The Beauty Care Company Pusheen Lipbalm Pomadka ochronna do ust (różne rodzaje)

Cóż mogę rzec, mimo zbliżającej się 30 nadal mam słabość do Pusheena, a trzeba przyznać że opakowanie jest urocze i zachęcające do zakupu- nawet jeśli konsument niekoniecznie mieści się w targecie :) Posiadam wersję jagodową pomadki, której zapach od razu skojarzył mi się z serkiem homogenizowanym o tym samym smaku. Sama woń w zależności od nastroju i dnia potrafi mnie zachwycać jak i męczyć. Po aplikacji nie jest do wyczucia, co dla mnie jest ogromnym plusem, ale za to zostawia lekki posmak owocowy. Samo działanie nie jest jakieś tragiczne. Przyjemnie zmiękcza usta i nadaje im delikatny połysk. Nie ma tu oczywiście mowy o super nawilżeniu, ale wargi są zdecydowanie gładsze. Nie nadaje ona żadnego koloru, co może być sporym plusem- większość pomadek o ,,leśnych" smakach zwykle barwi usta, co nie każdemu odpowiada. Cenowo może być, chociaż są lepsze w tej półce.

Pomadkę zakupiłam będąc już w posiadaniu błyszczyka z tym zabawnym, grubiutkim kotem więc seria Pusheen była mi znana. A pomadkę kupiłam bo mój syn nie mógł znaleźć kota, a koniecznie chciał smarować usta. Stwierdziłam, że pomadka jest bardziej higieniczna od sloiczka (dzieci nie patrzą czy nabierają kosmetyk umytym czy nieumytym paluszkiem). Pomadka zamknięta jest w wykręcanej tubce z grafiką kotka. Znajduje się w kartoniku z przezroczystą, plastikową osłonką przez którą zobaczymy jak pomadka wygląda. Na kartoniku znajdują się wszystkie informacje o produkcie, na pomadce tego brak. W środku pomadka jest przeźroczysta. Pachnie slodko- owocowo, jest bezsmakowa. Dobrze nawilża usta, nakłada się cienką warstwę, która się nie lepi. Po stosowaniu przez kilka dni widziałam u syna poprawę. Jego usta nie były już spierzchnięte. Myślę, że mogę polecić ten produkt zwłaszcza dla dzieci, które zachęca swoim wyglądem.

Sztyft jest jasnofioletowy o zapachu owoców leśnych, ale jest to dosyć chemiczny aromat natomiast w smaku jest okropnie gorzki. Balsam nie zostawia koloru na ustach tylko subtelny blask. Posiada dobry poślizg, gładko sunie po ustach. Działanie nawilżające jest delikatne, trzeba nałożyć z 3 warstwy inaczej bardzo szybko się wchłania pozostawiając suche usta. Zjada się szybko nawet przy suchych przekąskach. Nie klei się, ale usta są nieco tłustawe. Balsam zmiękcza i natłuszcza aniżeli nawilża. Nie chroni przed przesuszeniem. Produkt zamknięty w uroczym opakowaniu z kotkami i właśnie to ono zachęciło mnie do zakupu. Jest wydajny.

Produkt zakupiony dla córki w Rossmann,ma urocze białe opakowanie z kotkami Pusheen sztyft ma jasnofioletowy kolor piękny zapach owoców leśnych konsystencja tłusta nie są ciężka dobrze nawilża zmiękcza usta ,nadaje im delikatny bezbarwny blask nie zawiera drobin .

Wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale w przypadku tej pomadki tak zrobiłam. Kupiłam ją, bo spodobało mi się jej opakowanie, ALE! Okazało się, że jest bardzo dobra! Świetnie zabezpiecza usta przed wysuszeniem (sprawdzi się zimą), długo się trzyma i ma ciekawy zapach (mam owoce leśne). Myślę, że będzie też dobrze pielęgnować, ale mam ją zbyt krótko. Poza tym jest dość wyczuwalna na ustach, daje takie typowe dla gęstych pomadek ciepło. Ja to uczucie bardzo lubię, bo czuję, że żadne zjawiska atmosferyczne nie są moim ustom straszne.