Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane męskie

Kilian Straight to Heaven, White Cristal EDP 

4 na 55 opinii
flame2 hity!
40% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 40% osób
  • aegon
    aegon
    5 / 5
    17 sierpnia 2015 o 0:48
    Zgodny z nazwą
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Boski, uwodzicielski, tajemniczy, samczy, seksowny, genialny...Wystarczy? Nie...? No to, głęboki, wilgotny las, którego woń wali nas w pysk na odlew swą intensywnością przekazu. Jest tak przekonujący, że nie pozostaje nic innego jak paść na kolana, wybrać odpowiedni kierunek (Mekka, Jerozolima, Watykan?) i bić pokłony za niebiańskie doznania. Gdybym miał skojarzyć go z jakimś telewizyjnym serialem, to byłby to jedyny, słuszny wybór: "M jak miłość". I wiecie dobrze, że nie ze względu na wartką akcję, kunszt aktorski i uniwersalne wartości przekazane w scenariuszu... Nie zrozumiem ludzi, którym ten kompozycyjny geniusz się nie spodoba. A jeśli tak pachnie niebo...to zaczynam chodzić do kościoła. Już nie będę szczuł kota rottweilerem, kłamał kobietę "że tylko na jedno", śmiał się z beretu mojej ciotki, zazdrościł kumplowi nowej fury, patrzył pożądliwie na koleżankę w pracy i cieszył się z kontroli skarbowej u mojego szwagra. Obiecuję. Ja chcę do nieba...! Prosto do nieba! Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 10 lutego 2013 o 22:31
    Zapleśniały dom nad morzem
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Straight to Heaven czyli prosto do nieba. Ale po drodze trzeba przejść przez starą piwnicę... Nie dziwi mnie to. Idealne, grzeczne jednostki nie idą prosto do nieba. Prawda to stara, jak świat: "kto nie dotknął ziemi ni razu"- wszyscy to znają. By Kilian prowadzi do nieba według tej zasady- poprzez ciemne, zakurzone, wiekowe drewniane schody, może nawet i nieco zapleśniałe, porośnięte pajęczyną, budzące niepokój do tego stopnia, że aby nie bać się własnego cienia,trzeba napić się rumu. Może on przytępi nieco wyostrzone zmysły, pozwalając na odetchnięcie czymś więcej, aniżeli ziemistą paczulą, rozsychającym się drewnem, grzybem na ścianach i lepkim kurzem, walającym się po kątach. Nie jest to najprzyjemniejsza droga do nieba- schody prowadzą w dół, w mrok, jest przejmująco zimno... Intensywna, głęboka, musująca woń alkoholu, który został właśnie otwarty i wypity, nie będzie jednak nawet w otwarciu na pierwszym planie. Straight to Heaven to nie Idole de Lubin. Bursztynowy trunek, być może nawet jego wersja overproof, rozlewa się delikatnie po podniebieniu, ale nie jest w stanie zepchnąć paczuli na drugi plan. Ona przypomina o sobie w charakterystyczny dla siebie sposób, niesłodki, niepudrowy, tylko wilgotny, zimny, pachnący nieco mokrymi trocinami, i niestety, w pierwszej fazie rozwoju zapachu, pleśnią, chociaż skontrastowanie jej z rumową głębią i słodyczą jest udanym zabiegiem, łagodzącym ostre otwarcie i komplikującym moje pochopne wnioski o pierwszym paczulowym zapachu, który pachnie na mnie wyraźnie źle. Jednak dopiero ostrość gałki muszkatołowej w sercu zapachu w towarzystwie miękkich, nierozpoznawalnych dla mnie kwiatów o lekko ziołowej woni, oraz delikatnie ocieplających całość suszonych śliwek i rodzynek, sprawiają, że siostrzyczka paczula się cofa. Pół kroku w tył, powiedzmy. Wygląda to tak, jakby podczas przejścia przez mroczną, ciemną i wilgotną piwnicę przypadkowo odnaleziono skrzyneczkę z łakociami i po golnięciu rumu osoba poszukująca zajęła się ich pospieszną konsumpcją, aby zrzucić z nozdrzy pleśniowe jarzmo:) Skrzyneczka w magiczny sposób odmienia bieg wydarzeń. Bo z piwnicy jest wyjście- trzeba podążyć za jasnym światłem hedionu, i za śladem słodyczy, podkreślonej odrobiną absolutu waniliowego z ambrą, żeby wiedzieć, że jest to piwnica domu stojącego w pobliżu morza. Czuje się smak soli w pękających od wiatru ustach, paczula, zamiast podpleśniałych schodów projektuje teraz woń orzecha kokosowego- nie jego miąższu, lecz skorupy orzecha, na plaży leży mnóstwo wypłukanego przez wodę i sól białego drewna. Zapach się rozjaśnia, wysładza, zmienia. Staje się niemal ładny. Wanilia występuje tu w swojej niespożywczej,wytrawnej postaci, a ambra w urodziwym, słonym i niezwierzęcym wcieleniu. Trocinowe, pleśniowe akcenty prawie zamieniają się w akcenty orzechowo-drzewne, intensywnie drzewne, smuży się nawet w tle dym kadzidlany, ale... dzieje się to zbyt późno. Uroda bazy nie jest bowiem czymś, co skłoniłoby mnie do wielogodzinnego błąkania się po zapleśniałej piwnicy. Od czasu,kiedy pomyślałam, że jest to pierwszy paczulowy zapach, który leży na mnie wyraźnie źle, trochę się zmieniło, bo przestał być jednoznacznie paczulowy, a w bazie bardzo wyładniał. Straight to Heaven po prostu rozwija się na mojej skórze w niekorzystny sposób, chociaż czuję, że jest to bogata kompozycja, zdecydowanie drzewna, wytrawna, zmienna... Ma wszystkie cechy, które powinny mnie uwieść, tymczasem przez dwie, trzy godziny pławię się w podpleśniałych trocinach podlanych rumem. Są chwile, że wydaje mi się, że jest mi z tym dobrze, ale nie udawajmy- nie jest. Za takie niebo jestem zmuszona najuprzejmiej podziękować.
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 19 grudnia 2011 o 11:34
    straight to hell
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    ten zapach albo się kocha, albo nienawidzi. początkowo byłam na „nie”, ale gusta się zmieniają, potrzebowałam tylko trochę czasu :))) ten zapach z pewnością nie powinien się tak nazywać, bo nie przenosi prosto do nieba, ale do grzesznego piekła. nawet te składniki są grzeszne , np. rum , alkohol piratów:) jest to rum w wersji wytrawnej, bez cienia słodyczy. jest mnustwo żywicy oraz kadzidła. wsztstko świetliste , lekkie, bez grama dymu. przypomina mi zapach josef statkus edp. kilian to kiler i zapach jest obłędnie trwały. nareszcie jestem szczęśliwą posiadaczką całej flaszeczki Używam tego produktu od: 1 tydz. Ilość zużytych opakowań: 1x7,5 ml, 1x50 ml
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 27 lipca 2010 o 15:44
    encre noire dla kobiet
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Tak sobie wyobrażałam kobiece wydanie encre noire. Tylko, że w tej kompozycji jest o niebo ładniejsze! Zapach ostry, dynamiczny, głęboki, a jednocześnie bliski, serdeczny. Czuję się jak w kościele. Kościół jest bogato ozdobiony. Na podłogach leżą kolorowe dywany. Ławki są ogrzane jeszcze ciepłem wiernych. Do tego kościoła chcesz wracać. Przyjmie każdego o każdej porze dnia i roku. Czeka na ciebie... zachęca otwartymi drzwiami. Te połączenie drewna i rumu jest tak niesamowicie gorące. Ogrzewa zmysły, poprawia nastrój. Myślę, że zimową porą na mroźnym powietrzu jest najlepszym dopełnieniem odzienia. Używam tego produktu od:test Ilość zużytych opakowań:próbka
    Produkt kupił/a w
    6 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 28 stycznia 2010 o 17:43
    niepokojący
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Od początku do końca zapach niepokoi, zaczepia, prowokuje, to nie są zwyczajne perfumy, to jakiś tajemniczy eliksir, bardzo intensywny i drapieżny, bardzo wyraźnie daje się wyczuć nuty rumowe i gałkę muszkatołową, które są oddane niesamowicie wiernie, niemal ze spożywczą precyzją. Straigh to Heaven rozwija się szybko i gwałtownie, jednak sprawia wrażenie zapachu, który leniwie rozpływa się po skórze, zaczepia przechodniów, fascynuje, drapie. Kojarzy mi się z babciną kuchnią, pełną smakołyków, suszonych owoców wiszących nad kaflowym piecem, butelką rumu, suszącymi się przyprawami i słońcem zachodzącym za horyzontem. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Wody perfumowane męskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.