Giorgio Armani Emporio Armani, In Love With You Freeze EDP 

Flakon zasługuje na 5 gwiazdek. Cena zasługuje na 3 gwizdki - drogi i za taką cenę można kupić mocniejszy zapach. Ogólnie zapach dość intensywny wyczuwalne piżmo i piwonia. Zapach idealnie pasuje na okres zimowy - bo mocny i intensywny zapach pasuje idealnie na taki okres. Wszystko byłby fajnie gdyby nie trwałość do której muszę się doczepić - niestety szybko wietrzeje .

In Love With You Freeze Freez to zdecydowanie świeższa i mniej ulepna wersja poprzednika (In Love With You 2019). Czuć ziemistą, mocną i gustowną paczulę. Momentami dymna, odważna i zadziorna. Jest też piwonia, ona dodaje lekkości. Świeża tyle co pączek obudził płatki i utworzył puchaty i piękny kwiatostan. Pełna dumy, nasycona swoim zapachem - piękna! Delikatne piżmo otula ciało chłodnym kocem z delikatnych i powabnych akordów piżma. Czereśnia osładza i delikatnie wycisza toporne nuty paczuli. Nadając szyku i wrażliwej i delikatnej słodkości. Zapach blisko skórny, zwiewny, kobiecy, na każdą okazję. To bardzo udana rodzinka zapachów. Projekcja: słaba Trwałość: dobra

Lekki, uzależniający, mocno kwiatowy oraz zimny. Pociąga mnie ten zapach, jak mam go na nadgarstkach to cały czas wącham, jest w nim coś uzależniającego i uwodzącego . Idealny na wiosnę i lato , tylko u mnie najlepiej osadza się na bardzo suchej skórze, nie balsamowanej wcześniej, wtedy mam wrażenie że zapach nosi się dłużej. Sam zapach.... to połączenie trzech akordów ???? owocowej słodyczy, którą czujemy na samym początku, jest to ewidentne wiśnia, następnie.... ⬇️ ???? kwiaty, białe kwiaty w odczuciu bardziej pudrowe, na końcu... ⬇️ ❄️???? coś zimnego i rześkiego, coś jakby mięta, Zapach na początku jest słodki, urzekający, po chwili gdy ułoży się na skórze robi się bardziej kwiatowo pudrowy, a jednocześnie cały czas jest taki rześki i zimny w odczuciu. Woda perfumowana jest zamknięta, w dość grubym i ciężkim szkle. Flakon jest naprawdę prosty ale i ładny , szkło ma oszroniony efekt, natomiast korek to taka mała wariacja, coś jakby kropka nad i. Trwałość...? Niestety ale spodziewałam się czegoś lepszego, perfumy są dość drogie ( 50 ml / 300 zł ) w tej cenie można kupić coś lepszego, chociażby dołożyć i kupić Coco Mademoiselle ,które również są bardzo kwiatowe i słodkie w odbiorze a stanowczo lepiej się trzymają, ale tu muszę zaznaczyć że moja skóra lubi mocniejsze zapachy, ten zapach raczej sprawdzi się u dziewczyn o delikatnej urodzie, w tym przypadku ten zapach może utrzymywać się dłużej i lepiej. Sama zapach jest bardzo wiosenno - letni, idealny zarówno na dzień jak i wieczór.

Odnalazłam bardzo zmysłowy dla siebie zapach, chociaż cena nie ta, ale co nie robi się dla przyjemności. Damski, kwiatowo - owocowy perfum, gdzie premiera miała miejsce w 2019 roku. To upojnie zmysłowe połączenie słodkich czereśni i soczystych malin z tajemniczą i zuchwałą paczulą. Całość podkreślona jaśminem sambac otulony eleganckim woalem akordów rumu. Perfum doskonały na takie chłodne wieczory, są idealnym uzupełnieniem spotkań w gronie bliskich mi osób - posiada wysoką koncentrację zapachu tzn. jest intensywny i długo utrzymuje się na mojej skórze czy ubraniu mmmm Zakochałam się Próbowałam wiele perfum, ale ten.. przeszedł wszelkie moje oczekiwania boski

Dzienny, z maleńkim pazurkiem kwiatowo/owocowy zapach. Ładny flakon, dość ciężki przy pojemności 100ml. Ma swój odpowiednik z Bi-es, polecam się zapoznać, bo różnica cenowa za Emporio a za Bi-es jest porażająca, a zapach tańszej firmy jest trwalszy i moim zdaniem ładniejszy. Jak dla mnie zapach na lato/jesień. Raczej na dzień. Emporio, trwałość 4/5h MIERNOTA, jak za zapach z wyższej półki, na ciuchach czuć 5/6h. Słabiutko. Jest wiele innych zapachów w podobnych tonach o wiele trwalszych i tańszych.

Nowy zapach, próbka w ręku więc... Nie będzie specjalnego zachwytu. Zapach jest ładny na bazie obecnych trendów na słodycz czymś przełamaną i w sumie wpada w mój gust. Tu mamy wiśnie lub czereśnie- oj trudno jest zrobić perfumy z owocami. Tutaj wiśniowy akcent miga tylko przez moment, jest dużo paczuli... ale powiedzmy sobie- król paczuli jest jeden i jest to Mugler. Później jest mocno kwiatowo - głównie czuję piwonię, akcenty konwalii, jaśminu chyba już nie wyczuwam bo 80% perfum które posiadam go ma... wszystko to przeplatają nuty cytrusowe. Dlaczego freeze? Mnie nie unieruchomiło. Nie uważam też o ile jest to nawiązanie do lodu, że są to perfumy na lato- za ciężkie i mówię to jako fanka esencjonalnych zapachów. Jest trochę dusząco... ogólnie nie są złe ale mnie nie kupiły tak samo jak podstawowa wersja. Powinny być w guście fanek paczulowych wędrówek, mają w sobie piżmo i akcent drzewny (słabo go wyczuwam). Sama nie kupię ale gdybym otrzymała taki prezent to pewnie bym wykorzystała...