Neutrogena Formuła Norweska, Foot Scrub Peeling do stóp

Peeling ma przyjemny mocny zapach mięty. Pozostawia uczucie lekkich i świeżych stóp. Nie zauważyłam u siebie wielkich efektów starcia martwego naskórka. Moje stopy są w bardzo dobrym stanie potrzebowałam czegoś do regularnej pielęgnacji. Jeśli twoje stopy mają dużo martwej skóry ten produkt nie spełni twoich oczekiwań. Nie zauważyłam żadnych rezultatów obiecywanych przez producenta.

Nie mam jakichś specjalnych problemów z rogowaciejącym naskórkiem stóp, więc miałam nadzieję że efekt po zastosowaniu peelingu dedykowanemu stopom zobaczę jakąś widoczną różnicę. Niestety nic takiego się nie wydarzyło. Nie ma to jak dobra tarka, żaden peeling nie wygładzi tak skóry stóp. Zapach moim zdaniem ok, ja lubię takie mentolowe zapaszki. Podsumowując: uważam kosmetyk za zupełnie zbędny wynalazek, który jak za taką pojemność wychodzi dość drogo. Już lepiej użyć po prostu na stopy zwykły peeling do ciała - efekt na pewno nie będzie gorszy.

Scrub od Neutrogeny kupiłam latem - akurat w jednym z marketów była promocja na kosmetyki tej marki i za całe 6,99 zł można było nabyć ten oto produkt (warto nadmienić, że cena regularna w tymże sklepie wynosi 17,99 zł). Stały sobie samotnie dwie sztuki i te dwie sztuki nabyłam drogą kupna - miałam dwa produkty w cenie jednego i jeszcze mi zostało, takie zakupy to ja uwielbiam. O święta naiwności, myślę dzisiaj... Produkt zamknięty jest z małej, miękkiej tubce z klapką. Szata graficzna prosta, w odcieniach bieli oraz błękitu, ogólnie rzecz biorąc, wrażenia estetycznie in plus. Konsystencja peelingu jest przyjemna w stosowaniu - to krem z zatopionymi w nim drobinkami. Drobinki te są małe, ale jest ich sporo i są dość ostre. Zapach mentolowy, mnie przypadł do gustu, lubię takie klimaty :) Peelingu używałam sumiennie, dwa razy w tygodniu i niestety, efektu wow nie zaobserwowałam. Faktem jest, że moje stopy nie znoszą lata - podczas gdy większość kobiet narzeka na suchą i twardą skórę po zimie, tak ja mam z tym problemy wyłącznie latem. Praca, w której stałam bite 8 h też im nie pomagała, tak więc owego lipcowego dnia, stojąc na tych umęczonych nogach i czytając skład tego produktu, liczyłam na poprawę stanu moich stóp. Zawiodłam się. Tak, wiem, że wtedy moje stopy były wręcz w opłakanym stanie. Wiem, że pewnie każdy, kto je wówczas widział na pewno myślał o tym, jak to o te stopy nie dbam, że tak wyglądają. Wiem również, że nie jest łatwo sprostać wymaganiom tak zmęczonej i zniszczonej skóry. Tyle tylko, że ten produkt takiej jest dedykowany. Wg.obietnicy producenta miał on: *Skutecznie zmiękczać suchą skórę i pomagać zredukować zrogowacenia - nie zrobił tego wcale. Co prawda tuż po zabiegu grzbiet moich stóp był nieco wygładzony i zmiękczony, ale taki sam rezultat miałam po peelingu ostrą gąbką. *Skoncentrowana, nawilżająca Formuła Norweska zapewnia długotrwałe nawilżenie utrzymujące się aż do 24 godzin i przynosi ulgę suchym stopom - pudło. Tego też nie robi, moje stopy nadal aż błagały o porządną dawkę kremu, nadal piekły, bolały i były suche jak wiór. *Specjalna formuła z mentolem daje przyjemne uczucie schłodzenia oraz natychmiastowo odświeża i relaksuje zmęczone i przegrzane stopy - lekkie uczucie chłodzenia było tylko i wyłącznie w momencie rozprowadzenia i pierwszych chwil masażu. Już w trakcie zanikało, by po spłukaniu wodą zniknąć bezpowrotnie. O relaksie nie było mowy, niestety. *Rezultat widoczny już po pierwszym użyciu: skóra stóp odzyskuje miękkość i gładkość - nie, nie i nie. Jaki rezultat, skoro stopy wyglądały tak, jak przed peelingiem? Peeling Neutrogeny nie spełnił żadnej z obietnic na opakowaniu. Spodziewałam się choć minimalnego efektu, jakiejkolwiek pomocy przy przywracaniu skóry do życia, ale przeliczyłam się. Zużyłam pełne dwa opakowania, przez całe lato (plus za to, że jest wydajny, tylko co z tego?) i nic. Dziś, w październiku, moje stopy wyglądają nareszcie tak, jak powinny, ale to dzięki innemu produktowi, a nie temu peelingowi. Mimo zaufania i sympatii, jaką darzę markę, temu specyfikowi mówię stanowcze NIE.

