Baby Ecologica Krem na wiatr i mróz `Przyjaciel zimy` 

Kupiony około 3 lata temu dla mojego bąbelka. Stosowałam zimą, na jego skórę. Krem jest mocno zbity w zimnej temperaturze i mocno wodnisty w ciepłej. Zima pod wpływem dłoni rozpuszcza się i łatwo go rozsmarować. Tworzy okluzyjna tłusta warstwę. Przy małym dziecku to bez znaczenia. Ale starsze już się może buntować. Najważniejsze to nie użyć go zbyt dużo, żeby z twarzy nie spływał a mógł się delikatnie wchlonnac. Dziecko nie miało zaczerwienionej suchej skóry. Była miękka. Skład jest super. Bez wody. Wydajność zabójcza. Nie lubię marnować kosmetykow więc po sezonie męczyłam go u siebie na noc. Ładnie skórę natłuszczał. Najpiękniej jednak nawilżał usta. Rano były mięciutkie. Nie zapychał. Zmiekczał Opakowanie to zwykła tubka. Kiedy jest zima trzeba go mocno wycisnąć z Tubki. Szata graficzna słodka. Dziecięca i prosta. Cena ok. Widzę że obecnie jest trudno dostępny, może go wycofali. Zapach ziołowy dosyć intensywny, wg mnie zbyt intensywny przy noworodku i niemowlęciu

Markę Baby EcoLogica odkryłam na targach produktóe eco w Łodzi. Jestem zachwycona składem. Krem jest świetny na zimę. Sama chętnie uzywałam go na narty i większe mrozy. Dodam jeszcze, że doskonale mi się sprawdza przy katarze. Smarują nim nos i nawet przy kilkudniowym katarze nie mam obtarć ani czerwonego nosa. Świetny też na przesuszone usta. Ale wracając do jego podstawowego zastosowania. Tworzy na twarzy filtr i zabezpiecza przed wiatrem i mrozem. Skura po nim nie jest zapchana, nie uzczula, nie tworzą się na twarzy niespodzianki. Dla mnie ideał.