Schwarzkopf Taft Casual Chic, Shaping Dry Spray Suchy spray do stylizacji włosów

Kupiłam go już dobre kilka miesięcy temu myśląc, że to suchy szampon a nie jakiś spray do stylizacji. Dorwałam go za połowę ceny (ok.2 e), bo był wycofywany w drogerii. Muszę powiedzieć że nie mam za dużego doświadczenia z produktami do stylizacji. Jak dla mnie ten produkt jest średni. Ma ładne, małe opakowanie, więc może być produktem do torebki. Bardzo ładnie pachnie. Złapałam się kilka razy na tym że coś mi ładnie pachniało i nie widziałam co a później skojarzyłam, że to moje włosy po jego użyciu. Spray niemal nie bieli. Jedynie jak psikamy z bardzo bliska, ale wystarczy rozmasować dłonią i nic nie widać a włosy mam niemal czarne. Spray dodaje trochę objętości co jest szczególnie porządnego drugiego dnia po myciu, gdy włosy wyglądają średnio. Przy rozpuszczonych włosach widać tą objętości. Przy zawiązywaniu ich ta objętość jest trochę za mała. Spray działa trochę jak suchy szampon, bo bardzo delikatnie odświeża takie dwudniowe włosy. Jednak ta objętości nie jest jakaś wow. Taka codzienna. Wiele suchych szamponów daje dużą większą. A dodatkowo odświeżą mocno włosy, więc czy warto kupować specjalnie ten spray? Poza tym efekt zwiększenia objętości utrzymuje się tylko kilka godzin. Włosy nie są po nim jakieś suche czy tępe w dotyku. Dla mnie to nic wow. Używam, by zużyć. Na wielkie wyjścia nie. Bardziej do codziennego dodania sobie objętości i do noszenia w torebce

Uwielbiam spraye teksturyzujące, jednak jeśli chodzi o drogeryjne i tańsze niż 100 złotych nie ma w zasadzie żadnego wyboru - ten jest chyba pierwszym jaki znalazłam. Działanie jest dosyć lekkie, ale rzeczywiście lekko odświeża wlosy i co najważniejsze nadaje im sztywności - jednak mógłby byc delikatnie mocniejszy. Ma dosyć intensywny zapach, który trochę przeszkadza. Nie pozostawia osadu na włosach ani ich nie skleja. Trwalość mogłaby być lepsza.

Kupiłam w Tesco, na wyprzedaży produktów, za połowę ceny - całe szczęście, bo gdybym wydała na niego 20zl byłabym naprawdę zła. Spray ma śliczne opakowanie - wygląda jak kosmetyk dla lalek ;) Ładnie pachnie a aerozol rozpyla prawdziwą mgiełkę....No i to by chyba było na tyle. Niestety produkt nie wywiązuje się z podstawowego zadania czyli dodawania objętości. Znaczy, nie fair byłoby powiedzieć, że jej nie dodaje tyle tylko, że efekt trwa jakieś 5 minut a potem włosy są jeszcze bardziej przyklapnięte i do tego sztywne. Na szczęście w miarę łatwo da sie go wyszczotkować. Dla mnie, takie nic.