Cien Food For Skin, Płyn micelarny 3 w 1 do demakijażu twarzy, oczu i ust `Odświeżenie z goździkiem` 

Produkt ma przyjemne dla oka i wygodne opakowanie oraz delikatny, nawet ładny zapach. Dobrze radzi sobie z usunięciem makijażu. Nie wiem czy nawilża ale wiem, że nie wysusza skóry. Co do tego nawilżenia to tego nie zauważyłam, bo zawsze po demakijażu myję twarz- bo micele trzeba zmyć. (Aczkolwiek producent informuje, że ten płyn nie wymaga spłukiwania...) Produkt jest średnio wydajny (starczył mi lekko na ponad miesiąc codziennego stosowania) i dostępny chyba tylko w Lidlu, a jego cena regularna moim zdaniem powinna być trochę niższa. Niestety zdarza się, że piecze w oczy i skórę (na skórze to uczucie jest słabiej i krócej wyczuwalne), zwłaszcza przy kilku pierwszych aplikacjach bądź po przerwie w stosowaniu. Moim zdaniem byłby to całkiem fajny płyn, gdyby nie to pieczenie, bo właśnie ze względu na to raczej nie sięgnę po niego ponownie.

Skusiłam się na ten płyn, gdyż żel do mycia twarzy okazał się niezły. Ale płyn micelarny totalnie nie był dla mnie. Niby demakijaż oczu, ale nie dość, że nie domywał to miałam uczucie pieczenia.

Kosmetyk kupiłam z ciekawości w Lidlu za dosłownie kilka złotych. Produkt jest w klasycznym opakowaniu o pojemności 200 ml z zamknięciem na klik. Jakość opakowania oceniam na duży plus. butelka nieraz lądowała na podłodze i nic się z nią nie stało, zakrętka również w idealnym stanie. Producent przedstawia płyn jako produkt 3w1 do demakijażu, oczu i ust. Ma delikatnie usuwać makijaż oraz pozostałe zanieczyszczenia skóry nagromadzone w ciągu dnia. Pozostawia skórę idealnie czystą, odświeżoną i nawilżoną. Ma nie wymagać spłukiwania, beż nieprzyjemnego pocierania (!), usuwa nawet wodoodporny makijaż (!) i odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe. A jak było naprawdę? Przy wyżej wymienionych cechach podkreśliłam niektóre. Produkt przede wszystkim nie nadaje się do zmywania oczu. Piecze niemiłosiernie, zwykły tusz nawet nie chce zejść, więc założę się, że wodoodporny już tym bardziej nie zejdzie. Nie jestem posiadaczką ani osobą noszącą szkła kontaktowe i jeśli mnie, osobę bez takiego problemu szczypią oczy to założę się, że oczy takich osób będą niestety mocno podrażnione. Poza tym, po nasączeniu wacika płynem a potem przy pierwszym przetarciu skóry jest uczucie jakbym jechała czymś ostrym, no po prostu coś bardzo nieprzyjemnego. Skóra wydawała mi się podrażniona, przesuszona. Miejscami zaczerwieniona. Mocniej kryjące produkty, typu podkład, korektor - trzeba się natrzeć lub mocno nasączyć wacik, aby móc cokolwiek zmyć. Ja niestety go nie wykończyłam, przekazałam go dalej, bo u mnie wylądowałby w śmietniku :(

Kupiłam go głownie z przeznaczeniem jako płyn do demakijażu oczu i nic więcej. Cena dosyć niska , dlatego też nie spodziewałam się cudów. Makijaż zmywa, ten lżejszy . Nie radzi sobie natomiast z produktami długotrwałymi, wodoodpornymi . Wieczorem wydaje sie, że niby wokół oczu wszystko jest zmyte, a jednak rano widzę niewielką padnę pod oczami. Nigdy nie pokusiłabym się o pozostawienie płynu micelarnego na twarzy bez zmycia go wodą po zmyciu makijażu . Taki płyn pozostawiony długo na skórze może podrażniać i wysuszać . Pokuszę się jeszcze o tę wersje różową , dla porównania. A do tego płynu micelarnego raczej nie wrócę.

