Essence Volume Booster, Lash Primer Baza stymulująca wzrost rzęs

Odżywkę zakupiłam z myślą o innym zastosowaniu niż odżywienie rzęs. Skusiłam się na nią, ponieważ jedna z influencerek polecała ten produkt jako bazę pod tusz do rzęs. Niestety, okazało się, że nie spełnia moich oczekiwań w tej roli. Nakładanie tuszu na odżywkę jest trudne, a na rzęsach wciąż widoczne są białe włoski. Z pozytywnych stron, odżywka ma ładny zapach, opakowanie również no i jest niedroga. Mimo to, nie zdecyduję się na jej ponowny zakup.

Kompletnie żadne z obietnic producenta nie spełniły się u mnie. Nie zauważyłam wzmocnienie. Strasznie skleja rzęsy i dodatkowo, żaden tusz, czarny, czy brązowy nie był w stanie przykryć białego tuszu. Nie przedłuża też ich trwałości.

Opakowanie: Opakowanie produktu to biała, plastikowa tubka z czarnymi napisami i złotymi elementami. Posiada różową zakrętkę z przymocowaną końcówką do tuszu z prostymi włoskami o równej długości. Wielkość i wygląd szczoteczki jak w najbardziej klasycznym tuszu - pozwala na dość łatwą aplikację, choć ze względu na konsystencję ,,odżywki'' może nieco sklejać rzęsy bez możliwości dalszego rozczesania. Konsystencja, zapach, wygląd: Odżywka ma biały kolor, lekko słodko-owocowy zapach i dość gęstą konsystencję. Niestety skutkuje to dwiema wadami użytkowania - 1. odżywka naprawdę mocno bieli rzęsy, co nie tak łatwo przykryć tuszem 2. końcówka aplikuje dużą ilość odżywki na rzęsy, która nieco je skleja i jest trudna do wyczesania Działanie: Działanie niestety jest zerowe. Kondycja rzęs zupełnie się nie zmienia - nie rosną szybciej, nie zagęszczają się. Dodatkowo została mi polecona jako zwykła baza pod tusz ale pod tym kątem jest beznadziejna - oprócz sklejania jej wieczna ,,mokrość'' sprawia, że wszystkie tusze tracą na trwałości, rzęsy wyglądają zdecydowanie gorzej (często sklejone, z białymi prześwitami, dziwnie). Podsumowanie: Moim zdaniem produkt jest zdecydowanie zbędny a biorąc pod uwagę skład wolę oszczędzić jej aplikacji moim oczom i wyrzucam nie do końca zużyte opakowanie. Produkt kupiłam z ciekawości ale tak jak przedmówczyni zdecydowanie nie jestem zadowolona. Produkt jest bardzo gęsty, biały i ani nie wpływa na wzrost rzęs ani na ich pogrubienie czy zniwelowanie ewentualnego szkodliwego wpływu maskary. Nie ma możliwości umalowania rzęs tak żeby nie wychodził biały kolor, nawet jeśli stara się nałozyć bazę bardzo cienką warstwą. Zdecydowanie nie polecam, nie kupię i co najbardziej mnie irytuje nie zużyję.

Po zwiększeniu świadomości na temat składów kosmetyków, zmieniłam dotychczasową bazę Eveline na tą. Ma czystszy skład. Jest biała. Warto ją zostawić na kilkadziesiąt sekund, żeby lekko zastygła- wówczas nie ściąga się jej szczoteczką z tuszem. Nie mogę się wypowiedzieć na temat efektów długofalowych, jak wzrost rzęs- nie zwróciłam uwagi, a używam innej odżywki na noc. Faktycznie podbija działanie tuszu, przez co daje lepszą objętość. Wystarcza na dość długo i ,prawdę mówiąc, najlepsza jest po kilkunastu użyciach. Świeża trochę ,,babra", za dużo nabiera. Za to odejmuję 1 gwiazdkę. Staram się sobie radzić w ten sposób, że używam starej szczoteczki do nowej bazy. Dobrze, owocowo pachnie. Jest niedroga. Reasumując wszystko, jestem na tak. Na razie nie znalazłam lepszej.

