Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Olejki do kąpieli i pod prysznic

Roge Cavailles Huile Bain et Douche Veloutante Aksamitny olejek do kąpieli i pod prysznic

4,5 na 510 opinii
60% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,5 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 60% osób
  • 12 lutego 2023 o 15:11
    Olejek o przyjemnie otulającym zapachu
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Aksamitny olejek do kąpieli i pod prysznic od marki Roge Cavaillles to kosmetyk zamknięty w prostą, dość twardą, przezroczystą plastikową butelkę z wygodnym zamknięciem na klik. Jest to olejek o pojemności 250 ml, pomarańczowej barwie i przyjemnym, delikatnym zapachu. Olejek posiada nietłustą konsystencję, która doskonale sprawdza się podczas relaksującej kąpieli w wannie. Jest to kosmetyk o dobrej wydajności. W kosmetyku znajdziemy olej arganowy bogaty w wit. E i przeciwutleniacze, a także olejek migdałowy. Jest to produkt, który tworzy aksamitną pianę. Olejek skutecznie oczyszcza skórę, odżywia ją czy akurat dogłębnie to nie powiedziałabym, a to ze względu na to, że po kąpieli i tak używam balsamu. Chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, dzięki temu czuję, że moja skóra jest w dobrej kondycji. Po zastosowaniu olejku moja skóra czuje się jedwabiście gładka, miękka w dotyku i przede wszystkim pięknie pachnie. Z pewnością jeśli kiedyś na niego natrafię do go kupię, na razie trudno mi powiedzieć i jego dostępności.
    Zalety:
    • zapach
    • wydajność
    • opakowanie
    • pojemność
    Wady:
    • brak
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    8 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 9 czerwca 2022 o 23:34
    Urzekł mnie piękny, długo utrzymujący się zapach
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Olejek myjący Roge Cavailles urzekł mnie przede wszystkim swoim pięknym, słodkim, migdałowym zapachem i właśnie tym zrobił na mnie dobre pierwsze wrażenie. Ale uważam, że nie na tym kończą się jego plusy. Ten produkt tak naprawdę nazwałabym żelem,a nie olejkiem, ponieważ jego konsystencja jest właśnie bardziej żelowa niż płynna i oleista. Rewelacyjnie się pieni i dzięki temu jest niezwykle wydajny. Ja stosowałam go na gąbkę i wystarczyła dosłownie odrobinka, żeby umyć całe ciało. Produkt dobrze spełnia swoje funkcje myjące, pozostawiając na długo przyjemny zapach na skórze. Uważam, że całkiem dobrze nawilża, a osobiście jestem posiadaczką skóry suchej. Po kąpieli jest wyczuwalnie mięciutka, bez uczucia ściągnięcia. Ja mimo wszystko zawsze po kąpieli nakładam balsam nawilżający na ciało, bez względu na to jaki produkt do mycia stosuję. Moja skóra potrzebuje konkretnego odżywienia. Myślę jednak, że jeżeli ktoś nie ma nadmiernie wysuszonej skóry to być może po zastosowaniu tego olejku efekty będą wystarczające. Olejek nie pozostawia na skórze żadnego tłustego, wyczuwalnego filmu. Dobrze współgra z kolejno aplikowanymi kosmetykami.