Płyn micelarny Cien kupiłam w Lidlu w cenie około 6-7zł, przy czym jego pojemność to 200ml. Dobra cena? Według mnie jak najbardziej biorąc pod uwagę, że to kosmetyk stworzony nie tylko do twarzy, ale i oczu oraz ust. Byłam ciekawa jego działania, bo jest również polecany osobom noszącym szkła kontaktowe, także od razu nasuwa się myśl, że powinien być odpowiedni do skóry wrażliwej. Na opakowaniu napisano ‘każdy rodzaj cery’, nie wykluczono wrażliwej oraz w opisie uwzględniono obietnice łagodzenia podrażnień dzięki zawartości ekstraktu z pączków kwiatowych goździkowca korzennego. Musiałam więc go sprawdzić :) Na początek dwa słowa o mojej cerze. Jest sucha i wrażliwa, dlatego tak bardzo zainteresował mnie ten produkt. Zamknięty w plastikowej butelce na zatrzask, z prostą szatą graficzną. Bardzo podoba mi się zapach – odświeżający, pobudzający, dla mnie pachnie taką czystością. A jak działa? Zaskakująco dobrze! Jako posiadaczka wrażliwych oczu mogę potwierdzić, że ten micel krzywdy oczom nie robi. Nie szczypie, nie powoduje zaczerwienienia - a wierzcie mi, różne już hece miałam z micelami. Ten jest rzeczywiście łagodny dla oczu, nie wymaga pocierania. Ja to robię tak, że wylewam trochę płynu na wacik i przytrzymuję chwilę na oczach, po czym delikatnym ruchem w dół usuwam rozpuszczone kosmetyki. Nie używam produktów wodoodpornych, ale lubię te o przedłużonej trwałości i płyn radzi sobie z nimi bardzo dobrze. Mam tu na myśli głównie tusz do rzęs, bo o ile powieki łatwo jest zmyć, tak tusz czasem zostaje na rzęsach a rano człowiek budzi się z pandą wokół oczu. Tu nie mam tego problemu, makijaż jest usunięty dokładnie. Nie ma też utrudnień w usuwaniu trwałych szminek a te przyznaję, uwielbiam w wersjach długotrwałych. Takie formuły szminek, szczególnie matowe, potrafią być trudne w zmywaniu i często musiałam w takich sytuacjach sięgać po olejek do demakijażu a tu radzę sobie nawet zwykłym płynem, także fajnie :) Jeśli ktoś zwraca uwagę na składy to tu mamy sporą zawartość składników naturalnych, min. 90%. Ja jeśli mam opcję wyboru to oczywiście wybiorę te z naturalnym składem, ale nie ukrywam, że kieruję się przede wszystkim ich skutecznością przy moim typie cery. Skład jest ważny, ale kosmetyk ma przede wszystkim działać. Jest jedna rzecz, która w opisie mi się nie podoba. Napisano 'nie wymaga spłukiwania' i zastanawiałam się czy dobrze widzę. Najpierw mam rozpuścić makijaż, usunąć to wacikiem i nie umyć już skóry? W jakiś magiczny sposób 100% brudów znajdzie się na waciku? No nie.. płyn micelarny trzeba zmyć z twarzy i to jak dla mnie nawet nie podlega dyskusji. Zawsze po płynie micelarnym myję twarz pianką/żelem i to się nie zmieni. Poza tym wszystko inne oceniam na plus. Płyn jest tani, skuteczny i w mojej opinii bezpieczny dla skóry, polecam :)

Wiele płynów micelarnych mnie podrażniało, dlatego tego też traktowałam jako potencjalne zagrożenie. Całe szczęście ten dobrze zmywa makijaż (choć zawsze mogłoby być lepiej), nie trzeba trzeć wacikiem po skórze - wystarczy przyłożyć i chwilę zaczekać. Nie szczypały mnie po nim oczy. Dzięki temu nie sprawimy sobie żadnych podrażnień! Pamiętajmy też żeby zawsze spłukać płyn micelarny wodą. Myślę, że wiele negatywnych opinii wynika z niewłaściwego użytkowania i agresywnego tarcia. Miałam obie wersje tego płynu i szczerze wolę ten z malwą (różowy). Wydawał się o wiele łagodniejszy niż ten i mniej wysuszał skórę. Płyn był ogólnie przyjemny, ale raczej nie kupię ponownie (chyba, że będzie znów bardzo mocno przeceniony), bo będę szukała czegoś innego.

Płyn ten udało mi się kupić na promocji za 1,49zł. Myślałam że będzie to jakiś słaby kosmetyk, jak często się zdarza w marketach. Jednak marka cien mnie nie zawiodła. Mam cerę mieszaną/wrażliwą ze skłonnością do alergii. Dlatego obawiałam się przed użyciem. Jednak płyn sprawdził się super. Jest bardzo łagodny, nie podrażnia, ma delikatny zapach, bardzo dobrze oczyszcza. Żałuję że nie wzięłam więcej, chętnie będę do niego wracać

