O paletkach Natashy nie myślałam, bo cena jak dla mnie absurdalna. W sumie trochę rozumiem, że to paletki dla profesjonalistów, gdzie pojemność jednego cienia kilkukrotnie przekracza pojemność np. Anastasii i może ma to sens. No, ale ja nie jestem wizażystką, więc prawdopodobnie takiej palety nie zużyję nigdy.
I wtedy pojawiła się paletka Sunrise, cała na biało :) tańsza, mniejsza i w promocji za 250 zł. Jestem paletomaniaczką, więc jak nie teraz to kiedy? :)
Zakupu nie żałuję. Jest to naprawdę śliczna paletka, kolorystyka idealna na jesień.
Niektóre cienie np. jasper (kolor ognia), mają taką głębię, jakiej nie znalazłam jeszcze w żadnej palecie. Jasper nałożony w załamanie daje efekt dziury w powiece :) taki jest głęboki, normalnie 3D. Bardzo fajny musztardowy kolor posiada idealne krycie, nie robi plam, co jest ewenementem nawet wśród wysokopółkowych palet, jako że nie są to "łatwe barwy".
Podobają mi się także nazwy cieni jak jesienne kwiaty, aster, floks :) mała rzecz a cieszy.
Co do jakości, jest bez zarzutu. Cienie są mocno napigmentowane, o wyjątkowej głębi.
Blendują się bez problemu. Ale nie jest to jakaś super nowina, w tej cenie to wręcz obowiązek.
Wadą palety (ale naciąganą, bo widziały gały co brały) jest to, że mimo wszystko zmalujemy nią dość podobne makijaże. Mamy tu bordo, brązowe bordo, żółcienie, pomarańcze, tak więc cóż...możemy wykonać makijaże w różnych odcieniach, ale w ramach tych samych barw. Mamy fioletowy błysk, który ochładza makijaż i wprowadza nieco urozmaicenia. Mamy także czerwone i nudziakowo-złote błyski. Jednak z tą paletą jest jak z Hudą New Nude. Makeup wyjdzie zawsze nieco podobny, nieważne których kolorów użyjemy (mam tu na myśli złożoną kolorystykę, bo wiadomo, że jak użyjemy jednego żółtego cienia, makijaż będzie żółty, a jak czerwonego, to czerwony).
Z paletki jestem zadowolona. Jakość bardzo dobra, kolorystyka pięknie podkreśla niebieskie tęczówki, odcienie są wyjątkowo głębokie. Poza tym paletka uzupełnia moją kolekcję, bo z żółciami do tej pory nie było mi po drodze. I w sumie nie wiem dlaczego. Chyba kwestia mody :)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie