Znalazłam ten szampon w Hebe, skojarzyłam po marce, że miałam kiedyś balsam do ciała od nich i był całkiem fajny, więc skusiłam się na szampon. Był w fajnej promocji za jakieś 8-9zł i choć moja skóra głowy nie jest szczególnie przetłuszczająca się to lubię mocno odświeżające szampony, zazwyczaj wybieram te mocniejsze z slsem, ale od czasu do czasu zmieniam na coś delikatniejszego tak jak ten.
Szampon zapakowany w butelkę o pojemności 300ml, ja mam go akurat w nowej szacie graficznej w zielonej butelce, ale poza tym to wciąż ten sam szampon. Otwarcie na klik, był nawet ze mną na wyjeździe, w kosmetyczce nic się nie wylało. Szampon jest przeźroczysty i ma świeży, ziołowy zapach całkiem przyjemny na szczęście nie jest mdły ani jakiś dziwny, szybko przestawałam go czuć. Szampon ma żelową, dla mnie trochę jednak za rzadką formułę, choć dobrze się pieni to na moich włosach nie jest wydajny, bo muszę go trochę użyć, by dokładnie spienić skórę głowy i włosy. Wolę jednak kiedy szampon jest nieco gęstszy, bo wtedy nie ucieka z ręki, ze skóry głowy i włosów i łatwiej go spienić. U mnie najlepiej używało mi się go metodą kubeczkową, dobrze pieniąc z wodą przed użyciem, choć wtedy też musiałam go użyć nieco więcej. Spłukiwał się bardzo szybko.
Jeśli chodzi o efekty, to nie jest zły szampon, krzywdy nie robi, ale szału też nie ma. Zacznę od tego, że mam normalną skórę głowy i lubię skrzypiącą czystość, a ten szampon jako, że ten skład ma delikatniejszy to oczyszcza nawet całkiem nieźle skórę głowy, naprawdę jest świeżo i skóra głowy jest dokładnie oczyszczona. Używając go nie pojawił mi się żaden łupież czy swędzenie, ani podrażnienia, więc ok. Jednak już na włosach widać, że szampon nie odświeża tak jak bym chciała. Po pierwsze włosy od nasady są niestety oklapnięte, za każdym razem po jego użyciu włosy były czyste, ale bez takiej eksplozji świeżości i objętości, którą zawsze mam po dobrze oczyszczającym szamponie. Co więcej nie mogę zgodzić się z producentem, że szampon wydłuża świeżość włosów czy reguluje pracę gruczołów łojowych na skórze, bo po tym szamponie moje włosy przetłuszczają się szybciej, muszę myć je o 1 dzień wcześniej niż planowałam, bo są już dość nieświeże. Co do obietnic o nawilżaniu skóry głowy być może tak było, nie twierdzę że nie ale też specjalnych efektów w tej kwestii nie zauważyłam, mój skalp był i jest w dobrej kondycji. Co do efektów na długości włosów, też niby włosy są oczyszczone, ale na 2-3 dzień wyglądają już jakbym nie myła ich z 5 dni, więc tak jak mówię dla osób, przyzwyczajonych do mocniejszego oczyszczenia będzie widoczna różnica w braku tej świeżości.
Szampon na szczęście nie plątał mi włosów podczas mycia, włosy były całkiem fajnie zmiękczone, być może to ta zawartość witamin o której zapewnia producent, nie puszył też włosów, więc ok.
Podsumowując nie jest zły, jakoś udało mi się przeżyć butelkę tego szamponu jednak całkowicie nie mój typ, lubię jednak jak włosy pozostają świeże na dłużej, bo nigdy nie miałam problemu z ich nadmiernym przetłuszczaniem. Dla osób lubiących delikatne oczyszczenie bez podrażnień będzie ok, ale dla mnie to za mało.
Zalety:
- całkiem fajnie odświeża skórę głowy, oczyszczał tak jak należy
- mimo naturalnego składu i delikatniejszych środków myjących nieźle się pienił
- ładny ziołowy zapach
- produkt nie był testowany na zwierzętach
Wady:
- moim zdaniem nawet jak na naturalniejszy skład mógłby lepiej odświeżać i oczyszczać włosy, zdarzały mi się szampony Yope, które mimo delikatniejszych środków myjących odświeżały włosy na dłużej
- w żaden sposób nie przedłuża świeżości włosów, wręcz u mnie skracał ją o 1 dzień, szkoda
- zbyt lejąca się formuła
- nie był wydajny
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie