AA Wings of Color Baking Ultra Mat Mineral Baked Powder Wypiekany, mineralny matujący puder do twarzy i ciała

Sama nie wiem co teraz mam napisać. Nie jestem zadowolona z tego zakupu. Faktycznie był to zakup w ciemno w drogerii internetowej, pod pozycją rozswietlaczy i tutaj nie mam z niego żadnego pożytku ani jako puder ani tym bardziej jako rozświetlacza. Ja lubię ten blask , efekt tafli na swojej twarzy, niestety w tym przypadku patrząc pod lupą może by i znalazł te błyszczące drobinki a i to jak by się uparł. Jako puder tez nie robi wielkiego pożytku. Po pierwsze trudno się go nabiera , efekt zmatowienia nie jest praktycznie widoczny . Dziwny jest ten kosmetyk, już dawno się z czymś tak niepraktycznym nie spotkałam. Prawdę mówiąc pieniądze wyrzucone w błoto na pocieszenie, ze nieduże.

Co prawda cały design, jak i nazwa produktu przykuła moją uwagę podczas Rossmanowej promocji na kolorówkę, tak w sumie to żałuję tej inwestycji :(. Puder w moim przypadku specjalnie nie matowi cery, a jeśli już robi to na chwilę tuż po nałożeniu. W konsystencji jest dosyć "suchy", co jest z jednej strony może być zaletą, bo przemawia to za wydajnością, a z drugiej strony utrudnia aplikacje, bo dziwnie się nabiera go na pędzel. Niewątpliwie może okazać się dobrym rozwiązaniem, gdy przykładowo służy jako szybkie odnowienie matu w ciągu dnia, bo jest w sam raz do torebki, bez obawy, o wyspanie się (jednak brak w nim gąbeczki). Cera po jego zastosowaniu nie wygląda zbyt atrakcyjnie, powiedziałbym że tępo, ciężko i na zmęczoną, a pod palcem nie jest gładziutka :(. W cenie 34,99 zdecydowanie można dostać znacznie lepszy matujący puder.

Posiadam puder w odcieniu 150 Golden. Sprawdza mi się doskonale zarówno jako puder rozświetlający, gdy nakładam jego niewielką ilość na twarz oraz jako delikatny rozświetlacz, gdy nakładam go na szczyty kości policzkowych. Kosmetyk jest bardzo trwały, doskonale utrzymuje się na twarzy. Nie kruszy się w opakowaniu jak niektóre pudry wypiekane. Odcień 150 Golden to kolor idealny- lekko złoty z delikatnymi drobinkami.

Od lat szukałam pudru, który będzie dawał naturalny efekt - w końcu znalazłam! Nie widać go na twarzy, ale pięknie matuje, wygładza pory, zostawiając satynowe świeże wykończenie. Jest to puder wypiekany, więc nie sposób go wykończyć :) Transparentny, nie sypie się, nie można nim zrobić sobie krzywdy, ponieważ nabiera się na pędzel w małej ilości. Cudowny <3