Bi-es Blossom Roses EDP 

Perfumy dostałam kiedyś w prezencie od osoby, która nie znała moich preferencji. Postanowiłam dać im szansę... ale i tak sprawiły mi dość spory zawód. Pięknie opakowana, dość ciężka buteleczka wygląda jakby próbowała nawiązywać do Bloom od Gucci. W środku jednakże znajduje się nie tak elegancka i delikatna woń. Sam zapach jest bardzo intensywny, dusząco tandetny. Pachnie kwiatowo, najbardziej wyczuwalną nutą zdaje się być szafran i drzewo sandałowe. Z czasem noszenia, roślinno-kwiatowe akordy zdają się zanikać i coraz bardziej czułam się jakbym pachniała kościelnym kadzidłem. Perfumy utrzymują się ok. 6 godzin. Radzę wypróbować w drogerii lub perfumerii przed zakupem, zapach tej wody toaletowej jest dosyć kontrowersyjny. Nie sięgnę ponownie.

Perfum otrzymałam w prezencie, na początku nie przypadł mi do gustu, ponieważ ma baaardzo duszący i ciężki zapach. Natomiast po kilku minutach zaczyna być znośny i całkiem ładnie i elegancko pachnie. Niestety trzeba uważać bo alergicy mogą mieć natychmiastowy odruch psikania po użyciu. Jest bardzo wydajny i skutecznie utrzymuje się na skórze nawet do kilku godzin, na ubraniach nawet kilka dni. Nuty piżma , paczuli i mdłej wanilii są bardzo wyczuwalne, lecz łagodnieją dając idealny zapach na porę jesienno-zimową. Opakowanie matowe i przyjemne w dotyku jest typowo w zimowych czerwonych barwach,a nawet świątecznych, porządnie się je trzyma w dłoni.

Opakowanie jest bardzo ładne, kolorowe i przyciąga wzrok. Flakon jest utrzymany w takiej samej kolorystyce co opakowanie, jest ciężki. Zapach jest ciężki, bardzo mocny i kwiatowy, przeważają nuty różane. Mimo swojej intensywności - nie są duszące. Są bardzo trwałe, są uniwersalne - sprawdzą się jako opcja na dzień i na wieczór.

Kupiłam je na promocji za 20zł. Ładny zdobiony kartonik w design taki sam jak na flakonie. Ciężka buteleczka. Zapach... zakochałam się od pierwszego psiknięcia :) Bardzo kwiatowy, bardzo mocny, bardzo ciężki. Taki zapach albo się kocha albo nienawidzi. Ja kocham. Bardzo lubię pachnieć, dobrze pachnieć. Te perfumy sprawią, że każdy zwróci na nas uwagę. Wystarczy psiknąć się nimi rano, by wieczorem czuć jeszcze zapach na skórze i ubraniu. Mimo, że jest intensywny i ciężki nie jest duszący. Od pierwszego użycia pokochałam te perfumy, stały się moimi ulubieńcami. Marzę teraz o tym, by wypróbować wszystkie zapachy :)

Kupiłam w Hebe na promocji chyba z 5 zł taniej, chociaż cena regularna i tak uważam, ze jest niska. Zapach cudny, nie za mocny i nie za słaby. Uwielbiam kwiatowe nuty i ten najbardziej podpasowal mi z tej serii. Trwałość jak za taka cenę jest bardzo dobra. Zdarza się nawet ze i te droższe produkty utrzymują się krócej niż te tańsze. Co jak co ale uważam ze warto spróbować.

Fajne czerwone opakowanie z zatyczką i z prostym nadrukiem. Zapach duszącej róży, która utrzymuje się bardzo długo to nie dla mnie. Jeżeli ktoś lubi słodkie i lekkie zapachy odradzam ten perfum a jeśli ktoś lubi zapach intensywnej i mocnej różny to zapach dla niego.

Perfumy zobaczyłam na promocji w Lidlu. Zapach dość mocny ,kwiatowy ale ciężki. Nie wiem czemu to kupiłam ale żałuję, bo nie lubię tak mocnych zapachów. Jego plusem na pewno jest trwałość ,utrzymuje się dość długo na skórze. Butelka wygodna i dość pojemna o środę ładnych wyglądzie.

Kiedy weszły nowe zapachy od BiEs z serii biesblossom nie byłam do nich przekonana bo tak na prawdę sprawdzałam tylko czarny bo jedynie on był dostępny w moim mieście w drogeriach. Ale ostatnio otrzymałam czerwony blossomroses i muszę przyznać, że na początku zapach mnie męczył bo jest bardzo intensywny i kwiatowy ale z każdą chwilą ulatniał się i był coraz ładniejszy. Z każdym dniem byłam do niego coraz bardziej przekonana i teraz już polubiliśmy się. Aczkolwiek nie używam go codziennie bo zapach jest specyficzny więc muszę mieć na niego po prostu ochotę. Jest to eaudeparfume i rzeczywiście zapach jest długotrwały i czuć go nawet wieczorem. Jeżeli chodzi o opakowanie to w każdej z czterech wersji jest i kolor i ładna naklejka. Ogólnie wszystko na plus. Będę jeszcze polować na różowy i zielony by prawdzić jak pachną.