    Zalety:
    • piękny, migdałowy zapach, który długo utrzymuje się na skórze
    • aksamitna, żelowa konsystencja
    • bardzo dobra wydajność
    • nawilża skórę
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Renees
    Renees
    5 / 5
    21 listopada 2020 o 10:07
    Mocno oczyszcza i cudownie pachnie ale do wanny bym się nie odważyła wlać
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Kupiłam ten produkt już jakiś czas temu i tak jakbym nie miała za dużo w domu olejków albo żeli pod prysznic.. ale no musiałam. Chodził za mną już tak długo, że musiałam go mieć w domu aby chociaż czekał na swoją kolejkę. I w końcu się doczekał. Chociaż nie używam go codziennie, staram się zużyć pozostałe produkty, tak jednak używanie go sprawia mi przyjemność. Jest kilka wersji tego olejku ale zaczęłam od tego pośredniego. Zacznę od jego zapachu. Zarówno podczas otwierania i wyciskania na dłoń, gąbkę olejku czuć już zapach migdałów z miodem. Potem podczas mycia ten zapach staje się intensywniejszy i otula całe ciało, a w efekcie całą łazienkę. Ja uwielbiam takie zapachy z migdałem, wspaniale na mnie działają. Koją mnie i tak uspakajają. Na ciele czuć go potem jeszcze jakiś czas, nie ulatnia się tak szybko. Ale z tego właśnie powodu, że jest tak intensywny to nie polecałabym go osobom, które używają perfum, może zmieniać ich zapach. Ja jak wychodzę do pracy to nie używam perfum więc przy porannym prysznicu mogę używać, ale najczęściej na noc myję się nim. Konsystencja olejku jest bardziej żelowa niż taka tłustawa, jakby to się mogło kojarzyć. Przy kontakcie ze skórą formuła oleista zmienia się w taką emulsję aksamitną. Dokładnie taki efekt odczuwam, ta aksamitność emulsji sprawia, że produkt wydaje mi się bardziej luksusowy. Całkiem dobrze się pieni, chociaż jak rozprowadzam samymi dłońmi, to emulsja się tak wtedy mocno nie pieni ale podczas używania olejku na gąbkę to można otrzymać sporą ilość piany, więc uważałabym z ilością, lepiej mniej niż więcej. Olejek jest bardzo wydajny. Działanie olejku jest super. Dobrze myje, nie jest na tyle delikatny żeby efekt mycia nazwać tylko odświeżeniem, jest to w mojej ocenie mocno myjący produkt. Po pierwszym użyciu swędziała mnie trochę skóra, co było sporym zaskoczeniem ale już przy kolejnych razach problem zniknął. Skóra widocznie przyzwyczaiła się. Natomiast nie jest to produkt, który tak nawilża, więc nie spełnia tego kryterium. Myślę, że przez to, że jest tak mocno oczyszczający to dlatego nie daje takiego nawilżenia ale jednocześnie u mnie nie powoduje podrażnień tam, gdzie mam rogowacenie mieszkowe albo AZS, nie pogarsza tej skóry, więc jest delikatny pod tym względem. Po nim trzeba użyć balsamu, aczkolwiek sam w sobie nie wysusza skóry więc teoretycznie nie jest to punkt obowiązkowy, natomiast ja jakbym nie używała po umyciu się tym produktem balsamów to po miesiącu miałabym skórę jak papier ścierny, szybko tracę nawilżenie więc moim niejako obowiązkiem jest używanie balsamu po myciu. Nie stosowałam do kąpieli tego olejku ponieważ nie mam wanny ale myślę, że ze względu na silne właściwości oczyszczające nie odważyłabym się do kąpieli. Jednak do wanny potrzeba delikatnych produktów, bardziej pielęgnujących niż oczyszczających, dlatego, że nie spędzamy kilku minut lecz o wiele dłużej w wannie i skóra jest narażona na działanie produktu bardziej długoterminowo.. Nie mniej jednak, jako, że cudownie pachnie, super oczyszcza, jest bardzo gęsty i wydajny, zmienia formułę na taką delikatną emulsję aksamitną to jest to świetny produkt pod prysznic dla mnie. Nie wpływa negatywnie na skórę z rogowaceniem i AZS więc dla mnie to wybawienie.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W aptece
    26 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 6 kwietnia 2020 o 12:39
    Coś jest z nim nie tak...
