Vipera Sweet & Wet, Błyszczyk 

Błyszczyk posiada bardzo precyzyjny i zarazem wygodny aplikator. Umożliwia on nabranie odpowiedniej ilości produktu. Opakowanie jest przezroczyste, dzięki czemu widać ile produktu się w nim znajduje. Zachwycił mnie formuła. Jest ona lekką. Dobrze się rozprowadza. Podoba mi się też subtelny zapach. Błyszczyk nadaje ustom kolor, super połysk i wygładzenie. Zawiera drobinki dzięki czemu optycznie je powiększa.

Na ustach uwielbiam lustrzany blask. Ten błyszczyk daje piękną taflę, przez co usta wydają się pełniejsze. Sprawia, że są miękkie, nawilżone i wygładzone. I to bez nieprzyjemnego klejenia. Piękny, truskawkowy zapach zachęca do częstych aplikacji. A że trwałość jest średnia, sięgam po niego często.

Błyszczyk ma lekką, nieklejącą konsystencję, która dobrze rozprowadza się na ustach przy pomocy szerokiego aplikatora. Na ustach tworzy piękną taflę odbijającą światło. Delikatnie nawilża usta. Jest bardzo wydajny i komfortowy w noszeniu. Niestety na moich ustach nie jest trwały. Około 3 godziny to max jaki na nich się utrzymuje. Podoba mi się owocowy zapach.

W codziennym makijażu stawiam na kosmetyki z połyskiem. Obowiązkowo błyszczyk!! Ten - Vipera zapewnia moim ustom odżywienie i efekt wizualnej objętości bez nieprzyjemnego klejenia, którego w błyszczykach nie lubię. Zapach jest cudowny, truskawkowy. Przywodzi na myśl lato czy wakacje. Aplikator jest wygodny. Umożliwia precyzyjne nałożenie błyszczyka. Konsystencja jest lekka, dobrze rozprowadza się na ustach. Zapewnia piękny połysk, wygładzenie i miękkość.

Błyszczyk jest bardzo komfortowy. Nie skleja ust jak robi to zdecydowana większość błyszczyków jakie do tej pory stosowałam. Pięknie podkreśla usta nadając im połysk. Ma nawilzajacą formułę. Precyzyjny aplikator pozwala na higieniczne wydobycie odpowiedniej ilości produktu. Dobrze rozprowadza go na ustach. Błyszczyk ma opakowanie wykonane solidnie. Nie mam z nim żadnych problemów. Jestem zadowolona. Jedyny mały minusik to trwałość. U mnie wytrzymuje na ustach około 2 godzin.

Ostatnio sprzątając swoją komodę z kosmetykami odkopałam wiele kosmetyków. Są przeterminowane, praktycznie zużyte do końca i wylądują w kosztu, ale taki sentyment do mnie wrócił, że postanowiłam napisać ich recenzję. Konto wizaż mam od niedawna, ale kosmetyki testuje już od dawna. :) Nie wiem jaki miałam jego kolor, bo jest numerek zdarty. Kolor jest bardzo ładny, delikatny róż, trochę nude, ale w stylu błyszczyku. ;) Bez drobinek więc już wiem dlaczego był on moim ulubieńcem. Zapach miał lekko słodkawy, niedrażniący, przyjemny, ale nie mdły. Bardzo nie lubię gdy w błyszczykach są ogromne brokatowe drobinki. Błyszczyk od Vipera był bardzo przyjemnym błyszczykiem. Kiedyś tą markę używałam nałogowo, szkoda, że wypadli z rynku, bo niezłe mieli kosmetyki i w bardzo atrakcyjnych cenach. Pamiętam, że nie piekły od niego usta, nie wysuszał, usta były fajne w dotyku , bardzo mocno się nie kleił, ściskając usta był komfortowy, gdy dostał się do ust nie gryzł mnie w gardło. O trwałości w błyszczykach się nie wspomina. :)

Mocno sie blyszczy, bardzo ladnie pachnie. Srednio sie lepi i srednio sie trzyma, ale aplikacja z takim zapachem to przyjemnosc. Wart tych kilku zlotych

Nie przepadam za błyszczykami, ale ten jest naprawde fajny. nie skleja ust jak wiekszośc lubi robić, jest przystępny cenowo ale mógłby być łatwiej dostępny. ma właściwości pielęgnujące usta co jest dodatkowym atutem ;) piekny zapach uprzyjemnia stosowanie.