Nie przepadam za zapachem mięty, jestem w stanie ją znieść, gdy jest jest to np słodka mięta, ale ten zapach jest fatalny. Gdy go poczuję to robi mi się niedobrze. To pierwsza słaba strona tego peelingu, druga jest taka, że za wiele to on nie robi. Lubię kremy do rąk z Neutrogeny i ogólnie lubię te markę, ale ten produkt im nie wyszedł. Ze skórą na piętach sobie nie radzi, jedynie wygładza stopy, choć nie da się długo wmasowywać kremu przez ten ostry zapach...

Peeling znajduje się w miękkiej tubce z zamknięciem typu "klik". Wydobywa się go łatwo z opakowania. Ma postać gęstego, jasnobłękitnego kremu z dużą ilością mikrogranulek. Zapach ma mentolowo - cytrusowy. Działa niestety delikatnie. Zrogowaceń na pewno nie usunie. Nie zauważyłam, żeby nawilżał czy też zmiękczał skórę stóp. Jedynie trochę wygładza. Przynosi odświeżenie. Przyjemnie chłodzi.

Nie mam kłopotów z grubym naskórkiem na stopach. Więc dla mnie to raczej gadżet który kupiłam będąc z kimś na zakupach, kto potrzebuje intensywnej pielęgnacji stóp. Użyłam kilka razy, masaż nim pobudza krążenie. Bardzo ładnie pachnie, latwo go zmyć i w moim przypadku jest bardzo wydajny. Taki trochę zbędny, ale MAM ...jakby zaszła potrzeba.

Używałam od czasu do czasu, tylko jak moje stopy był bardzo szorstkie i twarde. Zalety: - zapach - wydajny Wady: - opakowanie słabe, ciężko wydobyć cały peeling - słabe drobinki, znacznie za słabe na moje stopy Używam tego produktu od: przed rok, od czasu do czasu Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 75ml

To jest produkt, który budzi we mnie mieszane uczucia. Jako zdzierak jest przeciętny, radzi sobie dużo gorzej niż mój ukochany lawendowy piling Yves Rocher, do którego wracam z podkulonym ogonem po każdym eksperymencie. Tu drobinki są łagodne, zbyt łagodne jak do stóp i efekt jest średni, mimo prawie codziennego używania, i to na stopach regularnie pumeksowanych. Za to daje świetne uczucie relaksu i chłodzenia, teraz w upały jest to bardzo przyjemne. W dodatku jest to najbardziej wydajny piling do stóp, jaki miałam! Moim zdaniem warto wypróbować latem, uczucie odświeżenia jest naprawdę miłe, a może komuś o mniej wymagających stopach takie złuszczanie wystarczy. Do problematyczncyh stóp niestety jest za słaby.

