Unia Acne-derm, Krem przeciwtrądzikowy i wybielający 

Krem przeciwtrądzikowy i wybielający acnederm zamknięty jest w opakowaniu o pojemności 20 ml. Posiada lekką biała konsystencję. Idealnie nadaje się do stosowania na trądzik i przebarwienia. Przy dłuższym stosowaniu kremu zmniejsza się trądzik, pojawia się mniej wyprysków i zmniejszają się przebarwienia. Na produkt trzeba jednak uważać i wprowadzać stopniowo ze względu na wysoką zawartość kwasu azelainowego może podrażnić, piec lub zaczerwienić. Ogólnie polecam do stosowania na trądzik i przebarwienia po nim.

Krem Acne - derm świetnie sobie poradził z moimi uporczywymi zaskórnikami, wągrami i przebarwieniami potrądzikowymi. Trzeba jednak trochę czasu aby produkt zaczął działać tak jak powinien ale uwierzcie mi, że warto. Jeśli kupujecie ten produkt to pamiętajcie aby zaopatrzeć się w dobry nawilżający lub odżywczy krem oraz oczywiście porządny SPF. Minusem tego kremu jest to, że trzeba być bardzo ostrożnym przy jego stosowaniu, bo może mocno przesuszyć skórę. Radzę również omijać okolice oczu i rozdrapane wypryski, bo przez to, że krem zawiera składnik aktywny (kwas azelainowy) może podrażnić lub piec.

Mam cerę trądzikową, z tendencją do zaskórników, wyprysków. Niestety w ostatnim okresie trądzik mocno się zwiększył, więc szukałam czegoś co złagodzi zmiany, ale również zniweluje blizny. Opakowanie takie typowe dla aptecznych maści, metalowa tubka, która dość szybko pęka. Konsystencja maści jest kremowa, łatwo się rozprowadza i dość szybko wchłania, ale nie jest wydajna. Stosowałam dwa razy dziennie na dzień oraz na noc. ale niestety większych efektów nie zauważyłam pomimo miesięcznej kuracji. Wypryski nadal się pojawiały. zaskórniki cały czas były, a dodatkowo maść mocno wysuszyła mi cerę i spowodowała powstawanie zaczerwienień. Zrezygnowałam z użytkowania. Więcej nie kupię.

Kolejny produkt który kupiłam z nadzieją na pozbycie się kaszki z czoła. Kupiłam z polecenia innych bo wielu osobom się sprawdził niestety u mnie po kilku miesiącach nie widziałam żadnych zmian :(( stosowałam codziennie i zauważyłam że mocno wysusza ale krem nawilżający i było okej.

Na mojej skórze często pojawiają się zmiany trądzikowe. Często nie jestem w stanie poradzić sobie z nimi żadnymi kosmetykami. Ten krem naprawdę radzi sobie w różnymi zmianami, małymi, rozwijającymi jak i z tymi zaawansowanymi, gdzie trudno siebie poradzić - takie zaawansowane goją się u mnie 2-3 tygodnie (z tym kremem ogranicza się to do tygodnia, nawet krócej). Trudno znikające przebarwienia - ten krem również tutaj świetnie sobie daje radę, u mnie przebarwienia szybciej znikają, szybciej mogę sobie doprowadzić skórę do porządku. Jedynie musiałam się nauczyć go używać. Najlepiej u mnie działa cienka warstwa, wmasowana w miejsce gdzie ma zadziałać. Jeśli przesadzę z produktem - wtedy poprostu nic się u mnie nie dzieje i nie działa. Ważna jest też regularność. Jeśli stosujemy 2 × dziennie, działa dużo szybciej. Nie wyobrażam sobie go nie mieć w mojej kosmetyczce - zagościł u mnie na stałe, cena również pozwala na zakup na każdą kieszeń ok 20 zł, dostępny również w aptece. Opakowanie jest w porządku, wykorzystujemy produkt w całosci. A moja historia z tym kremem zaczęła się od tego, że podebrałam go młodszej siostrze, widząc jak świetnie działa na jej trądzikowej skórze. Później byłam zła, że na mnie tak dobrze nie działa - ale dałam mu szansę, nauczyłam się go jak najlepiej u mnie działa cienka warstwa i nie mogę się z nim rozstać.

