Maybelline New York Color Sensational, Matte Nudes Lipstick Matowa pomadka do ust

Świetne pomadki, sporo wariantów kolorystycznych. Pomadka matowa zgodnie z opisem producenta tak samo i jak w rzeczywistości. Swojego czasu była moją ulubioną, nadal ją lubię, no ale co rusz pojawiają się lepsze i lepsze bądź po prostu nowsze, a niektóre idą w kąt. Te w kąt nie poszły, ale już używam ich rzadziej. Uważam ,że są dosyć trwałe, no może nie wytrzymają przy wigilijnej kolacji, ale marka dopracowuje swoje produkt i tworzy takie które temu podołają. Wygląd makijażu po prostu mi się podoba, matowa, ładna pomadka, nie mam wrażenia wysuszonych ust. Fajna pomadka ,za fajną cenę i w wielu odcieniach. Cena jest ok.

plusy: + wyrazisty i elegancki kolor + słodki kremowy zapach + nie rozmazuje się minusy: - wysusza usta - niezbyt trwała - bardziej kremowa, niż matowa konsystencja - pozostawia grudki inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: + szeroka dostępność - dosyć tandetne opakowanie

Pomadkę można wybrać spośród wielu ładnych odcieni. Jest dostępna w wielu drogeriach i często w promocyjnej cenie. W ładnym i dość trwałym opakowaniu znajdujemy sztyft o ładnie ściętej końcówce, praktycznie bez problemowo możemy pomalować nią usta bez wychodzenia poza kontur. Konsystencja jest dość twarda, zbita, jednak na ustach wypielęgnowanych sunie dobrze. Nie wysusza pomimo matu. Można budować efekt makijażu warstwami. Trwałość jest średnia, zostawia ślady np. na filiżance. Ma bardzo ładny zapach- budyniu waniliowego. Wydajność bardzo dobra.

Świetna pomadka na co dzień. Piękny kolor, łatwa aplikacja, ładnie wygląda na ustach. Trwałość typowa dla szminek w sztyfcie, nie powalająca jednak do przyjęcia :) Nie ma tendencji do podkreślania suchości czy innych niedoskonałości. Do codziennego makijażu jak najbardziej na tak :)

Mam kilka odcieni tej pomadki , głównie w kolorach nude.Mają ładne kolory i opakowanie i to jedyne plusy.Pomadka nawet nałożona na nawilżający balsam „rozwarstwia” się na ustach , podkreśla mi suche skórki i nie jest w ogóle trwała.W moim przypadku zostaje na ustach maksymalnie 2 godziny.Totalnie się u mnie nie sprawdził ten produkt.

Pomadka jest ładna - swego czasu zaczęłam zbierać pomadki maybelline jak pokemony - w różnych kolorach. Opakowanie jest eleganckie, grafitowe - zdecydowanie rozbudza apetyt na ciekawą pomadkę. Jej zaletą bez wątpienia jest dostępność pomadki oraz ilość odcieni. Ja zdecydowałam się na kolor 983 - typowy, beżowy nudziak (może ciut za jasny dla mnie). Aplikacja pomadki to czysta przyjemność. Sunie po ustach, rozprowadza się równomiernie. Na ustach nie lepi się, nie zasycha w skorupę - daje takie raczej aksamitne wykończenie. Trwałość na przyzwoitym poziomie - nie można powiedzieć, żeby się wżerała w usta, zjada się po jakimś czasie, ale jest to akceptowane. Jedyny zarzut - za to też odejmuję gwiazdkę - to na moich ustach, mimo ich wcześniejszego nawilżenia i nie najgorszej kondycji, podkreśla skórki. Zwłaszcza, gdy aplikuję jej kolejną warstwę przy poprawkach.

Mój odcień to 940 Rose Rush czyli klasyczny różowy, bez żadnych innych tonów. Pomadka na ustach jest matowa, ale nie tworzy skorupy, można swobodnie rozcierać sobie usta. Jest trwała do momentu posiłku, w ciągu dnia jak nie jadłam to siedziała na miejscu. Lekkie przetarcia w środkowej części poprawiałam szybko, czasami nawet bez użycia lusterka. Pomadka jest w wielu kolorach, myślę, że każda znajdzie coś dla siebie. Mój odcień pasował do wielu makijaży, był codzienny, gdy nie miałam ochoty na nic czerwonego czy mocniejszego to Rose Rush był jak znalazł. Pozbywam jej się, bo zaczęła brzydko pachnieć, ale służyła mi dłużej niż 2 lata.

trzeba trafic na swoj kolor ja trafilam i jestem mega zadowolona oblednie wyglada na ustach efekt jest nieziemski :0 dlugo sie utrzymuje i co wazne nie wysusza ust

Ta szminka zainteresowała mnie od dawna a zwłaszcza kolo965 Siren in Scarlet piękna czerwień w chłodnym odcieniu Bardzo fajna na dzień wygląda bardzo ładnie na ustach

Mam tę szminkę w odcieniu 965. Jest to trochę jaskrawa jak dla mnie czerwień, ale całkiem ładnie wygląda na ustach. Trochę ciężko mi się ją aplikuje, ale przypuszczam że to kwestia koloru, takie odcienie często są problematyczne, pomagam sobie na konturze ust pędzelkiem. Jest całkiem trwała, nie zjada się brzydko, kolor jest żywy, nie jest płaski, dodaje takiej trójwymiarowości. Nie wysusza ust. Opakowanie przeciętne.

