Batiste Dry Shampoo & Damage Control Suchy Szampon do włosów zniszczonych

Szampon kupiłam w Action, obecnie są one tam teraz najtańsze i wynoszą około 11 zł. Opakowanie poprawne, nie ma się do czego przyczepić, a zapach cudowny, niczym perfumy i po każdym użyciu czuć go długo w powietrzu. Zawsze największy mam problem z widocznością tego produktu na moich włosach, w postaci prawie "siwych odrostów". I to jest jednym z głównych powodów dlaczego się nie polubiliśmy. Producent nas zapewnia, że formuła ma być praktycznie niewidoczna, absorbująca sebum, odświeżając włosy i chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Rzeczywiście "tłustość" włosów jest zmniejszona po użyciu tego produktu , ale trzeba się namęczyć, aby sam ten produkt zniknął z włosów razem z nadmiarem sebum. Oczywiście przed użyciem wstrząsam ile się da i psikam z odległości 25-30cm, i włosy są dalej siwe. Tak samo wmasowuje produkt we włosy i nic. Bez użycia odżywki w sprayu bez spłukiwania nie da rady się obejść. Co prawda muszę przyznać trwałość tego produkt jest dosyć długa i to sebum szybko się nie wydostaje. Jest w miarę wydajny, ale to też bardzo zależy od tego jak bardzo włosy są przetłuszczone. Suche szampony od lat sprawdzają mi się tylko od marki Batiste i każda seria różnie na mnie działa, do tego dokładnie produktu akurat nie wrócę, niestety muszę się dużo namęczyć, aby pozbyć się go z włosów i nie wyglądać jak starsza Pani :)

Wielką miłośniczką suchych szamponów nie jestem, ale używam ich od czasu do czasu, gdy włosy potrzebują natychmiastowego odświeżenia. Jak do tej pory przetestowałam może 4 marki suchych szamponów i to niby nie wiele, lecz nawet na ich tle marka Batiste wygrywa pod każdym względem. Posiadam rude, długie, gęste włosy, które od momentu zapuszczania stały się cięższe a to spowodowało, że szybciej się przetłuszczały u nasady. Włosy myje na wieczór co drugi max trzeci dzień, ale właśnie trzeciego dnia rano włosy są lekko przetłuszczone u nasady i suchy szampon jest ich jedynym ratunkiem. Tak jak wspomniałam używam ich od czasu do czasu, więc takich sytuacji jest dosłownie kilka na miesiąc bądź wcale. Batiste stosuje już od kilku lat i w między czasie próbowałam innych produktów, lecz zawsze wracam do tej marki. Batiste Dry Shampoo & Damage Control sprawdził się na moich włosach dobrze i nie mam mu nic do zarzucenia aczkolwiek poprzednie testowane wersje są dla mnie w jakimś stopniu lepsze w szczególności De-frizz lub Volume. Nie zauważyłam by szampon przyczyniał się do jakichkolwiek niepożądanych efektów. Zawsze po każdym użyciu takiego szamponu, wieczorem musze umyć głowę.

Włosy okropne, tłuste po zastosowaniu, jeszcze gorsze niż przed zastosowaniem produktu. Produkt srasznie elektryzuje również włosy. Zastosowanie większej ilości tego szamponu rezultuje lepszym wynikiem, lecz nadal nie pomaga to w uzyskaniu lepiej wyglądających włosów.

Kupiłam ten szampon ze względu na mnóstwo pozytywnych opinii, ale jestem rozczarowana. Używam go tak 2-3dni po myciu głowy, kiedy włosy są jeszcze ok, ale już widzę że tracą na objętości, a muszę szybko wyjść z domu. Niestety po 2-3h po użyciu mam wrażenie, że moje włosy są w gorszym stanie niż przed użyciem produktu.. totalna lipa. Niestety więcej nie wrócę do tego produktu..

Uniwersalny, bezzapachowy szampon, który przypadł mi do gustu właśnie z tego powodu. Szybko się wchłania we włosy, nie zostawia białych śladów., także nie obciąża włosów. Wydajny, nie potrzeba go wiele. Suchy szampon tez nie spowodował o mnie łupiezu czy innych podrażnień.

I koniec! Używam, kiedy potrzebuję. Pomimo białych śladów na włosach z początku, gdy tylko wmasuję produkt w skórę głowy zapominam o tym, że użyłam tego szamponu. Oczywiście, używany w sytuacji awaryjnej. Wiadomo, że produkty tego typu zostawiają na skórze głowy proszek, który na drugi dzień zmywam, pomimo braku takiej potrzeby -- włosy po prostu nie są tłuste. Lubię zapach tego produktu i nie czuję by wpływał jakoś bardzo wysuszająco na włosy, przez co chętnie po niego sięgam.

