Rival de Loop Oliven, Maske Maseczka oliwkowa

Nie jest ta maseczka dla mnie, raczej. Moja cera jest sucha i wrażliwa. Często podatna na podrażnienia i skłonna do alergii. Maska tusz po nałożeniu, sprawiła że bardzo zaczęła mnie mocno piec twarz. Zrobiłam dwa podejścia i już nigdy więcej. Po masce twarz jest cała czerwona, piecze i trochę swędzi. Po masce musiałam sobie zrobić zimny okład, bo inaczej jeszcze kilka godzin piekła by mnie buzia. Mimo okładu, wcale wielka ulga nie przyszła. Nie będę ryzykować, dla takich produktów.

Jest to maseczka której opakowanie przełamujemy na pół, stąd mamy dwie maseczki, ale jest jej dużo, starcza jeszcze na podwójne zastosowanie. Posiada ona wyciąg z oliwek, jednak w zapachu pachnie jak typowy krem. Jest to neutralny zapach i każdemu przypadnie do gustu. Z konsystencji też jest jak krem. Nie wiem oni pomylili się z nazwą,bo zamiast maseczki powinien pisać krem. Po zastosowaniu nie widzę żadnych plusów. Po prawie pół godz wchłonęła się ona w skórę, ale żadnego np wygładzenia, ściągnięcia czy czegokolwiek nie zauważyłam. Raczej ponownie nie kupię,bo nie widzę rezultatów, mimo że jest tania.

Maseczka w opakowaniu podzielnym na dwie saszetki, co jest bardzo wygodne. Konsystencja gęsta,s nie ma problemu z rozprowadzeniu. Zapach delikatny, ładny . Działanie: lekkie nawilżenie, bo nie jest jakoś bardzo duże, więc raczej już jej ponownie nie kupię.

Nie dla cery mieszanej. Zalety: - Na plus opakowanie, które jest podzielone na dwie części - wydajność, mi ta maseczka starczyła na 4 użycia - delikatny zapach - nie podrażnia - niska cena Wady: - Gęsta konsystencja, która dla cery mieszanej jest zdecydowanie za ciężka ( może być dobra dla cery dojrzałej suchej ) - Maseczka po nałożeniu trochę się wchłania, ale nie do końca i zostawia na skórze tłustą powłokę, która trzeba zmyć - Nie zauważyłam żadnego działania

Maseczka oliwkowa Rival de Loop kupiona w Rossmannie za niecałe 2 zł. Podzielona jest na dwie mniejsze saszetki przy czym jedna starcza mi na co najmniej dwie aplikacje więc śmiało mogę stwierdzić, że jest wydajna. Maseczka ma biały kolor i dość gęstą konsystencję ale łatwo rozprowadza się ją po twarzy. Producent zaleca trzymać ją około 15 minut i po tym czasie tam gdzie położyłam cieńszą warstwę produkt się wchłonął w skórę, tam gdzie była grubiej nałożona widoczne były białe ślady. Zapach jest bardzo delikatny, zaliczam go do przyjemnych ale nie jest jakiś super, po nałożeniu na twarz w ogóle go nie czułam. Jeśli chodzi o działanie to jestem raczej niezadowolona. Maseczka praktycznie nic nie zrobiła z moją skórą... Nawilżenie jest słabe, stan cery też się nie zmienił a po wielu maseczkach już zaraz po aplikacji moja skóra wyglądała o niebo lepiej niż przed. Spodziewałam się po niej czegoś lepszego ale za taką cenę nie ma co narzekać

Używałam jej kiedyś na przemian z truskawkową maseczką relaksującą, z tej samej firmy. Jednak obie były dla mnie przyciężkie. Przy nałożeniu większej ilości produktu, trzeba było myć całą twarz, ponieważ nic nie dawało rozsmarowywanie, czy wklepywanie. Zostawia na skórze tłusty film. Może jest dobra do cery suchej, do mieszanej, niestety się nie sprawdziła

Maseczka jest wydajna (mi wystarczyła na 4 aplikacje) i tania. Bardzo podoba mi się dzielone opakowanie, nie trzeba całego na raz otwierać. Jak dla mnie jest zbyt gęsta i po jakimś czasie na twarzy tworzy się coś jak maska nie do ściągnięcia płatkiem kosmetycznym. Musiałam umyć po aplikacji jeszcze raz twarz, co jak dla mnie mija się kompletnie z celem maseczki. Mnie nie podrażniła, zapach też jest w porządku. Ale znam wiele znacznie lepszych maseczek (szczególnie tych z Perfekty), więc szkoda czasu, pieniędzy, a przede wszystkim szkoda skóry na twarzy. Nie polecam.

