Fresh Rose Deep Hydration Face Cream Nawadniający krem do twarzy

Krem jest naprawdę okej, ma lekką formułę przez co z mojej perspektywy trzeba go nałożyć trochę więcej. Mimo że nie lubię za bardzo różanego zapachu to ten krem daje radę i nie drażni jakoś bardzo. Fajnie nawilża i szybko się wchłania. Dobrze współgrał z makijażem. Największym minusem jest cena. Fajnie było go przetestować ale raczej nie kupię go drugi raz.

Nie ma nic lepszego niż znalezienie produktu, który staje się absolutnym hitem w naszej pielęgnacji :) W lecie wolę żele do twarzy, więc ten krem używam od jesieni do wiosny (osobista preferencja). Jednak wydaje mi się, że sprawdzi się cały rok. Kremowa formuła jest niezwykle przyjemna w aplikacji i doskonale wchłania się w skórę. To, co jednak najbardziej zachwyca w tym kremie, to jego działanie na skórze. Mam wrażliwą cerę, która często reaguje na produkty, jednak po zastosowaniu tego kremu, żadnych podrażnień czy uczuleń. W chłodniejszych miesiącach, gdy moja skóra potrzebuje dodatkowej ochrony i nawilżenia, ten krem spełnia moje oczekiwania w stu procentach. Efekty widoczne są natychmiast po użyciu. Moja skóra jest wygładzona, delikatnie nawilżona i ukojona. No i ten przecudowny zapach! Kocham i nie zamienię go na żadnej inny!

Dobrze nawilza skórę. Powoduje że jest odzywiona. W dodatku ma dobry skład który jest przyjazny dla skóry. Uważam, że ten krem dobrze się wchłania i w dodatku ma silne właściwości nawilżające. Ma fajne opakowanie, bardzo praktyczne. Cena za krem na promocji dość niska.

Krem ma cudowną, gładką konsystencję. Pięknie się rozprowadza. Skóra twarzy po użyciu jest gładka i pięknie nawilżona. Stosuję na noc na serum i rano moja skóra jest cudownie miękka. Ma śliczny zapach, trochę róży, a trochę ogórka. Opakowanie ładne, szklane, ciężkie. Przeżyło też upadek na kafelki ????

Po ogólnych zachwytach nad tym kremem i patrząc na jego cenę regularną spodziewałam się czegoś naprawdę spektakularnego. No i mam nawilżający krem o lekko żelowej konsystencji, który dobrze nawilża, pięknie pachnie i szybko się wchłania. I to by było ok, gdyby nie jeden mankament: na mojej skórze ten krem strasznie się wciągu dnia roluje, wałeczkuje, czy jak to nazwać. Niezależnie od tego, czy mam podkład, czy nie. Bardzo mnie to irytuje i nie mam pojęcia, czemu ten krem o naprawdę dobrych opiniach tak się u mnie zachowuje, tym bardziej że z żadnym innym tego problemu nie miałam. No cóż, po prostu do niego nie wrócę.

Lekka, kremowo żelowa konsystencja kremu bardzo mi odpowiada. Bardzo dobrze rozsmarowuje się na twarzy, szybko wchłania i nadaje się pod makijaż, w sam raz na te upały. Niewielka ilość wystarczy, więc jest mega wydajny. Pozostawia skórę gładką, nawilżoną. Mam uczucie, że dzięki niemu moja skóra wygląda lepiej. Poza tym moja twarz bardzo dobrze czuje się z kosmetykami z dodatkiem róży. Skóra zyskała na sprężystości i dostała nowego blasku oraz energii. Jedyny mankament to brak jakiejś szpatułki do wyciągania kremu.

