Vittorio Bellucci Exclusive Perfume Opal Black EDP 

Zastanawiałam się dlaczego ta woda nosi nazwę Opal Black , czarne jest tylko opakowanie, nie ma w tym zapachu nic mrocznego, orientalnego ani dominująco waniliowego czy kadzidlanego. Flakon inspirowany Black Opium ale to dwa rożne zapachy. Nie do porównania. Zawartość to świeże akcenty mandarynki i pomarańczy, przeplecione dusznym jaśminem, w tle troszkę cieplejsze drzewne nuty plus ciut wanilii. Taka delikatna woń która daje o sobie znać choć nie przytłacza, jest w tym zapachu nutka kremowego ciepła, może to ten kokos/orzech lub wanilia. Nosząc ten zapach miałam nieodparte wrażenie, że już taki zapach nosiłam, kilka lat temu miałam Gabriela Sabatini Eau de Toilette, niby podobne ale Gabi była intensywna, słodka, kwiatowa i nieco ostra. W tym Opal Black takiej intensywności nie ma, ale nie można mu odmówić prostoty i uniwersalności. Trwałość zadowalająca, wodę otrzymałam w prezencie.