W moim przypadku działa idealnie. Zawsze, gdy mam nawrót trądziku różowatego ratuje moja cerę. Już po 2-3 zastosowaniach wycisza wszelkie zmiany i zaczerwienienia, dlatego zawsze jest w mojej apteczce. W pełni spełnia swoją obietnicę i deklarowane działanie.

Krem legenda, rzekomy pogromca każdego wyprysku, ideał kosmetologów, dermatologów, a przede wszystkim - influencerek. Zachęcona masą recenzji na różnych platformach postanowiłam w końcu sięgnąć po to cudeńko, w końcu mam suchą cerę, która nie ma trądziku a jedynie co jakiś czas większy wysyp mnie spotka, więc miał być lajcik i pewniak, że będę mogła reagować nim natychmiast, kiedy tylko coś pojawi się na mojej cerze. No niestety, dla mnie to przeciętniak o mocy działania na równi pasty cynkowej, czyli... Niczym nie zachwyca. Liczyłam bardzo, że z tym kremem obecne wypryski zagoją mi się błyskawicznie, że te wychodzące zostaną zneutralizowane i nie rozwiną się, ale także, że rozjaśni on moje blizny/przebarwienia powypryskowe. Niestety ze smutkiem muszę stwierdzić, że nie robi on niczego z tych rzeczy. Krem aplikowałam zgodnie z zaleceniem producenta, kiedy jednak nie widziałam po nim efektu najpierw w stany zapalne wsmarowywałam małą warstwę a następnie kolejną małą zostawiłam w małym nadmiarze, aby otoczyć wyprysk. Czy to spowodowało, że jednak zaczęła działać jak miała? Nie. :) Jestem zawiedziona tym produktem, nie mam trądziku ani nic w tym stylu, kupiłam go na "normalne" :D wypryski, a nie poradził sobie z nimi. Nie przyspiesza nawet gojenia, nie neutralizuje śladów po wypryskach, nie wypływa na zahamowanie rozwoju stanów zapalnych, słowem - bubel, dla mnie.

Krem znam już od wielu lat i stosowałam jeszcze kiedy zaczęłam przygodę z retinolem.Kosmetyk zawsze kupowałam w aptece w cenie ok.20 zł.Jest bardzo wydajny i skuteczny na przebarwienia po wypryskach lub skaleczeniach. Jest też świetnym kosmetykiem na wypryski i zapobieganie wypryskom.Efekty u mnie po ok.3 miesiącach. Bardzo polecam.

Chociaż jestem już po 30 r.ż. nadal dość często pojawiają mi się pryszcze. Na co dzień się maluję a dodatkowo od miesiąca wprowadziłam do swojej pielęgnacji retinol, zatem trądzik przybrał na sile. Jako nastolatka stosowałam benzacne, natomiast od jakiegoś czasu nie ma go w aptekach. Dlatego też, korzystając ze swojej wiedzy farmaceutycznej, postanowiłam wypróbować krem z innym składnikiem aktywnym. Padało na kwas azelainowy. Muszę przyznać, że Acnederm sprawdza się doskonale na wszelkie niedoskonałości. Jednego dnia czuję, że pojawi mi się pryszcz (ból w 1. Miejscu) a po zastosowaniu maści, na drugi dzień ani śladu po pryszczu i po bólu. Pomógł nawet na wielkie gule, które bolały mnie wcześniej po kilka dni. Nakładam go nawet kilka razy dziennie, świeżo umytymi rękami, cienką warstwą na zmiany trądzikowe oraz przebarwienia po trądziku. Co do przebarwień to powiedziałabym, że działa raczej subtelnie. Krem jest dostępny w każdej aptece, opakowanie jest wygodne. Mała tubka sprawia, że można go ze sobą wszędzie zabrać i nie zajmie za dużo miejsca. Jest bezzapachowy. Czasami po nałożeniu na twarz czuję delikatne mrowienie, ale w niczym mi to nie przeszkadza, po prostu czuję, że działa. Gdy muszę się pomalować nakładam go pod bazę pod makijaż (u mnie to krem z spf 50). Jako dodatkową zaletę uznałabym również niską cenę oraz bardzo dobrą wydajność. Myślę, że stosując go regularnie na zmiany trądzikowe starczy spokojnie na kilka miesięcy. Podsumowując polecam, można szybko zwalczyć problem trądziku.