Rzadko kiedy sięgam po błyszczyk, ale jeśli już to właśnie ten! Trafił w moje rączki odcień o numerze 6 , śliczny nudziak, wpadający w odcienie brązu. Zawiera delikatnie mieniące się drobinki. Ma cudowny zapach, który utrzymuje się na naszych ustach, taki truskawkowy. Posiada gęstą konsystencję, dzięki czemu nie spływa ani się nie rozmazuje. Nie pozostawia uczucia lepkości ani grudek. Również posiada substancje odżywcze i regenerujące. Usta wydają się być gładkie i robią się miękkie. Jest to dla mnie bardzo ważne, gdyż moje usta są bardzo suche. Efekt jaki uzyskujemy to ładnie równomiernie pokryte usta. Kolor nie jest aż tak mocny, jednak tworzy naturalny efekt.Rzeczywiście wyglądają na ,,mokre", gdyż drobinki tworzą cudowną taflę. Błyszczyk zamknięty jest w przezroczystym opakowaniu. Aplikujemy go za pomocą gąbeczki. Nie jest za bardzo miękka, ale bez problemu nabiera odpowiednią ilość produktu, ładnie roznosi je na naszych ustach Przetrwał ze mną wiele godzin, gdyby nie pigmentacja dostałby 5 gwiazdek !

Lubię błyszczyk Vipera, ale dość trudno go zdobyć w dużych sieciach. Da się go rozprowadzić na ustach, nie zbiera się w kącikach. Utrzymuje się średnio, ale to niestety przypadłość większości mazidełek. Bardzo ładne odcienie. Pasują do mocniejszego makijażu oczu, gdy tylko lekko chcesz podkreślić usta. Nie dostrzegam w moich różo-beżowych odcieniach drobinek. Efekt dyskoteki nie grozi. Nie nawilża ust i nie wyrządza krzywdy. Najlepiej wypadają odcienie beżowe i chłodne róże. Podstawowy błyszczyk do maźnięcia od czasu do czasu lub regularnego stosowania.

Błyszczyk posiadam już dość długo, niecały rok. Posiadam kolor 5. Jest to ładny, brudny róż, a przynajmniej w opakowaniu. W rzeczywistości tylko lekko zabarwia kolor ust. Jest dość ciężki, czuć go na ustach, lekko się lepi. Mimo wszystko, ma przyjemny zapach i łatwo się go nakłada.

Oceniam kolor nr 5,czyli taki przybrudzony róż. Błyszczyk kupiłam ze względu na zapach ,który jest obłędny i brak drobinek,których nie cierpię. Produkt daje lekkie zabarwienie,ale nie jest jakaś super pigmentacja,zostawia ładny odcień różu na ustach,wygląda bardzo naturalnie i świeżo. Co do trwałości to u mnie wytrzymuje około 3 godziny,wiadomo jeśli coś jem to się ściera,ale bardzo łatwo go poprawić,aplikator jest dosyć poręczny. Błyszczyk w tym odcieniu akurat się nie klei,ale wiem że inne są bardzo gęste.Bardzo wydajny swoje opakowanie zużywałam w niecały rok.

Oceniam kolor numer 10, czyli taki ładny, miedziany odcień z drobinkami. KOLOR: w rzeczywistości jest o wiele delikatniejszy niż możnaby wnioskować z opakowania. Na ustach efekt jest wyraźny lecz nienachalny. Obywam się bez lusterka. Drobinki są ledwo widoczne, tworząc bardzo ładny, naturalny efekt. OPAKOWANIE: Estetyczne, kanciaste opakowanie pozwalające mniej więcej zorientować się, jak wygląda błyszczyk. Gąbeczka aplikatora jest dość długa i miękka, wygodna w użytkowaniu. ZAPACH: Błyszczyk ma wyraźny zapach pianek marshmallow. KONSYSTENCJA: Błyszczyk jest gęsty, wyczuwalny na ustach i dosyć ciężki. Nieco się lepi. TRWAŁOŚĆ: Zazwyczaj używam pomadek i tintów, w porównaniu z którymi błyszczyk wypada słabiutko. Ale w swojej klasie jest niezły. Wytrzymuje około godziny, łatwo się ściera. CENA: Kupiłam go w drogerii za 11,50. Nie jest tragicznie. Podsumowując, jest to bardzo przyjemny błyszczyk do noszenia na co dzień. Bardzo podoba mi się jego kolor, ni to brąz, ni to rudy, ni to róż. Na moich ustach wygląda bardzo dobrze. Polubiłam go. Używam tego produktu od: Dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: Jedno w trakcie