Opakowanie podróżne kremu otrzymałam w kalendarzu adwentowym Sephory 2021. Słoiczek jest porządnie wykonany i elegancko wygląda. Zapach kremu (jak można się spodziewać po nazwie i dodatku olejku różanego) jest różany, natomiast nie jest męczący, znika po aplikacji. Konsystencja kremu jest żelowa. Kolor mlecznobiały. Krem jest wydajny. Po nałożeniu na twarz lekko się lepi, ale szybko się wchłania. Na codzień nie używam podkładu, dlatego ważny jest dla mnie wygląd cery po nałożeniu samego kremu - cera nie świeci się i wygląda ładnie i zdrowo. Jeśli chodzi o efekty, to krem spełnia swoją rolę, czyli nawilża. Używałam go na dzień i na noc. Nie wiem, czy sprawdzi się dla bardzo suchej skóry, natomiast dla mojej suchej cery jest wystarczający. Jest to krem, którego będę używać przez cały okres letni. Idealnie sprawdzi się przy wysokich temperaturach ze względu na żelową konsystencję. Zimą i jesienią wolę jednak bardziej bogate, tłuste kremy z ceramidami.

Marka Fresh Rose Face Cream czyli różany krem nawilżający z kwasami hialuronowymi i olejkiem z róży damasceńskiej. Krem zamknięty jest w pięknym szklanym słoiku z różową zakrętką oraz eleganckim kartoniku. To opakowanie bardzo mi się podoba. Produkt ma bardzo lekką konsystencję ale jest jednocześnie szalenie treściwy. Bardzo lubię takie kosmetyki ponieważ są idealne dla mojej suchej i dojrzałej skóry. Krem ma biały kolor i mocny zapach. Pachnie różą ponieważ olejek z tego kwiatu jest jednym z głównych składników. Jeśli ktoś nie lubi takiego zapachu, to dodam, że po chwili od aplikacji aromat się ulatnia. Teraz kilka słów o działaniu. Jest to krem mocno nawilżający. Jestem bardzo zadowolona z jego działania. Moja cera go kocha, zapewne dzięki duetowi kwasów hialuronowych w składzie. Używam go zarówno w porannej jak i wieczornej pielęgnacji. Na opakowaniu nie ma dokładnego opisu przeznaczenia. Testowałam już poprzednią wersję tego produktu czyli krem różany głęboko nawadniający i z obu jestem tak samo zadowolona. Krem jest dość drogi, ale także wydajny. Wystarczy niewielka ilość aby nawilżyć całą twarz. Zdecydowanie go polecam i rekomenduję wszystkim, których cera wymaga mocnego nawilżenia. Zdecydowanie kupię ponownie. To opakowanie otrzymałam do testów od marki.

Krem, który doskonale nadaje się na lato, gdyż nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Bardzo szybko się wchłania, jest lekki. Wyśmienicie nawilża i odżywia skórę twarzy. Ma subtelny zapach róży, który utrzymuje się dosyć długo po nałożeniu na twarz.

Zacznijmy od ceny bo tutaj bardzo boli ale jest to krem luksusowy. Zapach obłędny, świeża róża, nie słodka (ala marmoladą z paczką). Konsystencja bardzo przyjemna kremowo-żelowa. Pięknie rozprowadza się na twarzy. Nie do końca się wchłania i pozostawia delikatny glow na twarzy. Bardzo ładnie współgra z podkładami matującymi których często używam ponieważ posiadam cerę mieszaną. Krem jest częścią mojej porannej jaki i wieczornej pielęgnacji. Idealnie się sprawdził u mnie też jako część kuracji retinolem jako bariera ochronna przed podrażnieniami. Cera jest wygładzona, nawilżona i ukojona. Mam cerę skłonną do niedoskonałości i nic mi po nim nie wyskoczyło. Napewno kupię ponownie.

