Narciso Rodriguez Pure Musc for Her EDP 

W pierwszej chwili myślałam, że był to nietrafiony wybór zapachu. Jednak pięknie się rozwija na skórze. Z każdym dniem lubię go coraz bardziej. Zapach, jak dla mnie, jest trudny do opisania... Intensywny, a jednocześnie delikatny... Ostry, ale zarówno słodki. Trzeba go wypróbować na sobie, bo wąchajac flakonik czuje się zupełnie inny zapach niż po jakimś czasie na swojej skórze. Zapach inny niż wszystkie.

Pure Musc pachnie mydełkowym piżmem z dodatkiem białych kwiatów, na lekkiej drzewnej bazie. Zapach jest świeży, lekki, otulający. Subtelny i delikatnie zaznaczający swoją obecność. Piżmo nie jest tu krzykliwe, a uładzone wdzięcznym bukietem kwiatów. Kojarzy się z czystą, wypielęgnowaną skórą. Nie jest surowy, ale też nie ciepły. Nadaje się raczej na dzień, na każdą porę roku. Ładnie skonstruowany, wdzięczny aromat, jednak dość średni, jeśli chodzi o parametry i trwałość.

Miłość od pierwszego psiknięcia. Zdobyły moje serce. Kwiat pomarańczy jaśmin i piżmo to jest to co uwielbiam w zapachach. Są lekkie i delikatne a zarazem zmysłowe i uwodzicielskie. Bardzo trwałe. Pasują na każdą porę roku. Ten subtelny i niezwykle kobiecy Pure Musc należy do moich ulubieńców. Przetestowałam tylko próbkę ale z pewnością kupię flakon.

To zapach czystości, mydła, bardzo intymny. Jest dość mocny i długo utrzymuje się na skórze. W porównaniu do for her wypada znacznie lepiej. Jest bardziej wyrazisty . Polecam!

kupiłam w ciemno, bo była licytacja to mówię sobie "poszaleję" i wiecie co? nie żałuję!!!! zapach jest piekny i dość nietuzinkowy jeżeli chodzi o słodziaki. mimo że wiem, że to nie jest ich czas uważam, że w cieplejszej aurze piżmo będzie robiło niesamowite wrażenie . dla mnie jest on elegancki, wdzięczny, kojarzący się z czystością. no po prostu w punkt! :D jeżeli chodzi o projekcje i trwałość to są one całkiem dobre.. zwłaszcza trwałość :)

Z ciekawości powąchałam ten zapach w sephorze i przepadałam. Do tego stopnia że na drugi dzień pobiegłam kupić ten zapach. Wśród tych wszystkich ulepów, słodziaków które nosi co trzecia kobieta że aż mdli, te wyróżniają się bardzo. Niezwykle elegancki, zmysłowy, na pewno nie slodki zapach. Wiele komplementów usłyszałam nie ze stron kobiet ale właśnie mężczyzn.

Kto zna zapachy Narciso, ten wie, że to są specyficzne nuty. Nietypowe, kontrowersyjne. Dla jednych będą śmierdzieć potem, chemicznym mydłem czy proszkami do czyszczenia armatury, a inni będą zachwyceni. Tak z tymi zapachami jest - albo się je pokocha, albo znienawidzi. Ja pokochałam FOR HER i stoi na mojej łazienkowe półce. Natomiast Pure Musc jest dla mnie zbyt ostry, zbyt piżmowy a przede wszystkim kojarzy mi się ze starymi, babciowymi zapachami. Nie jest nowoczesny w moim odczuciu i nie czuję się w nim dobrze. Jednak warto przetestować przed ew.zakupem bo Narciso potrafi uwieść :) Trwałość, jak na tą markę przystało-całodzienna, bez ani grama ulatniania. Oczywiście ubrania również pachną przez kilka dni :). Moim zdaniem zapach zarówno na dzień jak i na noc.

Elegancki zapach dla kobiet pewnych siebie,dodaje klasy i szyku. Jest mocny i nie przypadnie do gustu każdej kobiecie. Używam produktu od kilku miesięcy i nie zamienię go na inny. Można go kupić w atrakcyjnej cenie za granicą , ponieważ w Polsce jest nadal nie dostępny w drogeriach takich jak np Rossmann , Hebe....a szkoda.

Czyste piżmo- zapach łagodny, ciepły, kobiecy. Wzbudza we mnie zaufanie i poczucie bezpieczenstwa. Kojarzy się z dzieciństwem, kochajacą mamą , lodami śmietankowymi, białym swetrem oraz malutkimi szczeniaczkami ktore niezdarnie stawiają pierwsze kroki. Zapach delikatny, “przy skorze”., rewelacyjnie wtapia sie w naturalny aromat ciała co sprawia ze szybko o nim zapominamy, chociaz wciąż sie utrzymuje. Zakochałam sie w nim od pierwszego powąchania. Może byc używany zarówno na dzień jak I noc. Raczej na chlodniejszą porę roku.