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedna próbka
    Miniaturę o pojemności 75ml znalazłam w jednym z beauty box. Buteleczka mała, wykonana z plastiku i przezroczysta, dzięki czemu widać poziom zużycia produktu i w porę można zaopatrzyć się w następne opakowanie. Zamykany na zatrzask, który nie należy do najlżejszych w otwieraniu, ale za to szczelności mu nie można odmówić, a dla nie lubiących tego typu otwierania zawsze można go odkręcić i dozować bezpośrednio z szyjki opakowania. Zapach bardzo intensywny, unosi się w całej łazience jeszcze długo po umyciu. Takie połączenie miodu ze słodkimi migdałami. Szczerze powiedziawszy nie lubię zapachu miodu, więc i ten mi nie podszedł, na szczęście po połączeniu z migdałem nie był dla mnie aż tak męczący. Za to mega duży plus po kąpieli, bo przybiera wtedy bardzo przyjemny zapach kwiatów migdała i utrzymuje się na skórze długi czas, więc przed snem bardzo fajnie, jednak w dzień nie polecam, bo zauważyłam, że zmieniał mi zapach perfum na ciele. Myśląc o olejku spodziewamy się tłustej konsystencji, ale nie w tym przypadku :) Ten olejek wgl nie jest tłusty, za to w dotyku miękki i aksamitny. Konsystencja również dość gęsta jak na taki produkt, nie przelewa się przez palce, nie ucieka z ciała. W połączeniu z wodą tworzy delikatną i miękką pianę, która jest bardzo przyjemna i wręcz tuli się do ciała. Spłukuje się bajecznie łatwo, nie zostawia żadnej warstwy. Skóra po kąpieli z tym olejkiem zdecydowanie jest gładka i miękka w dotyku. Dobrze oczyszcza, nie miał żadnych problemów z usunięciem antyperspirantu, ale... Mimo, ze skóra była gładka i wydawałoby się nawilżona, to jednocześnie miałam ją bardzo ściągniętą i swędzącą. Ja mam skórę suchą, żele nie raz działają na mnie jak płachta na byka, ale zawsze jest to działanie jawne - widzę i czuję, że jest źle. Tymczasem tutaj jak dotykam, to jest świetna i wszystko w porządku, a jednocześnie nie mogę przestać się drapać, przy czym zawsze pomagały mi na takie okazje balsamy, czyli po prostu nawilżenie ciała, a tu nic, zero, null. Nie wiem, jakieś uczulenie? Podrażnienie? Pierwszy raz mam taką sytuację, że czuję jakby była sucha, a jednocześnie w dotyku jest ok i zewnętrzne smarowidła nie pomagają. Używałam go najpierw na weekendowym wyjeździe w innej części Polski, później u faceta (inne miasto niż ja) i u mnie w domu - wszędzie miałam z nim ten sam problem, więc na jakość wody nie zwalę... Olejek jest bardzo wydajny, nie mam pojęcia na ile kąpieli go zużyłam, ale zdecydowanie sporo ;) Fajnie, że producent daje aż 12 miesięcy od otwarcia na zużycie go. Ze względu na zapach, wiedziałam od początku, że go nie kupię, ale widziałam na stronie, że są też inne wersje i na jedną z nich się napaliłam. Niestety, nie wiem czy on tworzy jakąś warstwę na skórze, która po prostu udaje to wygładzenie skóry czy też jakiś składnik mnie uczulił, ale nie odważę się spróbować ponownie, już ta mała butelka mnie lekko wymęczyła, a co dopiero pełnowymiarowa przy tej wydajności... NEUTRALNE: - zapach (wiem, ze może się podobać, mi jednak nie podszedł)
    Zalety:
    • przezroczyste i szczelne opakowanie
    • intensywny zapach, który unosi się w całej łazience i zostaje na skórze
    • konsystencja
    • tworzy miękką piankę (mało jak na żel, ale jak na olejek to jestem pod wrażeniem)
    • łatwo się spłukuje, nie zostawia tłustej warstwy
    • wygładza i zmiękcza skórę
    • dobrze oczyszcza
    • aż rok na zużycie po otwarciu
    • wydajny
    Wady:
    • zmienia zapach perfum na ciele
    • mimo dobrego (jak się wydaje) działania na skórę, to strasznie mnie ściągał i w efekcie ciągle się drapałam, a żadne balsamy na to nie pomagały