Peeling Neutrogena dostałam kiedyś jako gratis do zakupów. Używałam z przyjemnością i kiedy ostatnio zauważyłam go w Rossku i pstanowiłam kupić ponownie. Z racji tego że w pracy stoję przez cały dzień w pełnych butach, potrzebuję czegoś co dobrze odświeży i oczyści moje zbolałe stopy. Ten peeling sobie z tym radzi. Kosmetyk zamknięty jest w poręcznej, miękkiej tubce z zatrzaskiem. Ma przyjemny miętowy zapach i mnóstwo myjących drobinek. Konsystencja jest gęsta, przez co peeling jest wydajny-przy codziennym użytku starczył na ponad miesiąc. Nie zastąpi tarki, ale fajnie wygładza skórę stóp. Bardzo go lubię za wyraźny efekt chłodzenia i długie uczucie świeżości. Cena jest jak najbardziej przystępna. Polecam Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe a drugie kończę

Rewelacyjny peeling do stóp. Pielęgnuje i odświeża, delikatnie złuszcza zrogowaciały naskórek. Razem z kremem do stóp Neutrogeny tworzą niezastąpiony duet, jedyne czego potrzeba to systematycznego stosowania :) Już po ok. 3 dniach widać zdecydowaną poprawę skóry stóp - jest bardziej miękka i aksamitna. Osobiście się zakochałam.\\\\n\\\\nMinusik za małą wydajność. Krem starcza na aż dwa miesiące, peeling ledwie na trzy tygodnie.\\\\n\\\\nRegularna cena lekko odstrasza, jednak często można go złapać w promocji w Rossmanie, czy Super Pharm :)

Zużyłam dwa opakowania tego peelingu, ale nie dlatego, że jest taki dobry, tylko dlatego, że kiedyś podczas jakiejś promocji w Rossmanie dostałam go jako gratis do zakupów, a moja siostra drugi, i potem mi go dała. Zatem nie wiem jaka jest cena tego kosmetyku w sklepie. Cóż... No nie jest to jakiś szałowy kosmetyk. Kolor peelingu - bladozielony, taki jak te modne niegdyś miętowe lakiery do paznokci. Konsystencja peelingu jest ani bardzo rzadka ani bardzo gęsta, ale bardziej w kierunku gęstej, nie ucieka przez palce. Drobinki w nim są małe, jest ich dużo, ale są bardzo słabe. Dla porównania w peelingu z firmy FM Group są dużo ostrzejsze i większe, ale jest ich mniej. Efekt jaki daje ten kosmetyk jest znikomy - nie usunie martwego naskórka ze stóp bez tarki, jedynie da sie nim wykonać delikatny ich masaż. Oprócz tego ma działanie natłuszczające i chłodzące, wiec na lato jest jak znalazł. Oba peelingi męczyłam bardzo długo, są wydajne. Jak już bardzo sie znudziłam stosowaniem go, to zuzyłam go do ciała i tu baaardzo mi sie podobał, nie podrażnił skóry, ładnie delikatnie wygładził ciało, lekko natłuścił skórę, no i schłodził;) Ten efekt dało się czuć przez kilka minut po użyciu, intensywne chłodzenie. Mentol jest gdzieś w połowie składu, ale działanie czuć bardzo dobrze. Co do składu - kosmetyk zawiera mocznik (trzecie miejsce), alanoinę, pantenol, to na plus, ale ogólnie nie urzeka tym długim składem. Zresztą radzę samemu ocenić. Załączam skład: Aqua, Polyethylene, Urea, Paraffinum Liquidum, Glyceryl Stearate SE, Glycerin, Dimethicone, Cera Microcristallina, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Hydroxyehtyl Urea, Stearic Acid, Palmitic Acid, Glycine, Butyrospermum Parkii Butter, Allantoin, Panthenol, Bisabolol, Menthol, Ethylhexylglycerin, Paraffin, Carbomer, Polyquaternium-39, Polyquaternium-7, VP?Hexadecene Copolymer, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, Ammonium Lactate, Disodium EDTA, Tocopheryl Acetate, BHT, Phenoxyethanol, Methylparaben,Propylparaben, Parfum, CI 42090. Podsumowując: być może kupię ten peeling ponownie, ale raczej do ciała niż do stóp. Używam tego produktu od: kilkanaście miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwa

Peeling nie sprawdza się absolutnie. Konsystencja gęstego kremu z bardzo małymi drobinkami które pod wpływem tarcia lekko się rozpuszcząją. Zapach mocno mentolowy co akurat jest plusem bo dobrze odświeża i relaksuję. Działanie to totalna klapa. Pomimo szorowania stóp kilka minut efekty są zerowe. Stopy sa jedynie lekko wygładzone, nie ma mowy o zdarciu zrogowaciałego naskórka, i tak konieczne jest użycie tarki do stóp. Cena zupełnie nie adekwatna do jakości. Kupiłam go bo z kremów tej firmy zawsze byłam zadowolona. Nie polecam, strata pieniędzy. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 tubka

