Quiz Cosmetics Organic Moroccam Argan Oil Lip Balm Pomadka ochronna do ust z olejem arganowym

Pomadkę dostałam w prezencie, a że jest to produkt, o który moje przesuszone wargi aż się proszą, to od razu wzięłam się do testów. Opakowanie nie zachęca, bo wygląda dosyć tandetnie i kojarzy mi się z kosmetykami sprzed kilku albo nawet kilkunastu lat, ale przecież nie o pojemniczek tutaj chodzi. Pomadka ma dość zbitą konsystencję, ale jest przy tym kremowa i przyjemnie smaruje się nią usta. Zapach jest delikaty i do końca nie wiem jak go określić, jest po prostu nieprzeszkadzający. Pomadka nie barwi ust na żaden kolor, jedynie pozostawia tłustą świecącą warstwę. Nie ściera się z ust zbyt szybko i czuć, że delikatnie je nawilża. Produkt jest też dosyć wydajny, w podobnym czasie zaczęłam używać też drugiej pomadki i kiedy tamta się skończyła, tej nadal miałam jeszcze całkiem sporo. Działanie nie jest może bardzo mocne i dla mnie lepiej sprawdzają się bardziej tłuste produkty, ale jeśli ktoś nie ma dużego problemu z pękającymi ustami i suchymi skórkami to myślę, że jak najbardziej się sprawdzi. Można ją dostać już za niewiele ponad 4 zł, więc jeśli u was również pomadki ochronne idą jak woda, to można w małej cenie zaopatrzyć się w kilka sztuk :)

◾️Zacznę od tego, że moje usta w okresie jesienno zimowym bywają suche oraz mają tendencję do pękania co sprawia mi ogromny dyskomfort. ◾️Dlatego najczęściej wtedy sięgam po pomadki ochronne. ◾️Tym razem wybór padł na pomadkę od marki Quiz i muszę wam powiedzieć, że jestem nią zachwycona, ale o tym za chwilę. ◾️Opakowanie: ➖️Pomadka zamknięta jest w opakowaniu typowym dlatego rodzaju kosmetyków, czyli dla pomadek ;). ➖️Opakowanie w kolorze białym. ➖️Etkieta na opakowaniu minimalistyczna, ale efektowna – widnieją na niej napisy w kolorze czarnym zielonym oraz pomarańczowym. ◾️Pojemność: ➖️Pomadka o pojemności 6 gramów ◾️Data ważności: ➖️Pomadkę należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia. ◾️Konsystencja – kolor-zapach : ➖️Pomadka o zbitej konsystencji, która na ustach robi się kremowa. ➖️Pomadka jest bezbarwna i posiada ładny kremowy zapach. ◾️Użytkowanie: ➖️Pomadkę łatwo aplikuje się na ustach nie mam problemu z równomiernym rozprowadzeniem jej po całych ustach. ◾️Efekty: ➖️ Pomadka niemal natychmiast nawilża, odżywia moje usta, przez, co stają się gładkie i mięciutkie. ➖️Pomadka nie skleja ust usta są naprawdę aksamitne i delikatne.

Pomadkę ochronną do ust z olejem arganowym kupiłam na jednej z aukcji internetowych. Pomadka ma klasyczną postać wysuwanego sztyftu, opakowanie zawiera 4,6 g kosmetyku, zapłaciłam około 5 zł. Pomadka dobrze się rozprowadza, nawilża i odżywia usta. Pomadkę kupiłam dość przypadkowo dodając do koszyka by uzyskać kwotę zakupu wymaganą do darmowej przesyłki ale bardzo pozytywnie się zaskoczyłam pomadki tej używałam w okresie jesieni i początku zimy i muszę przyznać że całkiem dobrze chroni przed zewnętrznymi warunkami atmosferycznymi, skutecznie zabezpiecza usta przed przesuszaniem. Podsumowując dobra pomadka ochronna w atrakcyjnej cenie, na pewno kupię kolejny raz. Serdecznie polecam !

Kupiłam tą pomadkę zupełnie przypadkowo wrzucając ją bez większego zastanowienia do koszyka zakupowego na zasadzie "może się przyda". I przydała się, a w dodatku bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Kosztowała ok. 4 zł, więc cudów się nie spodziewałam, ale teraz mogę stwierdzić, że bije na głowę niejedną dużo droższą i bardziej znaną pomadkę. Dlatego też na jednym opakowaniu się nie skończyło i kupiłam kolejne. Pomadka ma miękką konsystencję, nie jest mocno zbitym sztyftem, który trudno rozsmarować. Nie ma wyczuwalnego smaku ani zapachu. Z łatwością się ją aplikuje, w trybie natychmiastowym usta stają się miękkie i pozbywamy się uczucia ściągnięcia. Świetnie natłuszcza i zmiękcza, mocno regeneruje nawet bardzo mocno spierzchnięte i popękane usta. Stosowałam ją w krytycznych momentach podczas kuracji Izotekiem i radziła sobie rewelacyjnie.

Od lat jestem wierna pomadkom Alverde rumiankowym, które kupuję w drogeriach DM. Rzadko kiedy testuję inne balsamy do ust, ale czasem dostanę coś w prezencie, a czasem jednak skuszę się na odmianę. Quiz wrzuciłam do koszyka podczas internetowych zakupów, kosztowała jakieś grosze (3-4 zł?) i postanowiłam spróbować. Pomadka niestety ma paskudny skład - ale według mnie to jej jedyna wada. Niestety na tyle poważna, że nie powtórzę zakupu. Formuła oparta jest na dwóch rodzajach parafiny i petrolatum, czyli mamy tu sporo pochodnych ropy naftowej. Sami odpowiedzcie sobie na pytanie, czy warto coś takiego pakować na skórę, i to na jej bardzo wrażliwą część, skąd pewnie większość produktu zostanie przy okazji zjedzona. Do tego sporo syntetycznych wosków, olej rycynowy, odrobina oleju arganowego. Niemniej jednak - działaniem tej pomadki jestem zachwycona. Odpowiednio natłuszcza i wygładza usta, warstwa ochronna utrzymuje się spokojnie kilka godzin, mimo jedzenia czy picia w międzyczasie. Natychmiast przynosi ukojenie spierzchniętym czy popękanym wargom. Daje radę nawet w obecne duże mrozy! Oceniając tylko ten aspekt, dałabym z czystym sumieniem szóstkę! Opakowanie jest słabo wykonane, plastik dość cienki i kiepskiej jakości, a etykieta po jakimś czasie używania odchodzi ze sztyftu. Sam sztyft jest w formie stałej, rozpuszcza się delikatnie pod wpływem nacisku i ciepła skóry, ale trzyma się dobrze, nie rozpada ani nie traci kształtu. Pomadka jest transparentna i nie ma żadnego zapachu.

Pomadka ma fajną standardową konsystencję, zapach też - niczym specjalnym się nie wyróżnia, ale w sumie lepiej tak niż paskudny zapach ;) Działanie ma świetne, działa tak dobrze jak wazelina, odżywia i nawilża usta w genialny sposób i pomaga utrzymać ten efekt jak najdłużej ;) Ale opakowanie jest trochę słabe, nie chodzi o to, że tandetne, ale rozpadło mi się nawet nie wiem kiedy, coś tam się urwało przez, co zatyczka nie do końca chciała się zamknąć ;). Ale mogłam trafić na jakieś felerne opakowanie ;)