Błyszczyk dostałam od siostry i od razu przypadł mi do gustu. Trzeba od razu powiedzieć, że jest to lekkiej konsystencji kosmetyk, który nie zostawia na ustach warstwy tłuszczu, ale lekko je nawilża i uwydatnia. Vipera ma bardzo ciekawą gamę kolorystyczną. Początkowo wzięłam mocny czerwony, a teraz próbuję różu. Naprawdę warto, tani, porządnej jakości, ładnie pachnie, nie „maśli” się i jest mega wydajny! Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 2 w trakcie

Spodziewałam się czegoś więcej. Błyszczyk w moim odcieniu prawie w ogóle nie jest widoczny na ustach.Szybko się zmazuje.Plus za to, ze nie ma sztucznego posmaki ani wielkich drażniących brokatowych drobin.Ma eleganckie opakowanie, odpowiednią konsystencję , nie zlepia ust. Ogółem jest to produkt dobry jako stosunek jakości do ceny, ale nie odpowiada mi końcowy efekt na ustach. Używam tego produktu od: dwa miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Zacznę od tego, że miałam kolor nr 4, czyli taki całkiem naturalny. Ma on bardzo dużo plusów, do których zaliczyć można: - niska cena, - przyjemny zapach i smak, - wydajność (starczył na długo, niewiele trzeba go nałożyć na usta, żeby je równomiernie pokryć), - wygodny aplikator, - eleganckie opakowanie (niestety napisy się z niego starły), podoba mi się także to, że na pudełku była naklejka, która gwarantowała nam, że błyszczyk nie był otwierany, - ładny efekt na ustach, - nie klei się. Odjęłam gwiazdkę za to, że czasami zdarza mu się zebrać na środku ust. Trwałość nie jest powalająca, ale to tylko błyszczyk do ust, więc nie można od niego zbyt wiele oczekiwać. Używam tego produktu od: około pól roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Plusy: + szeroka gama kolorów; aż 10 odcieni, testuje piąty i w przypadku każdego jestem naprawdę pod wrażeniem efektu; Mój faworyt to beż, a teraz maluję się delikatnym różem; + błyszczyk nie tylko świetnie rozprowadza się na ustach, dzięki czemu wyglądają na pełniejsze, ładnie się mienią i są atrakcyjne, ale również działa nawilżająco; usta nie są po nim suche, nie pojawiają się też skórki; + nie zbiera się w kącikach ust, nie "zjeżdża" z ust, nie skleja się; + bardzo ładnie pachnie i smakuje, przyznam, że lubię czasami się oblizywać, gdy mam dużą warstwę błyszczyka na ustach; + trwały; wytrzymuje jedzenie, picie i moje "oblizywanie" się, czasami przygryzanie warg; + Tani i wszędzie można go dostać! Polecam! Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 5,6 sama już nie wiem... :)

Pierwszy raz błyszczyk ten kupiła moja mama, jako że wybredna kobieta a kolor 10 jako jeden z nielicznych przypadł jej do gustu. Błyszczyk się skończył, a że ciężko było go znaleźć w jakimkolwiek sklepie postanowiłam zamówić jej przez internet i przy okazji sobie, od tak bo ślicznie pachnie. Strzeliłam na chybił trafił w 7. I nie żałuję! + Bardzo fajna gama kolorystyczna + Zapach, smak... Apetyczne bardzo! + Co do trwałości: bardziej wytrzymały niż większość błyszczyków jakie miałam + Utrzymuje moje usta w dobrym stanie. Uwielbiam ten efekt. Działa jak naprawde dobra pomadka. - na minus problemy z wydobyciem reszty produktu, ale czymże to jest w porównaniu z zaletami Podsumowując wiem, że zagości jeszcze na długo w mojej kosmetyczce. Nie wiem czy znajdę cokolwiek lepszego:)