zanim zamówiłam Fiolety i Morelovą, nie znałam umtramatów, ani ultrapereł Glam Shopowych. Miałam jeden cień matowy, turbopigmenty, multichromy i brokaty.
Morelova jest wariacją na temat różu i pomarańczu. Zawiera mocne, soczyste kolory, ale też sporo cieni, którymi można wykonać bardziej neutralny makijaż.
Jeśli chodzi o kompozycję, mamy tu 5 matów i 4 ultra perły. Nie jest to kompletna paleta w tym sensie, że nie ma cienia do przyciemnienia zewnętrznego kącika czy nadania makijażowi głębi. Nie jest też pomyślana jako taka - ma być uzupełnieniem kolekcji. Ale już cień transferowy jest (nawet dwa), pod łuk brwiowy. Da się nią wykonać różne makijaże.
W palecie błyszczące cienie wyglądają na bardzo do siebie podobne, ale to zdecydowanie mylne wrażenie: dżem to taki pomarańczowawo-rudy brąz, powidła - piękny rosegold, bakalie - pomarańcz przemieszany z różem i konfitura - fuksjowy róż. Można je nałożyć razem na powiekę tak, żeby się razem przenikały, co da efekt multikoloru.
Jeśli chodzi o maty, pomyślane są tak, żeby się ładnie rozcierały. Suszona (piękny pomarańczowo-żółty, soczysty kolor) w morelę (pastelowa musztarda), multiwitamina (nasyczony, soczysty, żarówiasty róż) w owoc (pastelowy róż). Oczywiście, można mieszać ze sobą kolory - blendują się bez większego problemu.
W Fioletach mam problem z Kolorem Sezonu (nie chce się łączyć z innymi kolorami), tutaj z owocem - niestety, pigmentacja jest nader słaba i trzeba się nieźle namachać pędzlem, żeby uzyskać efekt. Pozostałe kolory mają za to powalający wręcz pigment, bardzo łatwo się je rozciera i łączy ze sobą. Nie pudruję ani nie gruntuję nijak powieki, ale nie mam problemu z roztarciem multiwitaminy. Maty są suche, pylą się w palecie, nieco osypują podczas makijażu. Nie przyklejają się jednak do przypudrowanej skóry, więc jeśli zrobimy osypkę albo od razu delikatnie omieciemy osyp, nie będzie problemu. Można też stosować technikę odwróconą, ale nie jest to konieczne, bo perły w ogóle się nie osypują. Co jest super to fakt, że można tą paletą wykonać kolorowy makijaż w jakieś 10-15 min i wszystko będzie dobrze roztarte.
Ultra perły są dla mnie fajniejszą formułą niż turbopigmenty - nie błyszczą się aż tak, ale nie osypują się w trakcie pracy i w ciągu dnia, nie zbierają się w załamaniach. Łatwiej się też z nimi pracuje. Oczywiście, kładę je zawsze na klej do brokatu.
Opakowanie ma przyzwoitą grafikę, jest kartonowe (zawsze duży plus), cienie są naprawdę dobrze zabezpieczone. Plusem jest dobre lusterko.
Hania mówiła, że formuła ultra pereł jest taka, że na około cienia może pojawić się tłusta plama, która jednak z czasem zniknie. U mnie nic takiego nie wystąpiło.
Pomimo słabszej pigmentacji owocu, paleta jest warta kupna. W tej cenie nie da się kupić lepszych cieni.
Zalety:
- pigmentacja (wszystkich kolorów poza owocem)
- kolorystyka
- łatwość blendowania i rozcierania kolorów
- bardzo przemyślana kompozycja
- cudne ultra perły
- idealna do szybkich makijaży
- trwałość - około 10 godzin
- kartonowe opakowanie
- lusterko
- duża gramatura cieni
- cena
- dobrze zabezpieczone cienie
Wady:
- owoc ma słabą pigmentację
- maty się pylą i sypią
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie