L'Oreal Paris Sugar Scrubs, Wake Up Peeling Pobudzający peeling cukrowy z kawą

Peeling kupiłam, ponieważ sprawdził mi się ten z brązowym cukrem. Jeśli chodzi o peelingi to jestem bardzo wybredna, bo lubię jak produkt dobrze działa na skórę, ładnie pachnie i nie podrażnia i ten to wszystko robi. Opakowanie to malutki szklany słoiczek. Wygląda prosto ale elegancko. Jego pojemność to 15 ml a cena 4,5 e. Trochę sporo jak za takie maleństwo, które ma wystarczyć na 4 zastosowania. Jednak ja używam peelingu raz w tygodniu, czasem raz na dwa tygodnie, więc na miesiąc mi taki słoiczek wystarczył. Dokładnie na 5 użyć. Peeling ma gładką wizualnie konsystencję. Przypomina trochę taki lejący miód. Zatopione są w niej drobinki cukru i kawy. Zapach jest bardzo słodki i kawowy, ale to nie sama kawa. Generalnie za zapachem kawy nie przepadam (a smak kawy to zło), ale ten zapach bardzo relaksuje i pobudza. Peeling rzeczywiście delikatnie grzeje skórę, co jeszcze bardziej umila nam zabieg. Co bardzo mi się podoba drobinek kawy jest sporo, więc można naprawdę masować twarz tyle ile mamy ochotę i potrzebę, bo cukier się rozpuszcza a kawa zostaje (to właśnie przeszkadzało mi w tym cukrowym, że tak szybko się roztapiał). Skóra po użyciu tego peelingu jest gładka w dotyku i nawilżona. Produkt nie zostawia na niej żadnego filmu, więc wystarczy spłukać go wodą. Bardzo nie lubię jak peeling zostawia film i muszę po nim myć twarz żelem. Skóra nie jest ani trochę zaczerwieniona a to kolejny plus. Naprawdę bardzo przyjemny w użytkowaniu i dobry w działaniu produkt. Utwierdza w przekonaniu, że produkt nie tylko ma działać ale i jego używanie ma sprawiać przyjemność. Polecam :))