Joanna Naturia, Drobnoziarnisty peeling myjący `Czarna porzeczka` 

Peeling zamknięty jest w małym plastikowym opakowaniu, przez które można kontrolować stan produktu. Jego konsystencja jest dość gęsta. Ma w sobie spore drobinki peelengujące. Żel ma piękny zapach. Dobrze domywa i wygładza skórę. Plusem jest też niska cena.

Produkt zamknięty jest w małym poręcznym opakowaniu, jednak ciężko wydobyć z niego resztki. Konsystencja to gęstawy żel z mnóstwem drobinek peelingujących. Zapach jest bardzo ładny, świeży, owocowy (porzeczkowy) i słodki. Dobrze domywa skórę i peelinguje ją, dzięki czemu jest czysta i gładka. Nie podrażnia i nie wysusza. Peeling ma przyzwoitą cenę, zaś dostępność jest słaba.

Ten peeling przypomina mi o wakacyjnym ogrodzie, gdzie porzeczki dojrzewają w głębokim słońcu. Uwielbiam to, jak ten peeling dba o moją skórę. Wygładza ją, sprawia że jest miękka i przyjemna w dotyku. Dodatkowo cudownie pachnie porzeczkami, jestem zakochana. Dobry skład, który pielęgnuje skórę. Kiedyś nie lubiłam używać peelingów, jednak peelingi z Joanny sprawiły, że chętnie zabieram je pod prysznic. Cudownie pachną i są przyjazne skórze. Polecam!

plusy: + owocowy lekko kwaśny zapach + w miarę gęsta konsystencja + dobrze wygładza skórę + zawiera dużo ostrych drobinek + oczyszcza + nie zostawia tłustej warstwy minusy: ? inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - niska dostępność - niezbyt wydajny + poręczne opakowanie, z którego jednak trudno wydobyć resztki produktu

Uwielbiam te peelingi od Joanna. Po pierwsze są tanie! Dorwałam na wyprzedaży w Rossmanie chyba za 1,50 zł sztuka! Dzięki temu zrobiłam sobie ogromny zapas przeróżnych zapachów. Po drugie gama zapachowa jest bardzo rozbudowana, Nie udało mi się jeszcze wszystkich przetestować, ale wszystko jeszcze przede mną. Czarna porzeczka pachnie sadem, latem, soczystością. Jest taka słodziutka, że aż chce się ją zjeść. Co ciekawe, po rozprowadzeniu zmienia zapach na jeszcze słodszy, niczym cukierek. Po prostu rozpływam się! Po trzecie wcale nie uważam żeby te peelingi były takie drobnoziarniste. Ziarenka są na tyle duże, że dobrze potrafią podrapać skórę, a tym samym złuszczyć naskórek. Żeby podbić czy też wzmocnić działanie używam dodatkowo szorstkiej rękawicy. Wtedy jest moc! W każdym razie po ich zastosowaniu skóra jest gładka, odświeżona, pozbawiona starego naskórka. Zapach delikatnie unosi się skórze. Ponadto cenię sobie również fakt, że w składzie przeważają składniki naturalne, i nie ma tu SLS i SLES. Dla mnie są niezastąpione. Do tego poręczne, zabiorę do samolotu, przemycę w torebce. Zawsze będą gościć na mojej półce.

Świetny, delikatny peeling drobnoziarnisty, nie zdziera mocno naskórka, ale pozostawia skórę fajnie odświeżoną, zapach jest mega owocowy, bardzo przyjemny, na pewno sięgnę też po inne zapachy :)

Są kosmetyki, których używa się głównie dla przyjemności płynącej z ich stosowania. Tak jest z tym peelingiem. Zdzierak mocny to to nie jest- raczej takie miziu- miziu. Fajne miziu- miziu- żeby nie było. Producent zaleca stosowanie kosmetyku 2-3 razy w tygodniu. Ja myślę, że gdyby ktoś używał go codziennie, to nie stałaby się mu żadna krzywda. Drobinki ścierające są nieduże, działanie delikatne, a skóra wręcz sprawia wrażenie nawilżonej. Ale po kolei. Opakowanie jest typowe dla peelingów tej marki. Małe, zgrabne., w sam raz na krótki wyjazd (wystarcza na 3- 4 razy). Peeling ma fioletową barwę- tak jak przystało na kosmetyk, który ma w nazwie "czarna porzeczka". Drobinki ścierające- jak już wspominałam- nie są duże. Ścierają, owszem, ale delikatnie. Jeżeli ktoś lubi solidne drapanie, to może być rozczarowany. Jeżeli ktoś preferuje oczyszczanie delikatne, to powinien się z tym peelingiem polubić. Zapach...Zapach jest obłędny, proszę Państwa. Aromat gęstego soku z czarnej porzeczki. Natura w czystej postaci. Żadnej chemii, żadnych ulepków. Zapach jadalny, smakowity wręcz. Zakochacie się w nim od pierwszego pociągnięcia noskiem. Peeling łatwo się spłukuje. Nie wysusza skóry. Wręcz przeciwnie, po jego użyciu jest ona nie tylko delikatnie oczyszczona, ale również cudownie miękka. W dotyku sprawia wręcz wrażenie lekko nawilżonej. Nawet, jak po wyjściu spod prysznica zapomnimy posmarować się balsamem, to wielka krzywda nam się nie stanie. Zero ściągniętej , przesuszonej skóry. Naprawdę. Wspominałam już, że da się to cudo stosować codziennie. Pięć gwiazdek, bo inaczej nie można.

Bardzo zaskoczył mnie skład tego peelingu,rewelacyjny,soczysty,owocowy zapach. Malutka pojemność w sam ran na wakacyjny wyjazd. Produkt wygodnie się aplikuje, dobrze rozprowadza, dobrze się pieni w miare dobrze oczyszcza. Nie wysusza skóry, nie podrażnia. Duży plus za skład i ciekawe nuty zapachowe. Bardzo chętnie wypróbuje jeszcze ten o zapachu czarnej róży.