Acne-derm Krem przeciwtrądzikowy i wybielający to produkt, który połączył dwie funkcje w jednym – skuteczną walkę z trądzikiem oraz poprawę kolorytu skóry. Po kilku tygodniach stosowania mogę śmiało powiedzieć, że jest to jeden z lepszych kremów, które wypróbowałam na mojej problematycznej cerze. Przede wszystkim krem ma lekką, nietłustą konsystencję, która dobrze się wchłania i nie zostawia uczucia ciężkości na skórze. Jest bardzo wydajny, wystarczy naprawdę mała ilość, aby pokryć całą twarz. Po nałożeniu czuję natychmiastowe ukojenie skóry – zwłaszcza po dniu pełnym stresu, który zwykle przekłada się na nowe niedoskonałości. Jeśli chodzi o działanie, krem rzeczywiście działa przeciwtrądzikowo – zauważyłam, że liczba nowych wyprysków znacznie się zmniejszyła, a te już istniejące szybciej się goją. Skóra staje się czystsza i mniej skłonna do zapychania porów, co jest ogromnym plusem. Dodatkowo, zauważyłam delikatne rozjaśnienie przebarwień po trądziku, co potwierdza jego działanie wybielające, choć nie jest to efekt błyskawiczny, a raczej stopniowy. Zapach kremu jest subtelny, niezbyt intensywny, co również jest dla mnie plusem, ponieważ nie lubię ciężkich zapachów w kosmetykach do twarzy. Krem dobrze współpracuje z innymi produktami pielęgnacyjnymi, nie powodując podrażnień ani reakcji alergicznych. Podsumowując, Acne-derm Krem przeciwtrądzikowy i wybielający to dobry wybór dla osób, które borykają się z trądzikiem i przebarwieniami. Działa skutecznie, przy czym jest delikatny dla skóry i nie powoduje jej podrażnienia. Zdecydowanie zasługuje na 5 gwiazdek – polecam go wszystkim, którzy szukają produktu, który łączy pielęgnację przeciwtrądzikową z rozjaśnianiem skóry.

Długo walczyłam z trądzikiem i pozostałościami po nim w formie przebarwień. Ten krem pomógł mi w tej trudnej i długiej walce. Krem ma w sobie wysokie stężenie kwasu azelainowego, który świetnie działa na trądzik, "kaszkę", ale też na późniejsze przebarwienia. Kiedyś zalecił mi go dermatolog i od tamtego czasu wracałam do niego bardzo często. Na szczęście krem jest dostępny prawie w każdej aptece i nie ma potrzeby wypisywania na niego recepty. W konsystencji krem jest "tępy", w odczuciu jakby zastygający. Kiedy miałam tłustą cerę, uwielbiałam uczucie jakie pozostawiał na skórze. Skóra wydawała się wręcz pozbawiona sebum. Obecnie nie wyobrażam sobie pozostawienia go solo na twarzy i po pół h, gdy się dobrze wchłonie nakładam krem nawilżający aby moja skóra "nie piszczała" z wysuszenia. Kolor ma mleczny, po nałożeniu na skórę jest niemal niewidoczny. Nie nakładam go jednak nigdy rano, bo uwielbia się rolować pod pielęgnacją i makijażem. Poza tym składniki aktywne mają szansę lepiej zadziałać w nocy. Zużyłam wiele opakowań i zdecydowanie mogę powiedzieć, że pomógł mi zwalczyć trądzik. Obecnie wracam do niego w pomocy nad przebarwieniami i rozjaśnieniem cery. Myślę, że uratował nie jedną cerę, a ja jestem wdzięczna pani dermatolog, że mi go zaleciła.

