Colgate Przeciwpróchnicza pasta z fluorem 3-5 lat 

Pastę Colgate dla dzieci w wieku 3-5 lat kupiłam dla mojej wnuczki. Ale zanim ją podarowałam sama przetestowałam. Pasta opakowana w kolorowy biało - czerwony kartonik z rysunkiem chłopca na hulajnodze. Chłopiec w kasku w kształcie truskawki, co nawiązuje do smaku i zapachu majowej truskawki. Formuła pasty jest żelowa, przezroczysta. Smak słodki (w składzie naturalny sok truskawkowy). Zawarta w wygodnej , niewielkiej tubce z zamknięciem na klik. Pasta przeznaczona jest dla dzieci w wieku 3-5 lat. Jest przeciwpróchnicza i zawiera fluor. Pasta skąpo pieni się, ale dobrze czyści zęby i całą jamę ustną. W trakcie mycia słodki smak lekko znika. Po wypłukaniu pozostaje posmak fluoru. Nie jest niesmaczny!! Raczej odświeżający całą buzię, zęby i język. Przypomina mi fluorowanie zębów w szkole podstawowej z dawnych lat. Z racji kolorowej i ciekawej grafiki na kartoniku i na tubce moja wnuczka od razu zaciekawiła się pastą i z chęcią myję codziennie ząbki, gdyż bardzo lubi słodkie truskawki...

Dobra pasta dla dzieci. Dzięki przyjemnemu, truskawkowemu zapachowi i słodkawemu smakowi chętnie szorują ząbki. Pasta dobrze się pieni, czyści i odświeża. Jest słodka w smaku, ale nie zawiera cukru. Plusem jest także brak sztucznych barwników i wzmacniaczy smaku. Skład jest dosyć krótki. Można w nim co prawda znaleźć PEG oraz SLS, ale nie są one toksyczne. Pasta zawiera fluor zapobiegający próchnicy. Tubka jest wygodna w użyciu i pozwala wydobyć zawartość do końca.

Już trzymałam w rękach pastę Elmex (tradycyjnie), gdy koleżanka z którą byłam jakiś czas temu na zakupach stwierdziła, że przez nią jej dziecko dorobiło się próchnicy i poleciła mi właśnie pastę Colgate. Zachęciła mnie najbardziej informacją, że Colgate zawiera dużo więcej fluoru niż Elmex( od 1-go ząbka) i tym mnie przekonała do sięgnięcia po ten produkt .  Nie pomyślałam nawet, że pasty dla dzieci dedykowane temu samemu przedziałowi wiekowemu mogą różnić się zawartością fluorku sodu . I tak Colgate posiada 1450 ppm , a Elmex 550 ppm, więc rzeczywiście jest różnica. Choć trzeba zaznaczyć, że Colgate jest przeznaczona dla dzieci od 3 do 5-go roku życia, a Elmex od pierwszego ząbka do lat 6-ciu i pewnie stąd ta różnica w zawartości fluoru. Pasta jest połowę tańsza niż Elmex, nie wiem z czego to wynika, czy z jakości składników, czy z renomy marki. Na składach zbytnio się nie znam, ale widzę efekty stosowania jednej i drugiej. I tutaj prym nadal wiedzie niezawodny Elmex. Niestety oddech córki kilka godzin po umyciu pastą Colgate jest okropny i po prostu brzydki. Wygląda to tak jak by wcale nie myła ząbków... Tuż po myciu wszystko jest ok, wydaje się, że ząbki są umyte, ale wystarczy godzina, by pojawił się charakterystyczny zapach rozkładającego się jedzenia zalegającego w przestrzeniach międzyzębowych. Po paście Elmex nic takiego się nam nie przytrafia, więc nie wiem gdzie leży problem, ale na pewno więcej nie sięgnę już po ten produkt.  Sama pasta ma postać przezroczystego żelu o owocowym smaku. I to też nie przypadło mi do gustu, gdyż moim zdaniem pasta powinna smakować jak pasta (najlepiej miętowo), a nie jak smakowita przekąska. Moja trzyletnia córka ma tendencję do zjadania takich 'przysmaków', bo kojarzą się jej (prawidłowo!) z jedzeniem, a nie ze środkiem higieny jamy ustnej. Nie jestem zwolenniczką takich udziwnień.  Pastę dobrze się dozuje, można postawić ją na szerokim korku, więc opakowanie jak najbardziej na plus. Dość dobrze się pieni. Nie wiem co zawiodło w tej paście, ale nie spełnia ona moich wymagań co do utrzymania w należytej higienie jamy ustnej, więc raczej do niej nie powrócimy. Niestety zasłużyła w moich oczach tylko na dwóję...

Moja córcia chyba przejęła w genach zamiłowanie do testowania prodkuktów bowiem idąc do szklepu zawsze wybiera to czego jeszcze nie używała. Tym razem trafiło na oto tę pastę, która może nie wyróźnia się jakoś szczególnie na tle innych, ale istotne jest tutaj to, że nie zawiera w sobie sztucznych aromatów, barwników czy substancji słodzących. Skutecznie oczyszcza małe ząbki i pomaga chronić przed próchnicą. Pozostawia świeży oddech. Z danych bardziej technicznych - jest zapakowana w papierowe pudełko, na którym znajduje się obrazek uśmiechniętego dziecka na rowerze. Tubka jest miękka, łatwo wydobyć z niej pastę, z koreczkiem na którym można ją postawić. Konsystencja jest żelowa, gęsta, przeźroczysta, bezbarwna - córka słusznie zauważyła, że wygląda jak klej na gorąco. Nie pieni szalenie, ma przyjemny zapach i smak, jest bardzo wydajna. Cena także przystępna.