Całkiem przyzwoity produkt w śmiesznie niskiej cenie (zapłaciłam 1,19 zł za podwójne opakowanie... ;)). Używam jako kompresu dla złagodzenia przesuszenia i maseczka sprawdza się bez zarzutu: solidnie natłuszcza i zmiękcza skórę, ale uwaga - ja czuję potrzebę dodania odrobiny kremu na policzki, bo po kilku minutach od zmycia czuję leciutkie ściągnięcie. Nie podrażniła mnie, nie dostałam po niej alergii, ani wysypu. Nie zauważyłam (wielokrotnie powtarzanego w recenzjach) zbiegania się i zastygania maseczki w suchą skorupę - u mnie cały czas (trzymam około 20 minut, w kąpieli) pozostaje wilgotna. Trochę trudno usunąć jej resztki, mam wrażenie, że przypomina tłusty krem, który chce się usunąć wodą. Jedna saszetka bardzo wydajna, spokojnie wystarcza na twarz i szyję (na dekolt zapewne również). Być może jeszcze kiedyś się na nią skuszę, myślę, że byłaby dobra...dla dłoni :) Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno 2x8 ml

maseczka spełnia swoją funkcję gdy skóra jest faktycznie przesuszona i brak jej odżywienia stosuję ją od bardzo dawna i nie jest ona moją ulubioną z tej serii ale stosuję w razie potrzeb mojej skóry maskę nakładam na oczyszczoną twarz i trzymam 10 min potem zmywam letnią wodą, wklepuje tonik i krem, używam jej wyłącznie na noc, wtedy skóra prezentuje się najlepiej i mam pewność że cera nie będzie błyszczeć w ciągu dnia myślę że maska jest za ciężka dla cer tłustych Używam tego produktu od: Dłużej niż rok Ilość zużytych opakowań: Więcej niż 10

Jestem zwolenniczką produktów z Rossmann, a jeśli chodzi o maseczki to często korzystam m.in. z Rival de Loop Peel-Of. Chciałam spróbować innych, więc zakupiłam też Hydro oraz ocenianą właśnie Olive. Niestety. Ani jedna ani druga nie spełniła swojego zadania. Nie poczułam żadnych zmian, zero lepszego nawilżenia, przyjemniejszej w dotyku skóry. Nic, zupełnie nic. Na dodatek przy wklepywaniu nadmiaru maseczki zauważyłam, że moja skóra jest totalnie czerwona w miejscach, w których znajdowała się maska. Natychmiast zmyłam nadmiar maseczki i moim oczom ukazał się prawdziwy koszmar. Paliło mi twarz, nie wiedziałam co z tym zrobić. Na szczęście udało mi się chociaż trochę przegonić te palenie swoim kremem nawijżającym. Chociaż mój wygląd jeszcze dłuższy czas tego wieczora pozostawał sobie wiele do życzenia. Nie wiem, czy to wina mojej cery czy też maseczki. Warto wspomnieć, iż nigdy nie miałam problemów uczuleniowych itp. Zaobserwowałam takie działanie jedynie po maseczce Hydro, a teraz Olive. Nie kupię ich nigdy więcej, zostanę przy swojej Peel-Off, którą uwielbiam :) Używam tego produktu od: jednej połówki opakowania Ilość zużytych opakowań: 1/2

Skóra po niej jest miękka i nawilżona, czego nie można powiedzieć o maseczce hydro tej samej marki. Spełnia swoją funkcję i jest wydajna. Zapewne sięgnę po nią kiedyś, bo to miła alternatywa dla kremów na noc. Używam tego produktu od: czerwiec 2015 Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie

Jestem maniaczką maseczek do twarzy - stosuję je regularnie co 3 dni od dwóch lat. Ze względu na to, jak dbam o stan mojej skóry, przed użyciem każdego nowego produktu na buzi, nakładam go na przedramię. Do tej pory nic nieciekawego nie miało miejsca, maseczki jak na ręku, tak i na twarzy nie powodowały nic niepożądanego. Inaczej zachowała się ta maska. Nałożyłam grubą warstwę i spróbowałam się zrelaksować. Nie wytrzymałam nawet 10 minut w tym nieprzyjemnym zapachu. Skóra zaczęła mnie niemiłosiernie piec, więc natychmiast ją spłukałam. Moja skóra swędziała i była zaczerwieniona, jak po żadnym peelingu. Bardzo lubię produkty Rossmanna, ten jednak naprawdę mnie zawiódł. Używam tego produktu od: Krócej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1

Niestety maseczka okazała się dla mnie kompletną pomyłką. Czytając co po niektróre komentarze myslałam, ze maseczka będzie dla mnie ok i ukoi moją przesuszoną, skórę, która ostatnio potrzebuje więcej uwagi, ale zamiast tego ściągnęła skórę, wcale jej nie nawilżyła, wywołała uczucie pieczenia, a poza tym nie wiem czy to wina mojej skóry czy ta maseczka już tak ma, ale zaraz po nałozeniu się wchlaniała, niczym krem, nie zostawiała filmu na skórze, a znikała do matu. Nie polecam dziewczynom, które tak jak jak chcą ukoić swoją wrażliwą, suchą skórę. Używam tego produktu od: tydzień Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Oceniam nowszą wersję maseczki - z innym opakowaniem niż tu na zdjęciu - a nazywa się ona: ,,Reichhaltige Pflegemaske" (chyba to jest to samo). W kazym razie, maseczka jest ultra tania, a moja skóra po niej jest cudowna. Dawno nie miałam tak dobrego produktu, w tak śmiesznej cenie. Maseczka jest wydajna (starcza na kilka razy), ja kładę się w niej spać, więc żadne rolowania czy inne jej mankamenty mi nie przeszkadzają...A rano gdy się budzę, moja skóra wygląda pięknie - jest wypoczęta, odżywiona i taka rozświetlona. Jestem bardzo zadowolona :-) Pół gwiazdki odejmuję za nieporęczne, niehigieniczne opakowanie. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: wiele saszetek

Fajna maseczka, spelnia swoje zadanie :) -nawilza -wygladza -skora jest mieciutka, delikatna w dotyku -piekny zapach -konsystencja ok -w opakowaniu jest duuuzo produktu -pozwala na chwile relaksu :) Produkt bardzo przypadl mi do gustu, jednak do wielkieeego wow mu jeszcze daleko :) Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno podwojne

Jedyne co mogę powiedzieć to to, że ten produkt bardzo mocno nawilża i jak dla mnie nawet za bardzo bo po niej przez jakieś 2 dni moja skóra jest po prostu tłusta. Idealna do mocno przesuszonej skóry. W sumie cała saszetka starczyła mi na 6 razy. Używam tego produktu od: kiedyś używałam Ilość zużytych opakowań: 1 op.

Za taką cenę super! Wygładza skóre, jest wyraznie nawilzona, rozswietlona i zdrowo wyglada. Maseczka ma ladny zapach, konsystencja jest wrecz idelana jak na tego typu pordukt, dobrze sie ja naklada, szybko zasycha i latwo ja usunac. Cena, dostepnosc i duza wydajnosc jak najbardziej na plus (1 saszetka wystacza na ok. 3 uzyc) Polecam. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Kremy, peelingi i maseczki są kwestią indywidualną. Moja cera z tłustej, trądzikowej przeszła w mieszaną, czasami nawet bardzo przesuszoną na policzkach (szczególnie w okresie jesień-zima). Zatem maseczki staram się dobierać nad wyraz ostrożnie. Maseczka posiada niezbyt gęstą, kremową konsystencję o białym zabarwieniu. Jej zapach określiłabym jako kosmetyczno-oliwkowy, sztuczny, a do tego nieprzyjemny. Po nałożeniu szczypie i ściąga skórę, aczkolwiek po zmyciu nie daje zachwycających efektów z wyjątkiem delikatnego wygładzenia i nawilżenia. Na szczęście nie zapycha, a co za tym idzie, nie pogarsza stanu cery. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: kilka saszetek o pojemności 2x8ml