Podczas zakupów spożywczych zdarza mi się zabłądzić do działu kosmetycznego. Sporadycznie sięgam wtedy po jakiś niedrogi kosmetyk, bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Płyn micelarny Cien najbardziej skusił mnie tym goździkiem w składzie - a jak wiadomo, jest on idealny do pielęgnacji cery wrażliwej, delikatnej, skłonnej do zaczerwienienia. Moja cera jest mieszana, ale w kierunku wrażliwej właśnie. Dlatego też postanowiłam wypróbować ten bardzo tani produkt :). Kosmetyk posiada wygodne, plastikowe opakowanie oraz klasyczną, wodnistą konsystencję, charakterystyczną dla płynów micelarnych. Nie wyczuwam w nim zapachu. Dobrze współpracuje z płatkami kosmetycznymi, nie potrzeba go zbyt wiele do zmycia makijażu. Dzięki temu wystarcza na długi czas. Bardzo sprawnie ściąga zanieczyszczenia, natomiast w przypadku demakijażu oczu warto przyłożyć nasączony nim wacik do oka i chwilę odczekać. Dzięki temu nie będziemy musiały aż tak mocno pocierać, aby zmyć tusz. Warto dodać, że w moim przypadku nie szczypał w oczy ;). Płyn rzeczywiście delikatnie obchodzi się ze skórą, nie podrażniając jej. Skutecznie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, przygotowując ją do dalszych etapów pielęgnacji. Odświeża oraz łagodnie tonizuje. Nie zaobserwowałam działania nawilżającego, ale już sam fakt, że nie pozostawia skóry napiętej, dobrze o nim świadczy. Sprawdzi się do oczyszczania, jeżeli akurat jesteśmy przed wypłatą i na "już" potrzebujemy kosmetyku do demakijażu. Spełnia bowiem swoją funkcję i to za niewielkie pieniądze :).

Dla mnie idealny. Robi co ma zrobić czyli zmywa makijaż nawet ten wodoodporny, odświeża. Ja zawsze po użyciu zmywam twarz jeszcze żelem do mycia twarzy. Dla mnie na plus.

Płyn zakupiłam w promocji 2 opakowania. Jedno dałam mamie. A drugie schowałam do składzika. Moja mam po ok 2 tyg dostała uczulenia i mi go oddała. Opakowanie jest typowe dla tej lini kosmetyków. Skromne i czytelne. Z zamykaniem typu klik. Zapach jest bardzo intensywny. Większości może przeszkadzać. Mnie nie przeszkadza. Dobrze zmywa makijaż nawet wodoodporny. Nie trzeba mocno trzeć żeby zmyć z oczu makijaż. Skóra jest świeża i oczyszczona. Mnie nie uczulił.

Tani i dobry produkt z Lidla. Dobrze zmywa makijaż z twarzy oraz oczu. Nie szczypie, nie podrażnia. Produkt przeznaczony do każdego rodzaju skóry, do mojej mieszanej się sprawdził. Porządna plastikowa buteleczka, łatwo dozuje się potrzebną ilość na wacik. Moim ulubieńcem nie zostanie lecz jest łatwo dostępny i przystępny cenowo, także przy zakupach w markecie będę go wrzucać do koszyka jeśli akurat płyn micelarny mi się skończy.

Nigdy wcześniej nie miała pielęgnacji z Cien. Zakupiłam z ciekawości i jestem pozytywnie zaskoczona. Płyn micelarny radzi sobie nawet z cięzkim makijażem. Ja akurat mam ciężki styl makijazowy i nakładam grubo kredkę i kreskę a także cienie i stosuje to na przemian z trwałymi bazami. Jest to mój makijaż codzienny - mocny i wyrazisty. Dobry płyn micelarny to u mnie podstawa. Musi zmywac makijaż i nie może szczypać w oczy i w skórę. Ten daje radę. Wolę inne, wiadomo. Ale gdyby tylko ten był dostepny - to na pewno po niego sięgne. Zapach delikatny, radzi sobie fajnie z cięzkim makijażem oka. Jest tani, wydajni i łatwo dostepny. Polecam spróbować.

JEden z moich ulubionych płynów micelarnych. Kiedyś wogóle nie byłam przekonana do dyskontowych firm kosmetycznych. Mega się zaskoczyłam jakością food for skin. Cała marka jest rewelacyjna w bardzo niskiej cenie! Ale wracając do płynu micelarnego. Jest bardzo skuteczny. Zmywam nim cały makijaż, oczy także i nigdy nie zdarzyło mi się, żeby mnie podrażnił. Nic z tych rzeczy. Płyn jest bardzo łagodny, ale skuteczny. Pozostawia skórę czystą, nawilżoną i odświeżoną. Opakowanie jest ładne, schludne Zawartość naturalnych składników odżywia skórę i pozstawia w komforcie. Cena jest bardzo przyjazna nie ma tu wad :D Używam już ponad rok i używać będę nadal

