciężko wydobywać produkt, konsystencja jest dość gęsta, butelka dość sztywna, a otwór wąski. Mimo to polecam, bo liczy się głównie zawartość :)

Olejek nawilżający to kolejny z serii pieniących się olejków pod prysznic, który używałam. Produkty różnią się w zasadzie jedynie zapachem. Są to kremowe, lekko pieniące się mleczka, oparte o lekkie substancje myjące. Są bardzo delikatne dla skóry, nie wysuszają i nie podrażniają. Nie wyobrażam już sobie prysznica bez tego olejku. Zapach jest delikatnie kwiatowy i bardzo przyjemny. Produkt jest bardzo wydajny. Przypadnie do gustu posiadaczkom suchej skóry.