Znów nie zawiodłam się na tej firmie. Batiste zachwyca mnie kolejnym kosmetykiem do włosów. Suchy szampon sprawdził się idealnie. Odświeżył włosy w minutę.. jest bardzo wydajny.. nie wysusza włosów.. nie pozostawia białych śladów.. Delkatny zapach.. Jestem bardzo zadowolona z zakupu.

Przez długi czas stosowałam suche szampony Batiste, ale irytował mnie fakt, że zawsze pozostawiają suchy pył, zwłaszcza na ciemnych ubraniach. Testowałam wiele innych, ale wróciłam do tej marki i już przy niej zostanę ze względu na ten konkretny produkt. Szampon nie pyli, nie duszę się już w mojej małej łazience stosując go oraz moje ciemne ubrania nie są całe w białych plamach. Kolejny plus to zapach - produkt jakby był lekko perfumowany, z kategorii nut kwiatowych. Na + także lekko gumowany przycisk, dzięki czemu butelka dobrze trzyma się w ręku. Wydajność - przy moim stosowaniu 2-3 razy w tygodniu, to jedno opakowanie miesięcznie. Skuteczność - 99% odświeżenie oraz uniesienie włosów od nasady.

Do tej pory nie miałam styczności z marką Batiste, a w swoim życiu używałam kilku suchych szamponów innych firm, lecz efekty osiągnięte po ich zastosowaniu były zerowe. Na początku byłam sceptycznie nastawiona jednak "najtrudniejszy pierwszy krok" i jakież było moje zaskoczenie! Jak się okazało firma Batiste absolutnie nie rzuca słów na wiatr i już po pierwszym użyciu byłam zachwycona. Moje włosy stały się wyraźnie odświeżone i nabrały objętości a do tego urzekł mnie fantastyczny zapach produktu. Z każdym kolejnym zastosowaniem wyrobu, byłam coraz bardziej pewna, że jest to produkt godny polecenia każdej osobie, która potrzebuje odświeżenia włosów w awaryjnej sytuacji.

Niestety, jak lubię Batiste, to ten szampon jest totalnym bublem. Nie odświeża włosów, po jednorazowym użyciu połowy opakowania niestety włosy nadal nie są odświeżone. Wyglądają na tłuste, obrzydliwe. Mam wrażenie, że szampon pogarsza tylko ich stan. Wydaje się, jakby nie było tam pudru. Leci gaz, woda... i już. Zakładam, że ewenement pozytywnych ocen tkwi w przekazaniu ich do testów. Produkt niewarty grosza.

Miałam kiedyś zły nawyk mycia włosów codziennie. Walczę z nim dzielnie, dlatego muszę ratować się suchymi szamponami. Stosowałam jak do tej pory inne produkty Batiste i odpowiadały mi. Poszłam ostatnio do Rossmanna a tam promocja na wszystkie suche szampony Batiste - były po 7zl! Oczywiście przyszłam późno, więc już nic na półkach nie było... Ostał się tylko właśnie ten do włosów zniszczonych. Nigdy wcześniej go nie używałam. Nie ufam z reguły takim produktom po tym, jak kupiłam Batiste do dodawania objętości, który nie robił nic... Inne produkty tej marki mnie zadowalaly jeśli chodzi o odświeżanie włosów, natomiast nie podobało mi się to, że moje włosy były po nich strasznie suche. Mówiłam sobie, że trudno, lepsze to niż tłuste włosy. Ten szampon to ideał! Połączył ze sobą zarówno świetne odświeżenie, jak i miękkość włosów. Włosy nie są po nim białe, nie są suche, wyglądają po prostu świetnie. Trochę dziwnie pachnie, ale wybaczam, nie czuję tego zapachu w ciągu dnia. Juz nie wrócę do pozostałych suchych szamponów, ten to mistrz!

Posiadam długie i lekko przesuszone, ciemne włosy- więc ten produkt jest dla mnie idealny. Po pierwsze bardzo ładnie pachnie, a zapach utrzymuje się na włosach dość długo. Po drugie świetnie odświeża włosy i najważniejsze, ma prawie niewidoczną formułę. Wystarczy nałożyć go przy nasadzie włosów i dobrze wmasować. Nie przesusza skóry głowy i nie podrażnia. Jest bardzo wydajny. Zdecydowanie kupię go ponownie. Polecam.

