Linn Young, to linia na każda kieszeń, a perfumy Oui Je T' Aime ! Mówią do nas w języku francuskim : Tak kocham Cię. Choć powiano to brzmieć raczej : Ja - ik hou van je :-) , gdyż holenderski koncern za tym stoi.
No cóż, to jednak by nie brzmiało tak dobrze. I nie wyglądało już tak egzotycznie i elegancko na opakowaniu.
Zresztą butelka jak i kartonik nie grzeszy wyrafinowanym gustem. Ot prezentuje sie tanio, a flakon jest wręcz toporny. Klejnot to, to nie jest, no ale liczy sie zapach, a ten w stosunku do ceny, kartonu i flakonu wypada naprawdę miło !
Osobiście mam słabość do szyprowych zapachów. Ja je wręcz kocham.
A ten szyprowy zapach wybrzmiewa sztucznie, ale lubię jak otula moja skórę i obezwładnia moje zmysły, na naprawdę długo.
Byłam i jestem mega zaskoczona, ze tak tanie perfumy, mogą tak długo rozbrzmiewać. Piszę tanie bo zapłaciłam za 100 ml jedynie 40 zł, a w odbiorze wypadają naprawdę bardzo zacnie. Odebrałam noszą je wiele pozytywnych komentarzy. Moze dlatego, ze zapach kojarzy sie ludziom do złudzenia z SI !
Dzieję sie tak za sprawą kompozycji, która jest naprawdę, udana i elegancka. Nie jest dusząca, za słodka, zbyt krzykliwa. Wręcz zapach nas otula, niczym tajemniczy woal. Otwiera się zielonymi, ciemnymi liśćmi czarnej porzeczki, które są jakby ziemne. Dalej jest delikatnie i subtelnie : wybrzmiewa zapach rózy i frezji, ale nie jest to pełne naręcze kwiatów. Po chwili w głębi wybrzmiewa bardzo subtelnie wanilia, paczula, kontrowersyjny ale enigmatyczny i lekko woskowy- ambroksan, który pachnie ambrą, towarzyszą mu erotyczne nuty drzewne i lekko korzenne tony, co sprawia ze jest to zapach wytrawny !
Nie utoniemy wiec tutaj w słodkich pyłkach i dziewczęcych tonach, Oj nie !
Ten zapach nie jest lekki i dziewczęcy. On uosobią dojrzałą silną kobietę, charyzmatyczną, pewna siebie, która umie bronic swoich granic. Która zna swoją wartość, jest inteligentna i wie czego chce. Doskonale tez czuje się w swojej kobiecej energii. To kobieta charyzmatyczna i wyrafinowana w sztuce uwodzenia. To prawdziwa femme fatale, a wiec nic co jest z nią związane nie jest jednoznaczne, tak jak i ten zapach.
Wg mnie ta kompozycja jest naprawdę niesamowicie dobrze wykonana, a jej trwałość jest nawet satysfakcjonująca. Nie jest ona jednak najwyższych lotów, ale spokojnie utrzymuje sie przez 8 godzin, a biorąc pod uwagę cenę to jest to naprawdę zacna jakość !
Ponad to kompozycja zapachowa jest udana. Można ją używać codziennie. Nadaje sie do pracy, gdy zaczynasz zajęcia w szkole, i kiedy idziesz na zakupy. Z powodzeniem mozesz jej użyć podczas wakacji - nawet tam gdzie czujesz pasek pod stopami, czy też gdy przemierzając starówkę średniowiecznych miast. Sprawdzi sie gdy bedziesz spędzać leniwie czasu ze znajomymi, a także gdy udasz sie na randkę i do clubu.
Nigdy nie sadziłam, ze te perfumy polubię, a jednak ta kompozycja zapachowa wiernie mi towarzyszyła, aż skończy się jej czas - znikła ciecz z flakonika. Czy wrócę do niej ??? Pewnie kiedyś tak, o ile będą jeszcze w ofercie.
Zalety:
- Tanie perfumy, w dużym opakowaniu ( 100 ml )
- Średnia trwałość, ale w stosunku do ceny jest nazwijmy to wybitna !
- Są to udane perfumy szyprowe, z ambroksanem.
- Nawiązują do kompozycji SI ( otwierają sie liśćmi czarnej porzeczki etc... )
- Bardzo udana kompozycja, uniwersalna i wyrafinowana.
- Nie jest to kwiatowy ulep, ani przepocony sweterek ;-) Nie jest to też duszna nuta, ani krzyk z rodem - Być Może !
Wady:
- Nie ma w tym zapachu wirtuozerii, ukrytej głębi i kunsztu, ale wybrzmiewa ta kompozycja zaskakująco dobrze, acz sztucznie. Jednak moze sie spodobać
W marketplace Allegro, Amazon