Trwały kolor i pomadka długo trzyma się na ustach, niestety się roluje. I po kilku godzinach moje usta wołają o nawilżenie ich. Ale wybór kolorystyczny duży. Polecam wypróbować.

Pomadkę zakupiłam już dawno temu. Gama kolorów będąca odcieniami beżu bardzo mi się podoba. Produktu używam od czasu do czasu, ponieważ nie należy do moich ulubieńców. Opakowanie przypadło mi do gustu pod względem wyglądu i funkcjonalności. Jest dość minimalistyczne, ale ma to coś w sobie, że je uwielbiam. Skuwka mocno się trzyma. Pomadka łatwo się wysuwa. Czego chcieć więcej. Pomadka niby jest matowa, ale to chyba tak bardziej z nazwy bo trochę ciężko mi to nazwać efektem matu. Ma kremową konsystencję. Wydaje mi się, że delikatnie nawilża usta. Pomadka prezentuje się mało estetycznie. Jeśli akurat mam suche skórki to są wyraźnie uwidocznione. Gdy nałoże niewielka jej ilość to słabo kryje, jeśli więcej to efekt jest jeszcze gorszy bo wygląda jakbym nie znała umiaru. Nie udało mi się znaleźć czegoś pomiędzy, co by mi odpowiadało. Nie używałam konturówki do ust, ale myślę że z nia efekt choć trochę były lepszy bo nie da się pomalować obwódek ust tą szminka. Obwódka jest dużo jaśniejsza od pozostałej powierzchni ust. Dodatkowo szminka ma trwałość pozostawiającą wiele do życzenia. Utrzymuje się może ze 3 godziny. Przy jedzeniu i piciu ściera się z ust i odbija się np na powierzchni kubka.

Mam w swojej kolekcji kolor 987, który jest bardzo naturalny i idealnie zgrywa sie z kolorem ust. Pomadka ładnie kryje i nie zmazuje się. Niestety pomadka bardzo wysusza, jeśli się nie nałoży grubej warstwy carmexu.

Pomadka dobrze kryje, nawilża i ma ładną paletę kolorów. Niestety zapach nie przypadł mi do gustu. Nazbyt sztuczny. Pomadka szybko ściera się z ust, nie nadaje się na większe wyjścia i kolacje.

Posiadam kolorek 930, jest to piękny nudziak, którego używam do każdego mojego makijażu. Tak na prawdę od dłuższego czasu nie używam żadnej innej pomadki. Nakłada się ją jak masełko, nie miałam z nią żadnych problemów, kolor rozprowadzał się równomiernie. Nie podkreśla suchych skórek, ma wykończenie powiedziałaby takiego satynowego matu co mi bardzo odpowiada. Co do trwałości niestety ale trzeba ją dokładać w ciągu dnia, co jest niestety minusem.

Posiadam kolor 942 (na który swego czasu mocno polowałam) oraz 930 (z zestawu spod choinki ;) ). Są to matowe pomadki, ale bardziej komfortowe w nakładaniu jak i noszeniu od Ultra Matów. Jest też więcej kolorów do wyboru (zwłaszcza nudziaki) i każdy znajdzie odcień dla siebie. Mnie najbardziej urzekł kolor 942. Niby róż i nie taki jasny, z nutką fioletu, ale bardzo ładny. Nie jest to kolor dla każdego, ale ja lubię chłodne odcienie. Zaś 930 dostałam w zestawie i jest to nudziak ale o dość brązowych tonach i nie czuję się z nim najlepiej. Pomadki mają charakterystyczny dla siebie zapach. Konsystencja jest matowa, znów lekko wysuszająca, ale wypada tutaj lepiej jak te w czarnych opakowaniach Ultra Mat, który mam w kolorze 15. Są bardzo wydajne i warto spróbować.

Zdecydowanie moja ulubiona seria pomadek. Ja mam kolor 955, który optycznie powiększa usta. Trochę transferuje ale to nie jest dla mnie żaden problem. Szminka jest bardzo wydajna i co dla mnie najważniejsze nie wysusza ust.

Pomadka idealna na co dzień. Bardzo przyjemna w noszeniu, mimo że jest matowa to fajnie nawilża usta i jest bardzo komfortowa. Dużym plusem są również odcienie pomadki. Od siebie bardzo polecam 930 - bardzo fajny nude oraz 986 - czekoladowy, oba są świetne.