Płyn micelarny Food For Skin marki Cien nabyłam podczas standardowych spożywczych zakupów w Lidlu. Przekonała mnie kusząca cena (ok. 5 zł) i obietnica niezłego składu (90% składników pochodzenia naturalnego). Zakupu nie żałuję, choć nie jest to kosmetyk idealny. Plastikowa, miła dla oka buteleczka, a w środku przyjemnie pachnący, lekko niebieskawy płyn micelarny. Dozownik standardowy, nie wylewa zbyt dużej ilości płynu, więc wydajność jest ok. Producent zaleca stosowanie płynu dla każdego rodzaju cery, do demakijażu twarzy, oczu i ust. Jestem posiadaczką cery mieszanej, wrażliwej i skłonnej do wyprysków oraz reakcji alergicznych. Mam także bardzo wrażliwe oczy. Kosmetyk nie powoduje u mnie podrażnień na skórze twarzy i dobrze zmywa makijaż. Niestety, dla mnie ten produkt nie nadaje się do demakijażu oczu. Po pierwsze nie radzi sobie z dobrze napigmentowanym eyelinerem i nie rozpuszcza zwykłego tuszu do rzęs, a co by było gdybym stosowała wodoodpornym tusz? Po drugie, płyn bardzo podrażnia moje oczy. Mimo, że kosmetyk nie dostał się do oka, to pojawiło się pieczenie i łzawienie. W związku z tym, używam tego płynu tylko do demakijażu twarzy, a oczy i ich okolice zmywam płynem dwufazowym innej znanej marki drogeryjnej. Jeśli komuś nie przeszkadza konieczność posiadania dwóch produktów, to za cenę 5 zł można przedmiotowy płyn przetestować. Reasumując: tani i poprawnie działający płyn do demakijażu twarzy (i tylko twarzy), odradzam stosowanie go do demakijażu oczu, szczególnie wrażliwcom.

Na ogół robię demakijaż olejami, ale czasem sięgam po płyny micelarne. Na ogół jednak płyny nie spełniają moich oczekiwań, ale ten zmywa naprawdę dobrze. Niestety jednak powoduje u mnie szczypanie skóry. Czasem coś mnie podrażnia, najczęściej właśnie są to albo płyny micelarne albo maseczki do twarzy. Obecnie stosuję retinol, więc ta skóra jest tym bardziej wrażliwa. Ten płyn bardzo szybko i bez pocierania zmywa cały makijaż twarzy, a robię pełny makijaż. Oczu także zdarza mi się malować mocno i bez problemu radzi sobie z eyelinerem a nawet 2/3 warstwami maskary a tu już serio rzadkość, że jakiś płyn micelarny zmywa mi rzęsy. Płyn ma delikatny zapach i nie klei się na skórze. Powoduje u mnie szczypanie skóry jednak nie jest ona zaczerwieniona. Jest wydajny, bo naprawdę dobrze i szybko zmywa i nie trzeba go dużo. Rzeczywiście daje uczucie nawilżenia na skórze, chociaż i tak płyn micelarny trzeba zmyć wodą. Używam go sporadycznie. Najczęściej zmywam nim usta.

Płyn micelarny kupiłam skuszona promocja 50%taniej. Nie oczekiwałam od niego dużo, jednak jestem mile zaskoczona. Dobrze usuwa większość makijażu i oczyszcza a tego oczekuje od płynu micelarnego. Po jego zastosowaniu muszę umyć twarz bo nie zawsze do końca usuwa cały tusz

Jestem mile zaskoczona. Płyn jest dobrej jakości. Makijaż wykonuję codziennie i płyn poradził sobie świetnie z usunięciem resztek makijażu. Formuła jest bezzapachowa. Opakowanie bardzo wydajne. Cena kusząca.

Chcesz mieć porządny płyn micelarny, który domyje każdy makijaż i nie kosztuje wiele monet? Sięgnij po lidlowski Cien. łagodny dla oczu i skóry, wydajny i przyjazny kieszeni. Formuła: jak każdy płyn micelarny, jak woda. Mogę porównać go do kultowego różowego Garniera. Działanie: przykładając zwilżony nim wacik do oczu na kilka sekund, pozbywamy się w całości makijażu. I nie ważne czy miałam tylko tusz czy cały zestaw cienie. eyeliner i mocno wytuszowane rzęsy- wszystko znikało. Trzeba jedynie dokładniej popracować między rzęsami, ale to zdarza się i w innych kosmetykach. Delikatny dla wrażliwych oczu, nie wywołuje pieczenia i szczypania. Usuwa również matowe, zastygające pomadki, wystarczy trochę potrzymać mokry wacik i wszystko schodzi bez mocnego szorowania. Producent zapewnia, że nie produkt nie wymaga spłukiwania, ja jednak nie czułabym się w pełni domyta gdybym go nie spłukała. Zapach: bardzo delikatny, świeży, nie podrażnia wrażliwych oczu. Opakowanie: proste ale solidne, nie oderwał mi się klips, odporne na upadki, poręczne i mieści się w kosmetyczce.