Ten krem warto mieć w łazience. Ratuje w razie zapchania skóry i trądziku. Ta przypadłość dopadła mnie po używaniu kremów Ava. Co prawda samodzielnie nie dał rady mi pomóc. Wspomagałam się jeszcze Alantanem i Bandi - kremową kuracją antytrądzikową. Nakładałam go punktowo na wypryski. Trzeba pamiętać, żeby na dzień stosować krem z wysokim SPF podczas jego stosowania. Acne-derm zawiera 20% kwas azelainowy. Nie zauważyłam działania rozjaśniającego przebarwienia.

Nie sądziłam, że ten krem może być taki dobry! Zmagałam się z dziwnego rodzaju wypryskami na czole, które nie były pryszczami ani kaszką. Natknęłam się na polecenie tego produktu i postanowiłam spróbować i okazało się to być dobrym wyborem. Już wiem, że ta maść nie opuści mojej kosmetyczki! Mimo mojej wrażliwej twarzy i obawie, czy nie stanie się coś złego z cerą, nic takiego nie miało miejsca. Polecam serdecznie!

Moja skóra – tłusta, wrażliwa, skłonna do przebarwień, wypryski pojawiają się sporadycznie. CECHY KREMU Opakowanie – metalowa tubka z zakrętką, pojemność 20g Krem – konsystencja dosyć lekka, produkt wchłania się błyskawicznie, duży plus za brak zapachu i duże stężenia kwasu azelainowego (20%). WRAŻENIA ZE STOSOWANIA Kremu AcneDerm używam od wielu lat w okresie letnim (ok. 4 miesięcy), kiedy to unikam kosmetyków z retinolem, a potrzebuję produktu, który zapanuje nad moją tłustą cerą i zapobiegnie powstawanie przebarwień – sprawdza się świetnie. Tuż po nałożeniu od razu się wchłania i genialnie matuje, lekko rozjaśnia skórę i przebarwienia, zapobiega również powstawaniu nowych plamek, a do tego sprawia, że na twarzy nie pojawiają się wypryski. WYDAJNOŚĆ, CENA, DOSTĘPNOŚĆ Krem mało wydajny, ponieważ trzeba go jednorazowo nakładać ok 4cm (aplikuje się go 2 razy dziennie), a tubka jest mała. Ten jeden minusik rekompensuje jednak jego cena – ok 20zł i dostępność w niemalże każdej aptece. CENNA WSKAZÓWKA Warto nakładać produkt jakieś 20 minut po umyciu twarzy, kiedy skóra jest idealnie sucha, bo po aplikacji na niedosuszoną skórę pojawia się pieczenie, kłucie i swędzenie (przynajmniej u mnie). WNIOSKI KOŃCOWE AcneDerm jest super!!!

Stosuję ten krem punktowo na wypryski oraz przebarwienia. Moja cera ma skłonność do podrażnień, dlatego bałam się na początku, ze nie bede mogła go używać ze względu na duże stężenie kwasu, jednak niepotrzebnie. Produkt mam zawsze przy sobie i w momencie pojawienia się wyprysku nakładam go punktowo, a problem szybko znika

Acne derm używam już dobre 2 lata i ostatnio zaczęłam na cała twarz.Moje przebarwienia są znacznie mniej widoczne a skóra w coraz lepszym stanie. Każdemu polecam z czystym sumieniem bo produkt jest fenomenalny.