Zapach od początku mnie oczarował. Jak tylko go poczułam wiedziałam, że będzie mój. Zupełnie inne niż dotychczas używałam. Z początku dość mocny, z czasem taje się coraz delikatniejszy. Bukiet zapachowy może być dla niektórych "męczący". Trwałość średnia.

Jestem ogromną fanką róży w każdej postaci. Kiedy więc zobaczyłam perfumy z motywem róży i to w tak przystępnej cenie , szybko pobiegłam je powąchać. Zapach okazał się być unikalny. Róża jest mocno wyczuwalna, ale nie w postaci... Kwiatu jak np. chloe Roses. Pachnie jak rózana słodka marmolada. Jest to jednak zapach nieoczywisty i nie jest mdły. Jeśli ktoś lubi slodkie otulające kompozycje - polecam powąchać.

Zapach Blossom Roses znalazłam w ostatnim glossy boxie. Osobiście nie jestem jakąś wielką fanką wód perfumowanych Bi-es, ale skoro już do mnie trafiły, to wypróbowałam :) Zapach skrywa się w czerwonej, masywnej i dość ciężkiej szklanej butelce. Opakowanie ma aż 100 ml pojemności, więc biorąc pod uwagę niską cenę to całkiem dobry deal. Nie umiem jakoś szczególnie pięknie pisać o zapachach... :) Te w pierwszym momencie odrzuciły mnie swoją "mocą". Są bardzo intensywne, głównie czuć właśnie róże. Jednak jak tylko troszkę osłabną to bardzo mi się podobają, taka romantyczna woń, fajnie pasuje na wieczór. Do tego mimo niskiej ceny, są zaskakująco trwałe i nawet mój mąż zauważył, że czuć je nawet przez kilka godzin. Więc myślę, że jeśli ktoś lubi zapachy róż to można je śmiało polecić. Ja mam na nie taki sposób, że psikam się przy otwartym oknie, a najlepiej to w jakimś przeciągu, żeby od razu zapach stracił trochę na intensywności. Wtedy mogę spokojnie cieszyć się z ładnej woni i nie martwić, że za 5 minut będzie mnie bolała głowa :D

Wodę perfumowaną dostajemy w kwadratowych, matowych i szklanych butelkach w ślicznych wiosennych kolorach, o pojemności, każdy 100 ml. Każdy- ponieważ jest ich, aż cztery wersje (czerwona, czarna, zielona i różowa). Prezentują się na prawdę elegancko i pięknie zdobią toaletkę. Dodatkowo każdy flakonik z zapachem, jest zapakowany w zafoliowane, kartonowe pudełko z motywami kwiatów. Zapach kwiatowy, mocny, na początku intensywny, połączenie aromatu róży z szafranem. Aromat seksowny i uwodzący, idealny na wieczór. Dla miłośniczek różanych zapachów będzie jak znalazł. Trwałość dobra!

Woda zamknięta jest w bardzo ciężkiej masywnej kwadratowej buteleczce.W środku znajduje się słodki i dość mocny zapach ,który zaraz po psiknięciu wydaje się ciężki ale gdy troszkę zwietrzeje jest po prostu boski.Ja w ogóle lubię różane tony dlatego zapach przypadł mi niesamowicie do gustu.Trwałość jest naprawdę powalająca trzyma kilka godzin a żeby pozbyć się go z szala musiałam go po prostu uprać .Jest to jeden z najładniejszych zapachów jakie używałam i choć nie kosztuje wiele pachnie i wygląda jak drogie luksusowe perfumy.

Zapach od razu po użyciu jest bardzo intensywny i na początku mnie zniechęcił do produktu bo jest bardzo mocny i intensywny, aczkolwiek po upływie 2-3 minut jego intensywność maleje i jest w porządku. Trzeba dać mu tzw "chwile" rzeczy poznać zapach, który zostanie z nam na najbliższe 5h. W moim przypadku ( zakupiłam całą serię ) rodzaj zapachu nie wpływa na trwałość i perfumy mniej więcej utrzymuja się ok 5h podczas pracy biurowej.

Mocny i odrobinę ciężki zapach. Jest niesamowicie słodką różą, taką słodszą od różanej marmolady. Wśród tej róży nie brakuje otulającej wanilii oraz odrobiny paczuli. To ładne połączenie zapachów - podoba mi się, ale dla niektórych może być mocno przesłodzone.

Z racji tego, że na jednej perfumie z tej serii już sie zawiodłam w tym przypadku postarałam się również o kilka próbek, mimo że w sklepie zapach mi się spodobał. Zapach jest intensywnie słodki w pierwszej chwili ale po chwili robi sie nawet uroczy. Dobrze sie z nim czuję. Nie jest nachalny. Bardzo trwały. Opakowanie bardzo barwne, przyciąga uwagę.