Kupilam iż myślałam że za taka cene moge spodziewać się extra nawilżenia. A tu nie to ze nawilżenie jest słabe to jeszcze po tym kremie wyskakują mi niespodzianki . Serio ja nie mam problemu z wypryskami a ten krem powoduje takie rzeczy Jestem rozczarowana

Opakowanie to duży, szklany słoiczek, który jest dość ciężki. Łatwo się otwiera jak i zamyka. Krem ma dodatkowe zabezpieczenie przed wylaniem się na wieczko. Słoiczek wygląda elegancko, choć po dłuższym czasie przeciera się tam gdzie się zakręca wieczko. Nawet przy końcówce kremu, łatwo się wybiera kosmetyk z opakowania. Opakowanie jest przyjemnie w użytkowaniu. Nie spotkałam się jeszcze z taką konsystencją jaką ma ten krem. Gładki, delikatny i przy tym subtelnie kremowo-żelowy. Jest wręcz jedwabisty. Nie zawiera żadnych grudek. Przyjemnie rozsmarowuje się na skórze. Jest wręcz aksamitnie piankowy, kojący. Zostawia na buzi komfortowy film, który zostawia uczucie nawilżenia. (Nie natłuszcza a nawadnia) Pachnie ogrodem różanym. Piękny i intensywny zapach w pełni naturalny. Krem zaczęłam używać latem i skończył się na początku jesieni. Starczył mi na dobre 3 miesiące stosowania rano i wieczorem. Jest mocno wydajny, zwłaszcza, że mało jego nie nakładałam. Jego zapach jest ultra przyjemny i długo pozostaje na twarzy. Można się poczuć jak na porannym spacerze w ogrodzie różanym, tak pięknie pachnie. Mam skórę suchą i wrażliwą po nałożeniu tego kremu za każdym razem czułam nawodnienie i ukojenie. Zmniejszył nawet nadwrażliwość policzków, no ale to co działo się po jego wchłonięciu to coś niesamowitego. Pięknie rozświetla buzię, wygląda świeżo i ultra zdrowo. Po tym kremie twarz promienieje! Nawilżenie czułam przez cały dzień od rana do wieczora. Buzia miękka i gładka jak nigdy wcześniej i mocno nawilżona. Kiedy używałam tego kremu miałam wrażenie, że moja skóra wręcz "pije" ten krem. Delikatnie zmniejszył u mnie przebarwienia. Zmniejszył widoczność porów. Fajnie się sprawdzał również pod makijażem bo czułam intensywne nawilżenie i zarazem makijaż nieco dłużej się utrzymywał. Ciekawą ma konsystencję, jest jedwabista a przy tym mocno odżywcza, rzeczywiście nawadnia a nie natłuszcza. Skóra błyszczy się, aczkolwiek wygląda świeżo i naturalnie. Nie podrażnia. Działa antybakteryjnie, zauważyłam znacznie mniejszą ilość krostek (znacznie rzadziej się pojawiały), chociaż nie mam z nimi problemu na dłuższą metę. Całkiem szybko się wchłania. Nie zapycha. Świetnie się sprawdził latem, na spieczoną twarz słońcem chociaż ma na tyle bogatą konsystencję, że zimą również powinien się sprawdzić. Podsumowując świetny krem dający duże efekty, mocno nawilża. Uwielbiam.

Krem sprawdził mi się dobrze. Jestem właśnie na wykończeniu pierwszego opakowania. Ma bardzo przyjemną konsystencję (tak jakby kremowo-żelową) i subtelny zapach róży. Świetnie się rozprowadza i szybko się wchłania. Dobrze sprawuje się jako baza pod makijaż. Jestem zadowolona, przyjemnie mi się go używało jednak nie zauważyłam żadnej poprawy mojej cery ani szczególnego nawilżenia.

Marka Fresh nie należy do naturalnych, a naturalnopodobnych, żeby nie nazwać tego greenwashingiem . O ile spodobała mi się różana maseczka i sojowy żel do mycia twarzy, tu jest kiepsko. Wysoka cena i silikonowa formuła tego kremu, brak wystarczającego nawilżenia, sprawiają, że krem oceniam nisko. Daje fałszywe poczucie pielęgnacji, która de facto jest znikoma. Składowo jest kiepściutko. Podczas nakładania czuć silikonową bazę, czego nie lubię, bo już wiem, że jest po pielęgnacji. Odrobina silikonu mi nie wadzi, ale jeśli jest to baza produktu, to nieeee. Niestety, krem absolutnie nie warty wysokiej ceny. Nie polecam.