Krem AcneDerm to produkt, który warto mieć w swojej kosmetyczce, szczególnie jeśli zmagasz się z problemami trądzikowymi oraz przebarwieniami. Opakowanie Krem znajduje się w małej tubce o pojemności 20 g, co sprawia, że jest bardzo poręczny i nie zajmuje dużo miejsca. Idealny do noszenia w torebce czy kosmetyczce. Wydajność Mimo niewielkiej pojemności, krem jest bardzo wydajny Użycie Krem stosuję punktowo na miejsca, które tego wymagają tzn. stany zapalne oraz przebarwienia (PIE/PIH). Kwas azelainowy, który jest głównym składnikiem AcneDerm, działa zarówno na trądzik, jak i na przebarwienia. Ważne jest, aby w ciągu dnia stosować krem z filtrem SPF50, aby chronić skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Skład Głównym składnikiem aktywnym jest kwas azelainowy o stężeniu 20%, co czyni krem bardzo skutecznym. Ponadto ma też w składzie składniki nawilżające np. glicerynę. Dostępność Krem można kupić w aptekach oraz drogeriach takich jak SuperPharm. Zapach; brak Cena Koszt kremu to około 20 zł, co jest bardzo przystępną ceną biorąc pod uwagę jego skuteczność i wydajność. Efekty AcneDerm okazał się być bardzo skuteczny. Szybciej łagodzi stany zapalne, a przebarwienia stają się mniej widoczne. Produkt działa nie tylko na świeże zmiany, ale również na te, które już się utrwaliły. Jestem bardzo zadowolona z efektów i zastanawiam się, dlaczego tak długo zwlekałam z jego zakupem. Teraz jest to mój stały element pielęgnacji skóry. Jedynym minusem jest to, że krem może nieco ściągać i wysuszać skórę, dlatego zalecam stosowanie go w połączeniu z dobrym kremem nawilżającym. Dzięki temu minimalizujemy ryzyko wystąpienia działań niepożądanych. Podsumowując, AcneDerm to skuteczny krem przeciwtrądzikowy i wybielający, który warto wypróbować, jeśli zmagasz się z problemami skórnymi. Przy odpowiednim nawilżaniu, jego stosowanie przynosi naprawdę zadowalające efekty.

Jako osoba zmagająca się z trądzikiem i przebarwieniami po nim, często sięgam po różne produkty w nadziei na poprawę stanu mojej skóry. Jednym z tych, które naprawdę zrobiły na mnie wrażenie, jest Acne-Derm – krem przeciwtrądzikowy i wybielający. Skuteczność: Acne-Derm używam punktowo na wypryski lub na obszary z dużą ilością niedoskonałości i przebarwień. Zawsze działał na mnie niezawodnie. Już po jednej aplikacji (oczywiście, odczekując kilka godzin z produktem na skórze) wypryski stawały się mniej widoczne i dobrze zalagodzone. Krem skutecznie przyspiesza gojenie się zmian skórnych i zmniejsza zaczerwienienia, co jest dla mnie ogromnym plusem. Użycie: Trzeba jednak pamiętać, aby nie przesadzać z ilością nakładanego kremu, ponieważ może podrażnić skórę. Stosuję go z umiarem, co pozwala uniknąć ewentualnych niepożądanych reakcji. Krem należy dobrze wsmarować, ponieważ jeśli pozostawimy go na powierzchni skóry, może pobrudzić pościel. Dlatego czasami decyduję się na aplikację w ciągu dnia, kiedy wiem, że będę mogła go regularnie kontrolować. Działanie wybielające Jednym z kluczowych aspektów Acne-Derm jest jego działanie wybielające, które pomaga w redukcji przebarwień pozapalnych. Po regularnym stosowaniu zauważyłam, że moje przebarwienia stają się mniej widoczne, a koloryt skóry bardziej wyrównany. To naprawdę pomaga w odzyskaniu pewności siebie i poprawie wyglądu cery. Podsumowanie Acne-Derm to produkt, który zdecydowanie polecam osobom zmagającym się z trądzikiem i przebarwieniami. Jego skuteczność w łagodzeniu wyprysków i wybielaniu przebarwień jest dla mnie nieoceniona. Ważne jest jednak, aby stosować go z umiarem i unikać nadmiernej aplikacji, aby nie podrażnić skóry. Pomimo drobnych niedogodności związanych z możliwością pobrudzenia pościeli, jego efekty są tego warte.