Alterra Sonnenmilch Bio-Mandel & Bio-Hibiskus SPF 30 Mleczko do opalania

Balsam spełnia swoją funkcję ochronną, jednak konsystencja jest kiepska i utrudnia nakładaniu balsamu na skórę, co czyni tą czynność nieprzyjemną. Balsam bardzo bieli skórę, ale za to utrzymuje się dłużej na skórze pomimo kąpieli. Polecam za taką cenę, ale chyba nie kupię ponownie

Mleczko z Alterry należy do grupy filtrów mineralnych - więc będzie bielić. Miałam taką świadomość, kupując ten krem, jednak spodziewałam się... czegoś innego. Konsystencja jest naprawdę zwarta i generalnie trudno posmarować się produktem tak, żeby go rozsmarować bez smug. Po nałożeniu mleczka człowiek wygląda jak żywy duch albo mim w bikini, bo produkt BARDZO bieli i nie da się go rozsmarować tak, żeby ten efekt jakkolwiek zniwelować. Ślady bieli pozostają na wszystkim, czego się dotknie, dodatkowo balsam w ogóle nie wchłania się w skórę, więc wszystkie drobiny piasku i kurzu się do niej kleją. Ubrania zresztą też. Po lekkim spacerze plażą w upale krem zaczyna okropnie wypacać się z ciała i niemal ociekać śliską warstwą. Używałam go tylko podczas wakacyjnej kąpieli, ale tak mnie zmęczył, że przebrnęłam tylko przez jeden wyjazd z nim. Nie zamierzam do niego wracać i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć inne filtry mineralne, które będą zachowywały się lepiej. Plusem jest to, że biała warstwa naprawdę skutecznie chroniła przed słońcem - z wakacji przyjechałam bez cienia opalenizny czy poparzenia słonecznego :)

Strasznie bieli, konsystencja jest bardzo zwarta i tępo się rozsmarowuje. Praktycznie się nie wchłania, a do tego się roluje. Nie byłam w stanie zmęczyć całego tego opakowania, nieważne jak próbowałam.

Bardzo cieszę się, że kupiłam to mleczko w promocji, bo przez to wyrzuciłam mniej pieniędzy w przysłowiowe błoto. Chciałam kupić kosmetyk wegański i cruelty-free, ale otrzymałam kompletne nieporozumienie. Gęsta konsystencja sprawia, że produkt bardzo ciężko rozprowadza się po ciele. Nawet jego minimalna ilość sprawia, że człowiek wygląda jakby wylał na siebie farbę do malowania wnętrz... Mleczko praktycznie się nie wchłania, w związku z czym wszystko się do niego lepi. Koszmar! Żałuję, że nie przeczytałam innych recenzji przed zakupem...

Dobrze chroni przed słońcem , jednak jego ciężka konsystencja jest nie do zaakceptowania. Nie wchłania się , pozostawia lepką, białą formułę na skórze. Skóra nie oddycha , poci się. Brudzi ubrania na biało i pozostawia na nich dość nieciekawy zapach. Być może krem jest bardziej znosny zimą, gdy upał nie doskwiera , ale drugi raz na pewno nie kupię.

Zawiodłam się. Byłam z nim kilkukrotnie na pełnym Słońcu. Jak filtr - świetnie spełnia swoje zadanie ale efektem ubocznym jest ciało białe jak pomalowane farba kredową, brudzące wszystko do okoła, dodatkowo ciężko go zmyć. Nie polecam.