Christian Dior Oblique, 3 Couleurs Tri(O)blique Eyeshadow Palette Paletka potrójnych cieni do poiek

To moje drugie już cienie marki Dior, tym razem postawiłam na look wakacyjny i wybrałam brązowe odcienie na lato. Na rynku jest tyle cieni, że ktoś mógłby zapytać po co kupować akurat te, tym bardziej że również one nie są, w moim przekonaniu idealne. Jestem jednak bardzo wymagająca, jeśli chodzi o cienie akurat i nie spotkałam jeszcze cieni idealnych, choć Dior ma w tym względzie, według mnie, najwięcej do zaoferowania. Jest podział na trzy odcienie, które idealnie się uzupełniają i bez któregoś z nich makijaż nie byłby pełny. Górny jest bazą na całe oko, środkowy dodaje glamu a ten dolny robi właśnie oczekiwany cień, czyli nadaje oku głębi. Cienie rozprowadzają się bardzo dobrze, nie osypują się i są trwałe. Nie nadzwyczajnie trwałe, ale trwałe, na moich głęboko osadzonych oczach w 35 stopniowym upale po 7 godzinach robi się prawie niewidoczne załamanie. Jest dobrze. Środkowy cień to poezja. Choć najbardziej połyskujący, jest to tak piękny połysk złotych drobinek, że chyba piękniejszego złota w cieniach nie widziałam. Dolny ciemny brąz i górny piaskowy są satynowe. Ten ostatni bardzo subtelny, do niego mam najwięcej żalu, że ma zbyt mało pigmentu. Mógłby być ciut bardziej wyrazisty, ale to są niuanse. Tak na prawdę to są świetne cienie dające piękny i naturalny efekt.