Mam wrażenie że ta baza jest trochę zbyt gęsta i ma słabą szczoteczkę. Ogólnie to średnio widzę efekt przy jej stosowaniu... Mam wrażenie że prawie wcale nie "ulepsza" makijażu... Nie wiem , może to wina tuszu... Ogólnie poużywam jej jeszcze przez pewien czas bo na pewno nie szkodzi , ale nie czuję zachwytu nad nią...

Chciałabym podzielić się moimi wrażeniami na temat bazy stymulującej wzrost rzęs Essence Volume Booster. Choć nie zauważyłam wzrostu rzęs, ta baza okazała się być nieocenionym dodatkiem do mojej rutyny makijażu oczu, o ile zastosuję odpowiednią technikę. Pierwszą rzeczą, którą chciałabym podkreślić, jest to, że pomimo braku widocznego wzrostu rzęs, baza Essence Volume Booster ma zdecydowanie pozytywny wpływ na efektywność mojego tuszu do rzęs. Stosując ją przed nałożeniem tuszu, zauważyłam, że rzęsy stają się bardziej wydłużone i pogrubione. Sprawia to, że nawet słaby tusz wypada lepiej w połączeniu z tą odżywką. Warto jednak zauważyć, że baza po chwili zastyga na rzęsach, tworząc pewną warstwę. Dlatego, aby uzyskać najlepsze efekty, zalecam nakładanie tuszu, gdy baza jest tylko lekko zaschnięta. W innym wypadku efekt jest zdecydowanie gorszy, bo rzęsy są już sztywne. Baza ma konsystencję, która jest łatwa do aplikacji i nie powoduje niepotrzebnego sklejania się rzęs. Po nałożeniu, nie czuję ciężaru ani nieprzyjemnego uczucia na rzęsach. Jestem bardzo zadowolona z tego, jak dobrze współpracuje z praktycznie każdym tuszem jaki testuję, tworząc efekt pełniejszych i bardziej podkreślonych rzęs. Nic się nie osypuje, nie ma podrażnień. Co do opakowania, jest ono kompaktowe i praktyczne. Można je łatwo wziąć ze sobą w podróż, co jest zawsze plusem. Dzięki temu, że mamy szczoteczkę, jak w standardowym tuszu, nakładanie jest bardzo proste. Podsumowując, baza stymulująca wzrost rzęs Essence Volume Booster, choć nie dostarczyła mi spektakularnych efektów wzrostu rzęs, okazała się niezastąpionym narzędziem w mojej rutynie makijażu oczu. Dzięki niej moje rzęsy stają się bardziej wydłużone i pogrubione, a każdy tusz działa lepiej.

Baza ładnie pachnie i jej używanie to dla mnie czysta przyjemność. Zakupiłam ją w Naturze zachęcona promocją. Ale nie ukrywam, ze nigdy nie miałam styczności z inną bazą do rzęs. To tylko taki dodatek do mojej kosmetyczki. Baza nakładana przed tuszem faktycznie wydłuża rzęsy i pogrubia. Dzięki bazie nie muszę nakładać kilku warstw tuszu a rzęsy wyglądają bardzo ładnie bez efektu sklejenia. Jesli chodzi o wzrost rzęs - nie zauważyłam spektakularnych efektów ale mimo wszystko mogę polecić.

Bazę zakupiłam w drogerii w ramach promocji i oceniam ją dobrze. To znaczy spełnia swoją rolę delikatnie stymuluje rzęsy i ogólnie przyspiesza ich wzrost. Stwierdzam, że bardzo dobrze spisuje się w roli takiej bazy pod makijaż oka. Plusem jest to, że dodaj elastyczności rzęsom, które są zmęczone po makijażu oka. Pozytywnie oceniam z ekonomicznego punktu widzenia jest dość tania. Opakowanie wystarcza na długi czas, więc jest to zaleta. Produkt jest godny polecenia.