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    23 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 18 października 2019 o 11:45
    oczyszczenie o pięknym zapachu
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Nie będę ukrywać, że pierwsza rzecz, o której myślę opisując ten kosmetyk to jego zapach. Wypełnia on łazienkę aromatami migdała i miodu, jest ciepły, ale nie przesłodzony i pozwala zrelaksować się nawet w trakcie szybkiego prysznica. Nie gorzej jest z działaniem na skórę, którą oczywiście myje, to po pierwsze, bo przede wszystkim taki powinien mieć cel. Ale, co ważne, nie przesusza i nie powoduje uczucia ściągnięcia po osuszeniu ani podrażnienia. Nie mam potrzeby z obłędem w oczach szaleńczo wcierać w siebie balsamu zaraz po skończonym prysznicu. Wręcz przeciwnie. Mogę nadal rozkoszować się przepysznym zapachem, który utrzymuje się na ciele i w łazience i bez nerwów powoli wmasować nawilżający balsam. Ale nie twierdzę, że posiada on jakieś wybitne właściwości nawilżające, nie mówiąc już o głębokim nawilżeniu. Nie ochroni też skóry przed wysuszeniem bo prędzej czy później skóra, przynajmniej moja, niepotraktowana jakimś ochronnym płaszczykiem (czytaj: balsam, krem...) utraci wilgoć, zacznie szczypać, stanie się szorstka, będzie swędzieć i tak dalej, i gorzej. Dla mnie kosmetyk nawilżający po prysznicu to sprawa obowiązkowa i nic tu nie dadzą zapewnienia o fantastycznych właściwościach kosmetyku myjącego. Ma on za zadanie umyć i nie uszkodzić skóry. Zazdroszczę osobom, które nie muszą używać balsamów czy innych kosmetyków by uchronić się przed wysuszeniem. Ja do nich nie należę i żaden żel, krem, olejek i co tam jeszcze istnieje tego nie zmienią. Sam kosmetyk, który otrzymujemy od Roge Cavailles jest naprawdę aksamitny, jak obiecuje producent. Owszem konsystencja odpowiada olejkowej, jak to producenci lubią określać, ale nie jest tłusta. Słowo aksamitna właśnie pasuje tu najlepiej. Butelka jest przeźroczysta, dzięki temu kontrolujemy ilość znajdującego się wewnątrz produktu, który posiada barwę miodu czy bursztynu. Opakowanie zamykane jest za pomocą białej zakrętki wyposażonej w klapkę, co jest moim ulubionym, najwygodniejszym rozwiązaniem. Niewielki otwór pozwala kontrolować również ilość niezbyt gęstego kosmetyku, który aplikuję na gąbkę. A właśnie z pomocą gąbki i odrobiny wody żel przyjemnie się pieni tworząc również aksamitną i miękką pianę. Ponieważ nie stosowałam produktu jako płynu do kąpieli, nie będę się wypowiadać w tej kwestii. Trudno mi też ocenić wydajność ponieważ nie jestem w stanie mięć w łazience tylko jednego żelu pod prysznic, muszę mieć kilka, dlatego też nie używam regularnie jednego i tego samego. Kiedyś próbowałam być bardziej skromna, ale po dwóch dniach stwierdziłam, że ta skromność nie jest moją mocną stroną i musiałam doposażyć się w inne kosmetyki. Poza tym wybieram spośród dostępnych w łazience żeli taki, który odpowiada mojemu nastrojowi. Mam też bezzapachowe, ale muszę mieć też takie, które przynamniej w niewielkim stopniu zapachem poprawią mi humor. I olejek od Roge Cavailles taką funkcję spełnia.
    Zalety:
    • piękny, relaksujący miodowa-migdałowy zapach
    • nie wysusza skóry
    • nie podrażnia
    • pozostawia skórę miękką
    • przyjemnie się pieni
    • posiada aksamitną konsystencję
    • wygodne opakowanie zamykane na klapkę
    • delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę z całodziennych zanieczyszczeń
    Wady:
    • producent za dużo obiecuje (głębokie nawilżenie? brak)
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W aptece
    17 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.