N.A.E. Segreto di Bellezza, Universal Oil for Body, Hair and Face Uniwersalny olejek do ciała, włosów i twarzy

Olejek ten oceniam jako bardzo dobry produkt. Tak jak opisuje producent ,nadaje się idealnie w moim przypadku do pielęgnacji WŁOSÓW, TWARZY i CIAŁA. Zatem mamy tu doczynienia z produktem wielofunkcyjnym. Skład tego olejku jest w pełni naturalny ,zawiera on oliwę z oliwek ,ale również olejek słonecznikowy i trójglicerydy, przez co jego konsystencja jest nieco lżejsza od samej oliwy z oliwek , która w moim przypadku do olejowania włosów była za "tępa". Za to 'oliwa z oliwek' w kompozycji w tym otóż olejku działka perfekcyjnie na moje włoski na całej ich długości (a posiadam włosy do pasa) . Używam tego olejku następująco: WŁOSY : Przed umyciem aplikuję kilka pompek tego olejku na całą długość wlosow ,a także na skórę głowy i wykonuje masaż (który pobudza mikrokrazenie, a tym samym moje włoski do szybszego i zdrowszego wzrostu) Efekt: Po umyciu ,moje włosy są 'błyszczące,wygładzone i ujarzmione' I nic więcej mi nie potrzeba do szczęścia po umyciu moich włosków;)!!! TWARZ: - idealny do wykonania demakijażu olejkiem,jest leciutki i nie zapycha -pompke takiego olejku lubię stosować pod krem,działa na moją cerę nawilżająco i wygładzająco( radzi sobie z tym lepiej niż nie jedno serum) CIAŁO: -stosuje go na przesuszone partie ciała i sprawdza się rewelacyjnie,pomaga mi nawet przy skórze atopowej złagodzić dokuczliwe jej objawy Reasumując,polecam z calego serca wypróbować ten olejek , pomimo iż jego cena nie należy do najniższych ( na szczęście w drogeriach często są mega promocje,więc przy takiej okazji warto na niego polować ;) Używam kilku rodzai olejków do pielęgnacji włosów i ciała,ale tego właśnie nie może nigdy zabraknac w moim 'zbiorze' ;)

Kupiłam go już dobre 3/4 miesiące temu i dziś wlasnie zużyłam końcówek, więc czas na kilka słów o nim. Kupiłam go z myślą o olejowaniu włosowy, tak go stosowałam i tak też go oceniam. Olejek ma małe opakowanie, ale jest naprawdę wydajny. Ja stosowałam go jakoś tak z 2 razy w tygodniu. Pompka działa bez zarzutu do samego końca. Z butelki się nic nie leje. Nie brudzi nam niczego. Jedynie to etykieta po jakimś czasie zaczęła z butelki się odklejać i tyle. Produkt ma delikatny zapach, taki olejowy. Nie jest dla mnie zbyt perfumowany, chociaż w składzie to jest. Moje włosy są chyba średnio porowate. Lekko się kręcą, falują. Są w dotyku gładkie, niezniszczone. Jedynie były przed podcięciem trochę suche na końcach. Olejek nakładalam na włosy spryskane hydrantem i trzymałam zawsze przynajmniej z 2 godziny. Chociaż myślę, że tak średnio to z 4/6 godzin na włosach był. Nie jest on taki gęsty i toporny jak sama oliwa. Wygodnie się nakłada. Łatwo się zmywa. Ja nakładam po prostu odżywkę na włosy na chwilę by zemulgowała go i spłukuję, ewentualnie jeszcze zmywam szamponem. Nigdy mi się nie zdarzyło nie domyć go, by włosy były tłuste czy posklejane. Po jego użyciu są całkiem miłe w dotyku. Bardziej miękkie. Jednak gdy miałam naprawdę długie włosy, do talii to na suche końcówki nic mi nie pomagało olejowanie im. Nie robił efektu wow i dużo lepszy efekt dawało mi nałożenie np.oleju lnianego czy nawet samej oliwy. Ten produkt to mieszanka oleju słonecznikowego i oliwy. Do tego ma jakieś konserwanty czy coś. Za tą cenę to dosyć słabo, że tak skromny skład. Tak naprawdę za mniejszą cenę można kupić oliwkę dla dzieci i nią olejować włosy i jest jej dużo więcej. Do ciała i nie twarz nie używałam. Tak samo nie używałam na końcówki jako serum. Generalnie spoko. Całkiem wydajny, no ale się nie zbyt opłaca i wow nie robi. Za tą cenę może sobie kupić butelkę oliwy i jakiś inny olej.

Począwszy pd składu: trochę oliwy i oleju słonecznikowego za 35 pln- tu zaczyna się ten nieśmieszny żart. Stosowałam go na włosy i to była jakaś masakra. Za każdym razem po zastosowaniu dawał efekt tłustych strąków. Próbowałam na mokro i na sucho. Dozowałam różne ilości- całą pompkę, pół pompki. Po każdym zastosowaniu musiałam z powrotem myć włosy. Kupując nie spojrzałam na skład i żałuję. Wrzuciłam szybko do koszyka bo na gwałt potrzebowałam czegoś na końcówki i do ogólnego ujarzmienia czupryny. Próbowałam stosować go na ciało , ale on się nie wchłania ani odrobinę. Zostawia na skórze tłusty,połyskujący, lepki film i wszystko przylepia się do niego.