Przyznaję się bez bicia że kupiłam bazę dlatego że chwaliła ją jedna z youtuberek które subskrybuję (MsDoncellita). Jestem tylko kobietą więc czasem ulegam takim polecajką ale nie wierze ślepo gwiazdom instagrama bo wiadomo jak to bywa:) Rzadko używam tego typu produktów. Mam już za sobą fascynacje wszelkiego rodzaju bazami pod coś ( pod szminkę , pod tusz, pod podkład) . Białych baz nie lubię dlatego że ciężko mi potem nałożyć tusz tak aby nic nie prześwitywało. Wiem że są już w sprzedaży bazy czarne , granatowe i nie mówię że nie wypróbuję bo może kiedyś na jakieś promocji się skusze ale nie jest to must have w mojej kosmetyczce. Produkt z Essence ma być 2 w 1 -bazą i odżywką. Zawiera w składzie masło mango i olej acai które mają wzmacniać włoski. Powiem wam szczerze że ja nie zaobserwowałam lepszej kondycji rzęs czy zmniejszenia ich wypadania. Właściwości pielęgnacyjne są raczej minimalne aczkolwiek przeze mnie nie zauważalne w ogóle .Na pewno nie wpływa na nie niekorzystnie, nie pogarsza ich stanu a to już plus. Jako baza która ma zwiększać objętość spisuje się lepiej. Ma dość gęstą konsystencje która otula każdy włosek przez co faktycznie nałożony później tusz lepiej przylega i efekt pogrubienia jest zauważalny. Mam wrażenie że przedłuża trwałość maskary , nic się nie kruszy, nie osypuje w ciągu dnia. Ze zmyciem nie ma problemu. Nie podrażnia oczu, nie szczypie. Dodatkowo biały kolor świetnie podbija intensywność kolorowych tuszy np. niebieskiego, zielonego. Podsumowując + bardzo podoba mi się kolorystyka opakowania-biało-pomarańczowa + szczoteczka jest dość gęsto usiana wypustkami, nie jest silikonowa tylko tradycyjna + produkt ma delikatny owocowy zapach +ma gęstą konsystencję która ułatwia nabudowanie warstw tuszu i wpływa na objętość rzęs + nie powoduje podrażnienia oczu nawet przy demakijażu + cena 13 zł ale można kupić troszkę taniej na promocji - nie zauważyłam stymulowania rzęs do wzrostu, wzmocnienia itp. -delikatnie może usztywniać rzęsy ale ten efekt występuje gdy nałożę zbyt gruba warstwę

Baza znajduje się w opakowaniu przypominającym tusz do rzęs. Ma biały kolor i silikonową szczoteczkę. Szybko zastyga na rzęsach. Po zastosowaniu maskary rzęsy mają większą objętość i prezentują się lepiej niż stosując samą maskarę. Niestety nie zauważyłam właściwości stymulujących wzrost rzęs. Jednak mimo wszystko polecam osobom, które mają tak jak ja mają rzadkie rzęsy i pragną zwiększenia ich objętości.

Produkt kupiłam w drogerii internetowej za około 15zł. Moje rzęsy nie są też bardzo wymagające. Bazę stosowałam razem z moimi ulubionymi tuszami (Maybelline lash sensational oraz too faced better than sex) i z oby dwoma sprawdza się świetnie! Na początku, przy nałożeniu zbyt dużej ilości bazy robią się "pajęcze nóżki", ale idzie wyczuć kosmetyk aby nakładać poprawna ilość bardzo szybko. Rzęsy nie są "zmęczone", jak po całym dniu noszenia tuszu, są wyraźnie dłuższe, mają więcej objętości. Jedyne co zauważyłam to kruszenie się produktu przy zmywaniu- ja zmywam makijaż olejkami do demakijażu, i wtedy produkt razem z tuszem roznosi się po całej twarzy, czasami mam wrażenie że aż peelinguje ją!

