Huda Beauty Neon Obsessions, Neon Orange Eyeshadow Palette Paleta cieni do powiek

Piękne kolory, jednak dość słabo napigmentowane, chociaż zwalam to na to, że takie czyste bardzo nasycone cieni ciężko wyprodukować, ale za da się je budować i pięknie się blendują. Błyski to powiedziałabym topery, nie dadzą nam na powiekach efektu tafli tylko masy pięknie błyszczących brobinek. Nie lubią się nawarstwiać, ponieważ nic to nie daje, błyszczą cały czas w takim samym stopniu. Pomarańczowy błysk jest moim ulubieńcem, ma pomarańczowe, złote i zielone brobinki, jest przepiękny. Różowy i żółty, który notabene najsłabiej się przenosi i najsłabiej błyszczy, nie są już tak zaskakujące, raczej zwykłe. Niestety trwałość tez pozostawia trochę do życzenia oraz to że maty lubią czasami zlewać się w jednokolorową plamę. W mojej opinii cena jest trochę za wysoka jak na jakość jaką otrzymujemy.

Zachęcona tym, jak spisywała się u mnie jedna z paletek Hudy, skusiłam się na następną. Mój wybór padł na pomarańczową, która ma obłędne kolory. Żółty, zielony - wszystkie o dobrym pigmencie, choć trzeba pamiętać, ze są to kolory trudne i nie będą tak samo nasycone jak np. róże. Mimo to dają ładny efekt i zdecydowanie jestem zadowolona z jej wyboru. Petarda jeśli ktoś lubi letnie, wyraziste makijaże

Cienie mają cudowne kolory! Jeśli lubicie wyraziste, letnie makijaże to ta paletą zdecydowanie się sprawdzi. Pigmentacja również jest naprawdę dobra. Cienie nie osypują się i łatwo blendują. Opakowanie również jest solidne i bardzo stylowe. Tak naprawdę jedyną wadą tej palety jest cena

Mam kilka małych palet z hudy i bardzo je lubię. Cienie są lepszej jakości niż w dużych, poza tym są ciekawe i zajmują mało miejsca. Gdy tylko na rynku pojawiły się nowe neonowe wersje, musiałam się zaopatrzyć. Wybrałam pomarańczową bo miała najbardziej bezpieczne kolory na codzień. I tak po tygodniu testowania muszę przyznać że się trochę zawiodłam. Opakowanie jest piękne, choć wolałabym żeby było tekturowe bo jest bardziej ekologiczne niż plastik. Maty są, jak w większości minipaletek, suche, dobrze napigmentowane i ładnie się rozcieraja. Im ciemniejsze tym pigment jest bardziej nasycony i bardziej zostawiają ślady na skórze. Jaśniejsze, "neonowe" zdecydowanie nie są tak nasycone, raczej nie nazwałbym ich neonowymi. To raczej soczyste pastele. Gorzej jest z metalikami. To są chyba najgorsze cienie ze wszystkich palet hudy. Nie kleją się do pędzla, palca, pacynki, niczego. Zbierają się w grudy, których nie da się rozetrzeć. Są minimalnie napigmentowane, jak już uda się je nanieść na powieke nie widać nic prócz drobinek. Podsumowując, nie polecam tej palety dla wielbicieli metalicznych cieni, a dla tych kilku uroczych matów nie opłaca się kupować palety za 130 zl.