Powiem szczerze, że nie jestem fanką suchych szamponów. Jednakże z uwagi na pochlebne opinie wizażystek zakupiłam produkt. Produkt w spray'u o pojemności 200ml. Na opakowaniu jest napisane " (...) z olejkiem abisyńskim, awokado, witaminą E i kreatyną. (...)jednocześnie je chroniąc przed wpływem czynników zewnętrznych , sprawiając przy tym, że są miękkie, pachnące i mają większą obojętność." Szampon bardzo ładnie, delikatnie pachnie. Konsystencja produktu faktycznie jest praktycznie niewidoczna na włosach i przedłuża świeżość włosów ok pół dnia, są pachnące i miękkie. Jednakże nie zaobserwowałam na swoich włosach większej objętości ani ochrony przed czynnikami zewnętrznymi. Dodatkowo zaznaczę, że mam suchą skórę głowy, dlatego też po użyciu tego produktu niejednokrotnie odczuwałam dyskomfort poprzez swędzenie. Według mnie suchy szampon jest ok, ale tylko przy doraźnym stosowaniu np. podczas wyjazdów kiedy nie ma możliwości umyć włosów pod bieżącą wodą i nałożyć odżywki czy maski. Jednakże jestem zdania, że nic nie zastąpi mycia włosów, nawet najcudowniejszy suchy szampon.

To pierwszy suchy szampon jaki stosowałam i szczerze mówiąc moje oczekiwania były chyba zbyt duże. Otóż mam wrażenie że produkt za słabo odświeża. Ale tutaj pojawia się pytanie o to kiedy należy używać suchego szamponu. Być może dwa dwa dni po myciu włosów ładnie je odświeży, ale gdy stosuję trzeciego lub czwartego dnia to już nie daje sobie rady. Muszę wtedy spryskać włosy bardzo intensywnie aby był jakikolwiek efekt. W każdym razie cenię go za ładny zapach. Co do zapobiegania zniszczeniom to raczej nie sądzę aby miał on takie właściwości - w kocu stosujemy go na skórę głowy. Mam mieszane uczucia i oceniam go raczej średnio. Na bardzo lekko nieświeżych włosach na pewno się sprawdzi, ale nie można od niego za wiele wymagać.

Do tej pory każdy suchy szampon od Batiste zrażał mnie do kolejnego zakupu jedną wadą, ale tak ważną dla mnie że niesety nawet efekt który sprawiał nie był tego wart. Mam na myśli okrutnie duszący, mdły i w większości przypadków chemiczny zapach. Produkt Demage Control to pierwszy świetny zapach tej firmy! Jest bardzo delikatny i bardzo przyjemny, od razu po zakupie mimo świeżych włosów już miałam ochotę go wypróbować :) Cieszę się że tym produktem, Batiste skusiło mnie by dać mu ostatnią szansę, bo przyznaję że żadna inna firma nie produkuje tak skutecznych suchych szamponów - jeśli chodzi o efekt odświerzenia i brak białego pyłu na włosach. Niesety żeby nie było aż tak pięknie, to być może przez właściwości nawilżające Demage Control nie daje aż tak superowego efektu volume up - jak inne mdłe szampony Batiste które nie mają tych olejków i keratyny. Natomiast na tle konkurencji i tak wypada lepiej bo włosy na pewno oklapnięte nie są. Generalnie olejki i keratyna bardzo dobrze spełniają swoją funkcję, bo włosy są mega miekkie i przyjemne w dotyku. Wiec w sumie każdy musi już sam zdecydować czy ważniejszy jest wiekszy efekt volume up, czy brak przesuszonych i sztywnych włosów. Podoba mi się też bardzo opakowanie, bo ma inny kształt niż pozostałe Batiste, a do tego grafika jest taka energiczna i przejrzysta :) Wydajność, cena i dostępność wypada tak samo jak każdy suchy szampon tej firmy. Na pewno wypróbuję jeszcze bliźniaczy odpowiednik Demage Control, który opisany jest jako Hydrate, ale niestety w żadnej drogerii jeszcze go nie widziałam. Koniec końców, myślę że pozostanę wierna jednemu z nich - zależy tylko czy Hydrate wyda mi się lepszy czy gorszy od Demage Control.

Idealny produkt dla tych, które wolą sen niż poranne układanie włosów. Po zastosowaniu nie widać tego, że to suchy szampon. Włosy wyglądają tak samo jak po normalnym umyciu lub nawet lepiej, dzięki konkretnej objętości. Nie bieli, nie robi żadnej krzywdy i ma fajny zapach. Wszystko na plus.

Robi to czego od niego oczekiwałam czyli świetnie odświeża nasze włosy. Nie bieli a przy moich brązowych włosach to bardzo częsty problem. Włosy po użyciu są miękkie i w dotyku nie czuć, ze "coś" na nich jest. Zapach, który mi kojarzy się z wakacjami również na plus. Aplikator działa bez zarzutów.

Idealne sprawdza sie do wyjść kiedy chcesz szybko odświeżyć swoje włosy. Nie zostawia bialych śladów i szybko pochlania nadmiar sebum. Włosy po nim nie sa takie jak druty tylko lekko uniesione. Ma ładny delikatny nie duszacy zapach. Jak dla mnie jest to dobre i szybkie rozwiazanie.