Opakowanie jak tuszu do rzęs tyle, że białe z brzoskwiniową zakrętką. Posiada precyzyjną, silikonową szczoteczkę. Baza posiada biały kolor i łatwo nanosi się na rzęsy. Ładnie wydłuża i dodaje objętości. Zazwyczaj czekam chwilę, aż zaschnie i dopiero maluję rzęsy tuszem. Baza sprawia, że nawet niezbyt zadowalający tusz z tą bazą wygląda dużo lepiej. Sam kosmetyk się nie kruszy i jest trwały. Trzeba jedynie dobrze pokryć rzęsy tuszem nawet od góry, aby nie było widać białego nalotu bazy. Dodatkowo kosmetyk jest bardzo wydajny. Nie zauważyłam, aby stymulowała wzrost rzęs, ale poprawia wizualny efekt tuszu do rzęs - jeśli ten nie jest zadowalający. Polecam.

Baza w pełni spełniła moje oczekiwania. Zauważalnie pogrubia i lekko wydłuża rzęsy. Dobrze współgra praktycznie z większością tuszów do rzęs. Szybko schnie i właściwie chwila moment można po niej użyć czarny tusz. Bardzo ładnie pachnie, nie podrażnia i jest wydajna. Po 1-2 miesiącach zauważyłam poprawę w długości rzęs. Kosztuje grosze !:) Same plusy!

Ta baza raczej nie pomaga na wzrost rzęs. Natomiast trzeba jej przyznać, że w połączeniu z tuszem daje efekt WOW. Nakładałam bazę (białą w kolorze) i pozwalałam jej wyschnąć. Po aplikacji na nią tradycyjnego tuszu, rzęsy były wyraźnie gęstsze. Sprawiła, że nawet tusze, z których nie byłam zachwycona w połączeniu z nią wyglądały super. Z racji na jej biały kolor należy pamiętać, aby malować rzęsy również od góry, w przeciwnym razie pozostają białe nieestetyczne prześwity. I jeszcze jedna sprawa.... jeśli ktoś lubi kolorowe tusze, to ten produkt IDEALNIE sprawdzi się jako baza, która podbije ich kolor. Ja uwielbiam kobaltowy kolor na dolnych rzęsach a z tym produktem widać ten kobalt z kosmosu :D

Moje rzęsy są długie z natury, ale chyba z ta odżywka urosły jeszcze bardziej (rzęsy dotykają mi powiek gdy użyje tej bazy + tuszu :o ) Baza bardzo fajnie sprawdziła się przed aplikacja tuszu do rzęs - podkręciła, pogrubiła i wyeksponowała krótsze włoski, dzięki czemu mogłam zobaczyć gdzie nakładać tusz. Jak za te cenę, jest to bardzo ok produkt, który pięknie buduje rzęsy, a dodatkowo je odżywia - polecam!

Lubię ta bazę pod tusz bo jest wydajna ,dobrze się nakłada na rzęsy. Baza nie uczula ,nie podrażnia . Baza jest gęsta ,dobrze się rozprowadza na rzęsach . Rzęsy są długie ,nawilżające gładkie . Na bazę dobrze nakłada się tusz . To daje mega fajny efekt . Rzęsy lekko rosną , po miesiącu widać już lekki efekt tego jak rzęsy urosły .

Baza jest fantastyczna. Gęsta, pięknie oblepia rzęsy, dzięki niej dostaje pytania, czy przyklejałam sztuczne! Potrafi każdy tusz zamienić w piękne spojrzenie. Odnoszę wrażenie, że przedłuża trwałość tuszu.

Nie zauważyłam odżywienia na swoich rzęsach ale jako baza pod tusz sprawdza się super! Fajnie pogrubia rzęsy, zwiększa ich objętość. Polecam spróbować, cena niska!