Clochee Refreshing Shower Oil Orzeźwiający olejek do mycia ciała

Zakupiłam ten olejek juz jakiś czas temu i czekał na swoją kolej. Po użyciu byłam w lekkim szoku, miał byc olejek a jest galaretka. Po rozmasowaniu na ciele czuć jednak oleistą formułę. Ma mocny, świeży zapach, który czuć po umyciu przez kilkanascie minut. Dobrze zmywa się z ciała, czyści je, ale nie pozostawia tłustego filmu.

Świetny olejek pod prysznic, bardzo przyjemny zapach manoi który utrzymuje się na skórze. Po użyciu skóra bardzo miła w dotyku, nawilżona. Bardzo przyjemna konsystencja. Super skład. Bardzo dobra cena

Kupiłam ten produkt, ponieważ zaciekawił mnie jego skład i zapach. Fajnie, że produkt jest w buteleczce z pompką, ułatwia to jego używanie. Produkt ma raczej lejącą się konsystencje niż mocno żelową. Przyjemnie się pieni, dobrze myje. Jako że w pewnym okresie miałam bardzo przesuszoną skórę, zależało mi na znalezieniu czegoś co myje, lecz jednocześnie nie będzie powodować uczucia ściągnięcia skóry po kąpieli - ten olejek się spisał. Co do zapachu, w buteleczce jest przyjemny, natomiast jest to zapach nietrwały i odniosłam wrażenie, że zapach zmienia swoje właściwości w czasie mycia (tz. zmienia się względem tego co było w buteleczce). Abstrahując od tego, zapach jest nienachalny i nie jest raczej tym typem zapachu, który może "zmęczyć" podczas używania. Całościowo spełnił moje wymagania, aczkolwiek nie jestem pewna czy kupiłabym go ponownie.

Kosmetyk ma bardzo przyjemną konsystencję: żelową, lejącą, łatwą do spienienia, a jednocześnie otulającą i odżywczą dzięki dodatkowi gliceryny i olejków. Łatwo się aplikuje i spłukuje ze skóry, nie pozostawia po sobie śliskiej warstwy. Daje lekką, niezbyt obfitą, ale kremową piankę. W opakowaniu pachnie bardzo przyjemnie - orzeźwiającą, owocową herbatą, niestety po spienieniu zapach zmienia się na niekorzyść, staje się zwyczajnie nieprzyjemny, drażni syntetyczną nutą, więc czym prędzej go zmywam. Nie umywa się do herbacianego olejku Organique, który cudownie pachnie zarówno w opakowaniu, w kąpieli, jak i na skórze. Skóra po kąpieli jest dobrze oczyszczona, odświeżona, ale nie ściągnięta. Subtelnie i świeżo pachnie (po spłukaniu piany nie czuć na szczęście chemicznych zgrzytów), jest miękka i miła w dotyku. Wydajność poniżej przeciętnej, szybko ubywa. Cena przesadzona. Na pewno nie kupię ponownie, zapach niestety mnie rozczarował.

Olejek otrzymałam w prezencie. Bardzo ładne opakowanie, niespotykane. Buteleczka z wygodnym dozowniczkiem. Olejek ma bardzo naturalny, fajny skład. Aż przyjemnie się używa wiedząc że nie napchano tam tony chemii. Olejek jak to olejek wiadomo jaką ma konsystencję. Bardzo ładnie się rozprowadza i bardzo ładnie się spłukuje. Nie pozostawia na ciele efektu tłustości, lepkości. Po prostu skóra po spłukaniu jest taka gładka i jakby już posmarowana balsamem. Nawilżona, odżywiona. Co do zapachu to jest inny, intrygujący. Niespotykany. Gdzieś wyczuwam cytrus, nutkę herbacianą. Ale zapach nie utrzymuje się długo na skórze. Po stosowaniu tego olejku nie musimy już potem dodatkowo używać balsamu lub olejku. Skóra jest na prawdę nawilżona i dodatkowo zabezpieczona przez ochronna warstwę. Dodatkowo olejek ten nie brudzi szyb prysznica, co niestety robi większość olejków. Nie zostawia na nich ciężkich do usunięcia smug. Niestety widzę że cena jest dość zaporowa.

Każda fanka naturalnej pielęgnacji musi spróbować tego produktu. Jest cudowny i uwielbiam go. Nie kupuję regularnie z uwagi na cenę, ale kilka razy był dodawany w zestawie do zakupów w Sephorze, kiedy indziej trafił do Sephora Boxu, trafiają się też miniatury i promocje. To cudo pachnie jak earl grey z cytrynką, zapach jest nieziemski. Dla samego zapachu jestem skłonna go kupić. Działanie jak na myjadło, przekracza oczekiwania. To nie zwykły żel, ale rzeczywiście olejek. Olejek jest wyczuwalny, ale nie w postaci tłustej tylko typowo nawilżającej. Produkt ma świetny poślizg. Mycie to przyjemność. Pozostawia nawilżoną i miękką skórę. Ciut za mało, żeby nie używać już balsamu (na skórze nie ma konkretnej warstwy). Cudownie relaksuje. Kocham ten produkt. Na jesienne pluchy i zimę kupię w ramach psychoterapii :)

Olejek miałam okazać testować dzięki próbkom, które otrzymałam do zakupów w jednej z drogerii. Każda z próbek wystarczyła na jednorazowe użycie. Zapach jest bardzo przyjemny, słodki, ale jednocześnie orzeźwiający, z wyraźnymi herbacianymi nutami w tle. Jest to zapach bardzo ciekawy, nieco egzotyczny, z którym do tej pory nie spotkałam się w przypadku kosmetyków pod prysznic. Jest to jego zdecydowany plus. Olejek ma formułę przezroczystego żelu o lekkiej konsystencji, który łatwo rozprowadza się po skórze, delikatnie oczyszcza ją i dobrze z niej spłukuje, co nie jest częste w przypadku olejkowych kosmetyków pod prysznic, które często są ciężkie i trudne do zmycia. Tu nie mamy takiego problemu - olejek jest lekki i łatwo się spłukuje, nie pozostawia osadu. Po umyciu skóra nie jest wysuszona, jest przyjemnie odświeżona i oczyszczona oraz delikatnie nawilżona. Uważam, że jest do bardzo dobry produkt pod prysznic, jednak cena regularna jest zbyt wysoka. Oceniam go na 4,5 jednak ze względu na limit gwiazdek nie mogę wstawiać "połówek" więc ze względu na bardzo wysoką cenę dam 4 gwiazdki. Produkt nie podrażnia skóry.

Naprawdę świetny produkt od Clochee z wzorowym składem. Idealna forma olejku myjącego, zostawia na skórze delikatny i bardzo przyejemny film. Film nie jest tłusty czy nieprzyjemny. Wręcz przeciwnie, delikatny i nawilżający. Zimą to idealne uzupełnienie pielęgnacji, dodatkowa warstwa dla przesuszonej skóry. Latem zastąpi balsam. Biorąc pod uwagę skład i to, że jest to produkt 2w1, uważam że jest wart swojej ceny. Dodatkowym plusem jest orzeźwiający zapach i wygodna aplikacja za pomocą pompki.