Na wstępie recenzji zaznaczę, że nigdy nie stosowałam tej maski na twarzy- używam jej na dekolt, szyję i biust 1 raz/2razy w tygodniu. Nigdy jej nie zmywam.
Skład
aqua
glycerin, gliceryna
ethylhexyl isononanoate, emolient
butylene glycol, glikol butylenowy
glycerin stearate , emolient/emulgator
cetearyl alcohol, emolient
decyl oleate, emolient
prunus amygdalus dulcis oil, olej z migdałów
glyceryl stearate, emolient
sesamum indicum seed oil, olej sezamowy
tocopheryl acetate, wit e w formie estru
panthenol, pantenol
phenoxyethanol, subst. konserwująca
terminalia catappa leaf extract
propylene glycol, glikol propylenowy
shea butter, shea
dimethicone, silikon
xanthan gum
sambucus nigra flower extract, wyciąg z bzu
oraz reszta składu gdzie z ciekawszych rzeczy mamy jeszcze: q10, wit, c, e, a oraz gallotaninę- dobra na drobne oparzenia słoneczne,
carbomer, parfum, ethylhexylglycerin, pvp, tannic acid
retinyl palmitate, alcohol, sodium hydroxide, c/c, triglyceride, ubiquinone, pantolactone, ascorbyl palmitate, citric acid, ascorbic acid, tocopherol
Jak wspomniałam na poczatku maskę nakładam na szyję, dekolt, biust, ok 2 razy w tygodniu, rano.
+maska fantastycznie się wchłania (nic sie do mnie nie klei, mogę spokojnie założyć ubranie i bielznę)
+ bardzo dobrze nawilża (lepiej od mojego codziennego kremu na szyję i dekolt )
+odżywia
+ utrzymuje skórę jędrną, napiętą i nawilżoną przez cały dzień
+nie uczula, nie podrażnia
+ nawilża
+uwielbiam jej zapach
Polecam wypróbowanie.