Niestety ten peeling się u mnie nie sprawdził. Kupiłam go, ponieważ wszystkie do tej pory kupione kosmetyki z neutrogeny dobrze mi służyły. - nieprzyjemny zapach - zbyt delikatny ( właściwie ciężko go nazwać peelingiem) - cena nie adekwatna do jakości + wydajny Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Peeling Neutrogeny kupiłam w ciemno w regularnej cenie 17zł. Pojemność to 75ml. Opakowanie - porządna, ale elastyczna tubka, którą bez problemu na koniec rozetniemy. Wydajność całkiem dobra - peelingu używam od jakichś 4 miesięcy zazwyczaj dwa razy w tygodniu, zbliżam się do końca opakowania. Peeling ma postać gęstego kremu, z niedużą ilością dość małych i średnio ostrych drobinek, które trochę się rozpuszczają pod wpływem tarcia i wody. Zapach jest bardzo intensywny. Mentol, mentol i jeszcze raz mentol. Pierwszy produkt Neutrogeny pozbawiony charakterystycznego dla tej firmy zapachu. Działanie - takie sobie. Trochę delikatny produkt jak na peeling do stóp. Tylko minimalnie wygładza i zmiękcza skórę stóp. Wypada bardzo słabo. Nie na lato, gdy chcemy, żeby nasze stopy prezentowały się szczególnie estetycznie Nie warto go kupować. Zwłaszcza, że bardzo dobry peeling do stóp Yves Rocher mogę kupić ze zniżką taniej i do niego mam teraz zamiar wrócić. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

W moim odczuciu ten peeling nie jest peelingiem tylko kremem delikatnie zmiękczającym. Mimo namoczenia stóp prawie nic nie ściera, musi być użyta tarka do stóp. I za to jednak gwiazdka bo dość dobrze przygotował stopy do użycia tarki. Dodam że stopy mam raczej zadbane - nie są to stopy Hobbita. Zużyłam pół tubki, pewnie wypaćkam ją do końca. Jak na produkt do stóp z pewnością jest za słaby. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dostałam ten produkt a nawet chyba dwa jego opakowania jako dodatek do zakupów w Rossmanie, i dobrze bo sama bym go nigdy nie kupiła bo cena jest bardzo wysoka jak dla mnie. Produkt ten nie robi nic dla moich stóp, może oprócz odświeżenia i ładnego zapachu nie zauważyłam żadnych korzystnych zmian. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Mój ulubiony peeling do stóp. Wygładza skórę, usuwa zrogowacenia, sprawia, że stopy są gładkie i przyjemne w dotyku. Ma nawet dość przyjemny zapach. Wady? Cena! Jest zdecydowanie zbyt wysoka jak na peeling, zawierający raptem 75 ml. Używam tego produktu od: czerwca 2012 Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Ponownie nie zakupie gdyż peeling okazał się zbyt delikatny, nic nie ściera, tylko delikatnie nawilża... Plusy: + przyjemne opakowanie-tubka + delikatny zapach + lekko odświeża + nie podrażnia, nie uczula + dostępność + konsystencja, ilość drobinek +/- cena, jest dość wysoka jak na tak mało skuteczny kosmetyk, plus za to że czasem można nabyć go w promocji +/- wydajność, trzeba go dość dużo użyć by zauważyć że daje jakiś efekt +/- tzw masaż ;) dla osób które mają łaskotki to ten peeling nie jest, np Mój facet zachwycony był peelingiem ze względu na drobinki gdyż przyjemnie go masowały Minusy: - słabo skuteczny, brak złuszczenia - duży minus za to że produkty Neutrogena są testowane na zwierzętach :/ - efekt nawilżenia znikomy i na pewno nie trwały Ubolewam nad tym że neutrogena testuje na zwierzętach i dlatego ponownie nie zakupie tego produktu... Zresztą szału nie robi! Są lepsze peelingi Używam tego produktu od: ok 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno