Paese Hydrobase Under Eyes Baza pod oczy

Nie rozumiem dwóch rzeczy: nazywania tego produktu bazą oraz zachwytów na KWC. Zacznę od plusów. Produkt jest delikatny i nie podrażnia oczu, bardzo szybko się wchłania. A teraz reszta. Producent deklaruje, że produkt rozjaśnia i liftinguje skórę dookoła oczu. Absolutnie tego nie zauważyłam. Jedyne, co zauważyłam, to lekkie nawilżenie, na tyle lekkie, że nie zastąpiłabym tym produktem swojego kremu pod oczy. Jako baza nie robi nic, bo korektor tak samo dobrze trzyma się bez niej. Mam pierwsze, delikatne linie i nie wypełnia ich w żaden sposób. Z tego powodu muszę poruszyć temat ceny. Tak, produkt dosyć łatwo dostać w promocji, co nie zmienia faktu, że pełna cena jest żartem jak na coś, co praktycznie nic nie robi. Szczerze mówiąc nie wiem, po co komu ten produkt...

Używam tej bazy codziennie i jestem z niej bardzo zadowolona. Bardzo ładnie nawilża i wypełnia skórę pod oczami, nie podrażnia, nie wywołuje uczulenia ani łzawienia oczu (przynajmniej u mnie). Używam codziennie rano na dolną i górną powiekę po nałożeniu kremu. Baza wchłania się szybko więc bez problemu stosuję ją rano kiedy spieszę się do pracy. Wystarczy kilka chwil żeby móc nakładać makijaż, baza praktycznie zupełnie się wchłania a korektor albo podkład nie wyglądają sucho. Nie zauważyłam, żeby baza sprawiała że jakiś korektor się waży albo nieestetycznie roluje. Nie stosowałam tej bazy jako kremu pielęgnacyjnego ale chyba w końcu kiedyś wypróbuję i zmieszam go z moim kremem pod oczy, żeby sprawdzić to działanie produktu, w końcu producent obiecuje tutaj też działanie pielęgnacyjne więc może dodanie go do kremu pod oczy na noc spotęguje nawilżenie. Co do ceny – napiszę to samo co pod recenzją bazy hydrobase tej samej firmy. Często spotykam promocje na produkty Paese. Na stronie producenta chyba w stałej ofercie jest zestaw baza pod oczy + baza pod makijaż, dodatkowo ostatnio często widzę, że ten zestaw jest na promocji, wtedy cena jest naprawdę korzystna.

Ten produkt ratuje mi życie! Jako osoba z mocnymi i widocznymi cieniami pod oczami i jednocześnie bardzo aktywną strefą wokół oczu do tej pory miałam do wyboru wyglądać 10 lat starzej przez widoczne sińce lub 10 lat starzej przez korektor, który wchodził mi w każde załamanie skóry i najmniejsze zmarszczki ;) Aż do tej pory! Ta baza tak elegancko wygładza skórę, że korektor prezentuje się sto razy lepiej. Do tego przyjemnie nawilża, szybko się wchłania i ma lekką konsystencję. Używam jej czasem nawet jako kremu pod oczy kiedy się nie maluję, bo ma tak cudowne działanie i pozostawia skórę gładką i nawilżoną. Do tego przystępna cena i bardzo eleganckie minimalistyczne opakowanie, plus za szklany słoiczek. Polecam!

Produkt mocno nawilżający, jednak są problemy z jego wchłanianiem. Niestety nie nadaje się pod makijaż, osobiści (może niezbyt poprawnie) stosuje go na noc. Pachnie delikatnie kawą, jest bardzo wydajny, i ma piękne, szklane matowe opakowanie.

Lubię całą filozofię Paese w której starają się połączyć kosmetyki kolorowe z pielęgnacją. Mamy tutaj bazę pod oczy zamkniętą w szklanym, wygodnym słoiczku. Jest bezzapachowa, ma leciutką, dosyć rzadką formułę. W składzie mamy tutaj esensję z głogu, jaśminu, wodę z bergamotki oraz masło kawowe. Skład jest stosunkowo krótki i prosty, bez zbędnych "ulepszaczy". Kremik szybko się wchłania i pozostawia na skórze delikatną warstwę na której korektor wygląda bardzo dobrze. Nic się nie roluje. Jako posiadaczka skóry dojrzałej z pierwszymi oznakami starzenia uważam, że z bazą makijaż pod oczami wygląda lepiej, baza delikatnie wypełnia i wygładza okolicę oczu. Pod makijaż sprawdza się świetnie ale spokojnie możemy go stosować jako tradycyjny krem pod oczy również na noc. Ładnie nawilża i odżywia. Jest bardzo wydajny. Moim zdaniem przedłuża trwałość makijażu, używałam go pod oczy oraz na górną powiekę. Jeśli szukacie produktu na okolicę pod oczami, który sprawdzi się pod makijaż, nie tylko upiększa ale również pielęgnuje to strzał w dziesiątkę. Do tego na plus nie wysoka cena, wydajność oraz szklane opakowanie :)

Nigdy wcześniej nie używałam żadnej bazy pod okolice oczu, dlatego gdy tylko usłyszałam o tej musiałam ją mieć. Jej pojemność to jak standardowy krem pod oczy: 15 ml, zapach prawie nie wyczuwalny. Moja okolica wokół oczu jest dość wrażliwa, mam dość spore sińce i niektóre korektory potrafią mocno ją wysuszyć i uwidocznić mocno zmarszczki. Bazę zawsze nakładam po wchłonięciu kremu pod oczy, ale można ją używać również jako krem pielęgnacyjny. Nakładam ją również na górną powiekę. Po nałożeniu szybko wchłania się, daje takie lekkie chłodzenie, od razu widać że skóra jest dobrze przygotowana nawet pod cięższy makijaż. Żaden korektor nie waży się na niej i wygląda dużo lepiej niż na samym kremie. Ewidentnie okolice wokół oczu są wygładzone, zmarszczki mniej widoczne i jest do dodatkowa ochrona przed wysuszeniem. Obecnie nie wyobrażam sobie makijażu bez tej bazy, dla kobiet po 30 które mają już pierwsze zmarszczki jest zbawieniem.

Naprawdę dobry i wydajny produkt. Po nałożeniu na skore po ok 20-30 sekundach wchłania się pozostawiając skore gładką i nawilżoną. Makijaż wykonany na tej bazie pozostaje w idealnym stanie przez cały dzień.

Skuszona promocja zakupiłam ten krem pod oczy. Szukałam lekkiego kremu który sprawdzi mi się pod makijażem. Mam wymagajaca skórę pod oczami. Ta hydrobase sprawdza mi się świetnie. Zamknięta jest w eleganckim szklanym słoiczku. Po otwarciu mamy dodatkową zawleczkę. Niestety nie mamy dołączonej szpatułki i musimy pobierać krem palcami. A średnio to higieniczne. Ale okej. Jest totalnie bez zapachu. Ma lekka konsystencję ale taka treściwa. Na początku zostawia taka jakby lekko tłusta warstwę. Po max 30 sekundach ta warstwa się wchłania a skóra pod oczami jest nawilżona. Mam kilka korektorów w kolekcji i z każdym się pogadał. Nie rolują się na nim kosmetyki. Skóra pod oczami długo po nałożeniu makijażu jest nawilżona i wygląda dobrze. Cena jak cena. Ale warto bo produkt jest wydajny.